Zgodnie ze statystykami z 2015 roku dotyczącymi bezpieczeństwa ruchu drogowego w Unii Europejskiej, które opublikowano w marcu 2016 roku, europejskie drogi są najbezpieczniejsze na świecie. Mimo to urzędnicy nie spoczywają na laurach i w trosce o jeszcze większe bezpieczeństwo od 2020 roku chcą montować elektroniczne systemy ograniczania prędkości w samochodach.
Sam pomysł podobno nie jest żadną nowością i od kilku lat regularnie powraca w różnych formach. Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) chce, żeby od 2020 roku montować we wszystkich samochodach tak zwany Intelligent Speed Assistance - inteligentny asystent prędkości. Działanie systemu ISA będzie uzależnione od modułu GPS i kamer zdolnych do odczytywania oznaczeń drogowych. Zainstalowany w samochodzie system byłby w stanie ocenić z jaką prędkością można maksymalnie się poruszać na danych drogach i skutecznie ograniczać nasze zapędy do nieprzepisowej jazdy. W początkowej fazie wprowadzania tego rozwiązania miałoby ono być nieobowiązkowe, co oznacza że kierowcy mogliby całkowicie je wyłączyć. Podobno rozwiązanie to wykorzystywane jest już w niektórych modelach nowych samochodów, lecz zgodnie z unijną ideą dobrze byłoby, gdyby proponowany system istniał we wszystkich nowych pojazdach.
Według ETSC pomysł ten w 2012 roku poparła zdecydowana większość kierowców
Bezpieczeństwo w ruchu drogowym to rzecz bardzo istotna, zwłaszcza na drogach, z których pomimo dostępności różnych środków komunikacyjnych, wciąż korzystamy najczęściej. System ISA z całą pewnością jest ciekawym rozwiązaniem, aczkolwiek niektóre źródła uznają je za kontrowersyjne. ETSC sądzi, że obowiązek instalowania we wszystkich nowych autach Inteligentnego Asystenta Prędkości przyczyni się do zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach samochodowych o 5200 osób rocznie. Z drugiej strony, jeśli obowiązek montowania tego systemu będzie dotyczył tylko nowych samochodów, to znając zamiłowanie Polaków do inwestycji w "zabytkowe" pojazdy, przynajmniej na początku nie będziemy mieli się czym przejmować - no chyba, że po kilku latach Niemiec (jak mówią liczne żarty) zechce nam odsprzedać swoje niegdyś nowe auto wyposażone w ISA.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Sposób na przepisową jazdę według Unii Europejskiej