SpaceX pomaluje satelity Starlink, żeby nie przeszkadzały w obserwacji nocnego nieba

SpaceX pomaluje satelity Starlink, żeby nie przeszkadzały w obserwacji nocnego nieba

SpaceX jest często krytykowane, ze względu na fakt, że satelity Starlink mocno odbijają światło, przez co utrudniają obserwacje nocnego nieba. Firma ma już jednak gotowe rozwiązanie, choć póki co nie można go wdrożyć.

Satelity SpaceX są zmorą astronomów od czasu ich rozmieszczenia w 2019 roku. Ich obecność rujnuje ogromną ilość zdjęć i irytują zarówno dla profesjonalnych, jak i amatorskich obserwatorów gwiazd. Problem polega na tym, że satelity odbijają światło słoneczne, pojawiając się jako punkciki lub smugi światła na obrazach nieba, zasłaniając gwiazdy i inne obiekty znajdujące się za nimi. SpaceX opracowało kilka koncepcji przyciemniania światła dla pierwszej generacji satelitów Starlink, w tym osłony przeciwsłoneczne i przezroczyste folie lustrzane RF. Pierwsze rozwiązanie zawiodło, podczas gdy drugie jest ulepszane w drugiej generacji Starlink. 

SpaceX przygotowało rozwiązania, które zniwelują odbijanie światła przez satelity Starlink i przestaną utrudniać życie astronomom. Niestety nowych Starlinków nie ma jak dostarczyć na orbitę.

Zmodernizowane satelity są wyposażone w trzy elementy technologii, które, jak twierdzi firma, złagodzą odbijanie światła: lustrzaną folię dielektryczną, złagodzenie odbijania promieniowania słonecznego przez panele i tradycyjną czarną farbę. Folia zmniejszy obserwowaną jasność z Ziemi 10-krotnie i będzie nią pokryty spód satelitów. Ponadto firma zaoferuje folię jako produkt innym operatorom satelitarnym „po kosztach”, aby zwiększyć redukcję jasności innych urządzeń. Aby złagodzić odbijanie się światła od paneli słonecznych satelitów, SpaceX uczynił je bardziej chłonnymi, dodając ciemnoczerwony materiał podkładowy międzykomórkowy. Ma to efekt uboczny polegający na zmniejszeniu wydajności i zwiększeniu temperatur roboczych, ale zmniejsza odblaski od strony Ziemi.

W sprzęcie drugiej generacji SpaceX użyje również wewnętrznie opracowanej czarnej farby o niskim współczynniku odbicia na większej liczbie komponentów. „Celem SpaceX jest sprawienie, aby satelity drugiej generacji były niewidoczne gołym okiem, gdy znajdują się na stacji obsługującej użytkowników” – powiedziała firma. I teraz dochodzimy do tytułowego "ale...". Dostarczenie nowych satelitów na orbitę jest obecnie niemożliwe, ponieważ satelity drugiej generacji są zbyt duże i ciężkie, aby cokolwiek innego niż statek kosmiczny Starship było zdolne je wynieść.

Czemu Falcon 9 nie może dostarczyć satelitów Starlink 2.0 na orbitę? Przede wszystkim nowa konstrukcja jest znacznie większa i cięższa niż obecna wersja, która mierzy niecałe trzy metry (wersja 1.5). Starlink 2.0 będzie miał około siedmiu metrów długości i ważył 1250 kg, co oznacza, że ich sensowna liczba nie zmieściłaby się pod osłoną aerodynamiczną rakiety Falcon 9. 

Zobacz także: 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: SpaceX pomaluje satelity Starlink, żeby nie przeszkadzały w obserwacji nocnego nieba

 0