Steam chce walczyć z Komisją Europejską w sprawie geoblokady kluczy do gier

W ubiegłym roku Komisja Europejska postanowiła wejść na wojenną ścieżkę z wydawcami gier za sprawą rozporządzenia zakazującego stosowania tzw. geoblokady kluczy. Oczywiście ustanowione reguły objęły także największą platformę z grami w wersji elektronicznej, czyli Steam. Jakiś czas później przedstawiciele KE sprawdzili, czy od momentu wejścia w życie ustawy coś się w tej materii zmieniło i niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Jeszcze w kwietniu w wielu sklepach nie brakowało specjalnych rabatów obniżających ceny wybranych tytułów nawet o połowę, lecz w takim przypadku akcje promocyjne dotyczyły wyłącznie osób z konkretnego regionu (ostatecznie otrzymywano też klucze do okrojonej językowo wersji). W konsekwencji władze Unii Europejskiej wysłały do wybranych przedsiębiorstw oficjalne ostrzeżenie, z czym nie chciało zgodzić się Valve.

Valve poprosi Komisję Europejską o niejawne przesłuchanie w związku z ostatnimi zastrzeżeniami dotyczącymi geoblokady kluczy do gier.

Teraz według informacji Reutersa twórcy Steam planują walczyć z unijnymi zarzutami o praktyki monopolistyczne, które rzekomo wpływają na bezproblemową sprzedaż gier nieograniczonych geoblokadą. Firma poprosi więc Komisję Europejską o przesłuchanie jej przedstawiciela za zamkniętymi drzwiami w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, a także wypracowania korzystnego rozwiązania. Co ciekawe Valve to jedyna firma, która nadal niekorzystnie patrzy na nowe przepisy. Reszta zainteresowanych wydawców Bandai Namco, Capcom, Focus Home Interactive, Koch Media oraz ZeniMax zamierzają zaakceptować zasady, a w zamian Komisja Europejska obniży nałożone na nich kary pieniężne.

Nie brakuje głosów, iż decyzja urzędników może negatywnie wpłynąć na ceny gier dostępnych również w Polsce, a po akceptacji warunków przez Steam wartości wybranych tytułów poszybują w górę. Ponadto istnieje opcja, że Valve zaprzestanie promocji regionalnych dla konkretnych państw. Tak czy inaczej, stanowisko Komisji Europejskiej pozostaje jasne — na prawdziwym jednolitym rynku europejskim klienci powinni mieć do nabywania oraz grania w gry niezależnie od miejsca ich pobytu.