Amerykański senat przegłosował w czwartek tzw. ustawę "Secure and Trusted Telecommunications Networks Act" zakazującą firmom telekomunikacyjnym zakupu urządzeń pochodzących od przedsiębiorstw uznanych przez Stany Zjednoczone za zagrażające bezpieczeństwu narodowemu. Warto podkreślić, że regulacja nie dotyczy np. sprzedaży smartfonów na terenie USA. Dodatkowo w ramach ustawy o bezpieczeństwie sprzętu komunikacyjnego przewidziano stworzenie specjalnego funduszu mającego za zadanie pomóc dostawcom spoza terenów miejskich w wymianie sprzętu na ten pochodzący od zatwierdzonych przez USA firm, choć już teraz pojawiły się głosy, iż budżet będzie zbyt mały. O dziwo rzadko się zdarza by zarówno Demokracji, jak i Republikanie byli całkowicie ze sobą zgodni w jakiejś kwestii, a jednak w tym przypadku tak właśnie było. Teraz dokumenty trafią na biurko Donalda Trumpa do podpisu, który otrzymał kolejne narzędzie umożliwiające wykluczenie głównie Huawei z amerykańskiej sieci telekomunikacyjnej. Ustawę w grudniu ubiegłego roku zaakceptowała niższa izba parlamentu, Izba Reprezentantów. W efekcie agencje rządowe nie będą mogły nabywać czy wspomagać finansowo dostawców usług przy zakupie infrastruktury od np. chińskich producentów objętych sankcjami.
Amerykański senat przegłosował w czwartek ustawę zakazującą firmom kupowania urządzeń telekomunikacyjnych pochodzących od producentów uznanych przez Stany Zjednoczone za zagrażające bezpieczeństwu narodowemu.
Administracja Stanów Zjednoczonych od dawna twierdzi, że Huawei jest ramieniem chińskich władz w związku z czym stanowiłby zagrożenie, gdyby umożliwiono mu budowę sieci 5G na terenie USA. Warto zaznaczyć, że przepisy mają zagwarantować również, że dotychczasowy sprzęt sieciowy obecny głównie na terenach wiejskich zniknie z użycia. Co ważne wielu głównie małych amerykańskich operatorów posiada na wyposażeniu właśnie technologię Huawei, która miała być inwestycją na lata ze względu na niskie koszta zakupu. Do sprawy odniósł się już chiński gigant twierdząc, że całość narazi społeczność mieszkającą na terenach z gorszą infrastrukturą sieciową, a także przedłuży budowę nowoczesnego internetu. Przypomnijmy, że Huawei jest na cenzurowanym od dłuższego czasu, zaś m.in. Google nie może jak dawniej współpracować z popularnym przedsiębiorstwem. Amerykańska korporacja poprosiła amerykański rząd o umożliwienie handlu z producentem, dzięki czemu do smartofonów od Chińczyków powróciłyby usługi Google. Niestety nie otrzymał on jeszcze odpowiedzi. Nie brak opinii, że Google może obawiać się rozwijanego autorskiego systemu mobilnego Huawei mającego stanowić alternatywę dla Androida.
Departament Sprawiedliwości USA jednak nie odpuszcza i oskarżył Chińczyków o kradzież informacji handlowych 6 firm. Prowadzone w tym zakresie dochodzenie obejmuje Huawei Device Co. Ltd., Huawei Device USA Inc. Futurewei Technologies Inc. i Skycom Tech Co. Ltd. Oczywiście wojna obu stron najbardziej odbija się na użytkownikach, którzy w telefonach dostępnych w sprzedaży od maja 2019 roku zostali pozbawieni podstawowych i dla wielu kluczowych usług Google. Twórcy Androida przestrzegali nawet domorosłych właścicieli smartfonów, aby ci na własną rękę nie instalowali ich rozwiązań w sprzęcie Huawei ze względu na brak odpowiednich certyfikatów. Istnieje bowiem ryzyko, że do smartfona może zostać aplikacja np. wyłudzająca dane czy stanowiąca inne równie poważne zagrożenie. Inną kwestią pozostaje fakt, czy pochodzący z Chin producent rzeczywiście mocno ucierpiał na konflikcie z rządem Stanów Zjednoczonych? Wyniki finansowe drugiego co do wielkości producenta smartfonów mogą temu przeczyć.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Senat USA przegłosował ustawę o bezpieczeństwie sprzętu komunikacyjnego