Samsung usunął reklamę, w której śmiał się z braku ładowarek w iPhone’ach

Zapewne większość z Was pamięta, jakie kontrowersje wywołała premiera iPhone’ów 12. Użytkownicy niemal na całym świecie kpili sobie z faktu, że Apple do tak drogich telefonów nie dodaje w zestawie ładowarki. Firma z Cupertino argumentowała to tym, że większość użytkowników ich telefonów ma w domu już odpowiednią ładowarkę, a poza tym – w razie potrzeby – można takową dokupić. Wobec takich argumentów trudno się dziwić, że powstałe całe mnóstwo memów, które wyśmiewały decyzję Apple. Do tego pociągu dosiadł się również największych konkurent amerykańskiej firmy, czyli Samsung. Koreańska marka w pewnym momencie na swoim Facebooku opublikowała reklamę, w której naśmiewała się z braku ładowarek w nowych iPhone’ach. Rzecz w tym, że właśnie została ona usunięta. Dlaczego? Prawdopodobnie się domyślacie.

Samsung usunął ze swojego Facebooka reklamę, w której nabijał się z braku ładowarki w nowych iPhone’ach.

Możemy się jedynie domyślać, że prześmiewcza reklama została usunięta z fanpage’a Samsunga prawdopodobnie dlatego, że była przejawem hipokryzji ze strony koreańskiego producenta. Twórcy serii Galaxy, według najnowszych plotek, sami zdecydowali się na usunięcie ładowarki w swoich nadchodzących telefonach. Co prawda nie jest to informacja oficjalna, ale wszystko składa się w spójną całość. Zresztą to nie pierwszy raz, gdy mamy do czynienia z taką sytuacją. Już wcześniej Samsung usuwał reklamę, w której nabijał się z braku złącza mini-jack 3,5 mm w iPhone’ach. Stało się to krótko przed tym, jak Koreańczycy zapowiedzieli to samo w swoich telefonach. Na tej podstawie możemy sądzić, że tym razem mamy do czynienia z identyczną sytuacją, która raczej nie wpływa pozytywnie na wizerunek azjatyckiej marki.

Z tej strony nie pozostaje nic innego, jak życzyć marketingowcom Samsunga na przyszłość większej ostrożności w dobieraniu sobie tematów do wyśmiewana. Jeśli rzeczywiście okaże się, że nowe telefony z serii Galaxy nie będą miały ładowarek w zestawie, to będzie to już druga tego typu sytuacja, gdy Koreańczycy nabijają się z największego rywala, a potem robią dokładnie to samo, co on. Zresztą od dawna mówi się, że Samsung ślepo kopiuje wszystko to, co robi Apple, nawet jeśli nie ma to większego sensu. Być może w tych żartach rzeczywiście jest odrobina prawdy.