TSMC wciąż utrzymuje pozycję niekwestionowanego lidera w branży produkcjo półprzewodników, jednak na horyzoncie zarysowuje się potencjalny nowy (stary) konkurent.
Samsung, mimo licznych trudności, nie rezygnuje z ambicji dogonienia tajwańskiego giganta. Najnowsze informacje wskazują, że koreańska firma stopniowo zbliża się do stabilnego wdrożenia procesu technologicznego 2 nm opartego na architekturze GAA (Gate-All-Around), który ma szansę odegrać istotną rolę na rynku w ciągu najbliższych kilku lat.
Samsung, choć ostrożny w swoich działaniach, nie ustaje w dążeniach do poprawy parametrów procesu 2 nm. Firma podjęła decyzję o odsunięciu w czasie prac nad technologią 1,4 nm, koncentrując się w pełni na dopracowaniu litografii GAA nowej generacji. Takie podejście ma umożliwić jej wprowadzenie wielu wariantów tej technologii i zwiększenie jej niezawodności. Według przecieków medialnych, decyzja ta była elementem strategii „selekcji i koncentracji”, która miała pozwolić na zwiększenie wydajności do poziomu około 70%. Choć to wciąż poniżej osiągnięć TSMC, obecne wyniki Samsunga przewyższają wcześniejsze szacunki jego własnego kierownictwa.
Czas jako sprzymierzeniec
Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez źródła zbliżone do firmy, Samsung zakłada, że popyt na chipy wykonane w technologii 2 nm utrzyma się na wysokim poziomie co najmniej przez trzy do czterech lat. W tym czasie producent zamierza zintensyfikować działania na rzecz rozwiązania dwóch największych problemów trapiących jego obecne projekty: efektywnego odprowadzania ciepła i stabilności wydajności chipów. Równolegle prowadzone są prace nad rozwojem kolejnych generacji tego samego procesu technologicznego.
Zakończony został już projekt procesu drugiej generacji, który ma stanowić ulepszoną wersję bazowej litografii GAA 2 nm. Kolejny etap prac nosi nazwę SF2P+ i według planów ma zostać wdrożony w ciągu dwóch lat. Choć nie podano jeszcze szczegółów dotyczących lokalizacji produkcji, wiadomo, że Samsung uruchamia linie produkcyjne w zakładzie w Pyeongtaek oraz rozważa inne ośrodki. Firma, świadoma swojej niekorzystnej pozycji na rynku, planuje wdrożenie agresywnej polityki cenowej. Celem jest przekonanie potencjalnych klientów do skorzystania z oferty poprzez obniżenie kosztów produkcji i budowanie zaufania do nowej technologii.
Zmienna reputacja a perspektywy rynkowe
W branży półprzewodników liczy się nie tylko technologia, ale i reputacja. Samsung, mimo potężnych inwestycji i zaawansowanego zaplecza inżynieryjnego, nie zdołał jeszcze przekonać rynku, że potrafi konkurować z TSMC na równych zasadach. Wielu klientów nadal woli powierzać produkcję chipów tajwańskiej firmie, kierując się zarówno jakością, jak i niezawodnością dostaw. Brak zaufania wynika częściowo z wcześniejszych problemów Samsunga z uzyskiem i trudnościami w masowej produkcji. Z tego powodu firma planuje nie tylko rozwijać technologię, ale także inwestować w relacje z partnerami.
Walka o przyszłość litografii
TSMC szykuje się do zwiększenia produkcji chipów 2 nm już w tym roku, co czyni go pionierem w tej dziedzinie. Samsung ma jeszcze czas, by podążyć podobną ścieżką, choć droga ta będzie wymagała nieustannych korekt i inwestycji. Koreański koncern nie zamierza jednak rezygnować. Każdy kolejny wariant procesu GAA 2 nm ma być coraz bardziej dopracowany i gotowy do użycia w zaawansowanych układach scalonych dla różnych segmentów rynku.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung rzuca rękawicę TSMC. Stawką dominacja w produkcji chipów 2 nm