Nie się ukryć, że next-genowe konsole, które zadebiutują pod koniec bieżącego roku, wzbudzają wiele emocji, a wiele osób zrezygnowało z zakupu PS4 lub Xbox One, by odłożyć nieco więcej pieniędzy i poczekać na premierę ich następców. Takie podejście ma jednak negatywny wpływ na branżę gier. Jak wynika bowiem z najnowszych danych z rynku amerykańskiego (choć zapewne w Europie wygląda to bardzo podobnie), sprzedaż PS4 i Xbox One w ubiegłym miesiącu spadła aż o 35% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. Firma NPD Group, zajmująca się analizą rynku, donosi, że sprzedaż sprzętu do gier wideo wygenerowała w tym czasu 129 mln USD, czyli o 70 mln USD mniej niż przed rokiem. Co więcej, Sony w swoim najnowszym raporcie finansowym przyznało, że PlayStation 4 rozchodzi się obecnie o 25% słabiej niż w okresie przedświątecznym.
Sprzedaż PS4 i Xbox One w ubiegłym miesiącu spadła aż o 35% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku.
Daniel Ahmad, analityk Niko Partners, tłumaczy, że jest kilka powodów tak dużego spadku zainteresowania obecnymi konsolami. Po pierwsze, oba urządzenia posiadają tę samą sugerowaną cenę od kilku lat i zdaniem specjalistów obniżenie jej mogłoby tu wyraźnie pomóc. Co więcej, obwinia on za taki stan rzeczy zbyt szybką zapowiedź PS5 i Xbox Series X, ponieważ ta nastąpiła na 15 miesięcy przed premierą w przypadku PlayStation 5. Nie pomaga także fakt, że next-geny będą wstecznie kompatybilne, przez co gracze nie czują potrzeby zakupu modeli z obecnej generacji. Ahmad podkreśla także większą konkurencję, choćby ze strony platform streamingowych, jak Google Stadia, a jego zdaniem wpływ na takie podejście klientów ma także przełożenie premier kilku najbardziej wyczekiwanych premier, takich jak Cyberpunk 2077, The Last of Us Part II czy Marvel’s Avengers.
Trzeba przy tym zauważyć, że sprzedaż maszyn Sony i Microsoftu spada tym razem szybciej niż ostatnim razem, kiedy zapowiedziano nową generację. PS4 i Xbox One sprzedawały się gorzej w styczniu 2020 roku niż PS3 i Xbox 360 w styczniu 2013 roku. Warto jednak podkreślić, że sprzedaż Nintendo Switch jest obecnie na stabilnym poziomie, ale to także wkrótce może się zmienić, gdyż epidemia koronawirusa Covid-19 może wpłynąć na dostawy konsoli japońskiego producenta. Słaby miesiąc zaliczyły także same gry wideo, przynajmniej na rynku amerykańskim, gdzie ich sprzedaż spadła aż o 31%, w stosunku do zeszłego roku (z 451 mln USD do 311 mln USD). Całkowite wydatki na sprzęt do gier wideo, oprogramowanie, akcesoria i karty z grami wyniosły zaś 678 mln USD, czyli o 26% mniej niż przed rokiem, kiedy to osiągnęły 918 mln USD.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Sprzedaż konsol obecnej generacji mocno spada. Nadchodzą obniżki cen?