Samochody elektryczne NIO wkraczają do UE, ale tylko na abonament. Samochód staje się usługą

Samochody elektryczne NIO wkraczają do UE, ale tylko na abonament. Samochód staje się usługą

Chińska firma zajmująca się samochodami elektrycznymi NIO wchodzi na europejski rynek z trzema modelami. Ciekawostką jest jednak to, że auta nie będą sprzedawane, ale oferowane w formie abonamentu, czyli coraz bardziej popularnego leasingu operacyjnego.

NIO to chińska firma zajmująca się samochodami elektrycznymi, która już sprzedaje swoje samochody w Norwegii, a obecnie wkracza do innych krajów europejskich. W szczególności będą to Niemcy, Holandia, Dania i Szwecja. NIO pozycjonuje się jako marka premium z bogatym wyposażeniem i zaawansowanymi asystentami jazdy i przykładowo sedan ET7 jest wyposażony w łącznie 33 kamery, lidar, 5 radarów, 12 czujników ultradźwiękowych i 4 procesory Nvidia Orin.  Samochody nie będą jednak oferowane w sprzedaży, a dostępne wyłącznie w ramach abonamentu (w Norwegii nadal będzie można kupić auta elektryczne NIO na stałe). Umożliwia to na przykład łatwą zmianę opłaty, pozwalając na szybkie modyfikacje w serwisie, jak wymiana baterii na większą.

Chiński producent EV klasy premium wkroczył oficjalnie do Europy, jednak zamiast sprzedawać auta, oferuje je na abonament. W pakiecie jest ubezpieczenie, naprawy, pełna obsługa (włącznie z wymianą opon na zimowe), a nawet bezpłatne wymiany na akumulatora na naładowany. Czy takie dość odważne rozwiązanie się sprawdzi?

NIO zdecydowało się na dość odważny krok, jednak faktem jest, że mentalność ludzi stopniowo się zmienia i szczególnie wśród młodszego pokolenia jest coraz mniejsza potrzeba posiadania rzeczy. To, czego wielu ze „starej szkoły” nie wyobraża sobie, stopniowo staje się standardem i podczas gdy normalny leasing przynosi w końcu własność samochodu, coraz więcej osób decyduje się po prostu wynająć auto. 

NIO twierdzi, że takie rozwiązanie jest łatwiejsze dla użytkownika, a system z NIO będzie obejmował dostawę auta do miejsca docelowego, pełne ubezpieczenie i naprawy, pełną obsługę (w tym wymianę opon zimowych/letnich i pojazdu zapasowego), rozwiązanie do ładowania samochodu, administrację za stałą miesięczną opłatę (rejestracja auta, przegląd techniczny), rozwiązania w zakresie zwrotu auta (w tym ubezpieczenie drobnych szkód) oraz dostęp do NIO Community i NIO House. Samochód naprawdę staje się tutaj usługą, ponieważ użytkownik w zasadzie niczego nie rozwiązuje samodzielnie. Jeśli klient korzysta ze stacji wymiany Power Swap, może nawet bezpłatnie wymieniać naładowane akumulatory. Tak więc „paliwo” też nie jest już problemem.

Częścią programu jest możliwość przejechania 1250 km miesięcznie, a niewykorzystane kilometry przenoszone są na kolejny miesiąc. Oznacza to 15 000 km rocznie, czyli o około jedną czwartą więcej niż średni przebieg europejskiego samochodu osobowego, ale to za mało dla tych, którzy połykają kilometry na autostradach. Użytkownik może również zamówić domową ładowarkę AC 11kW wraz z ewentualnym jej montażem.

Ceny do niskich nie należą i w Niemczech zaczynają się od 999 euro.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Samochody elektryczne NIO wkraczają do UE, ale tylko na abonament. Samochód staje się usługą

 0