Streamer Call of Duty zbanowany na Twitchu po strzeleniu z broni w monitor

Streamer Call of Duty zbanowany na Twitchu po strzeleniu z broni w monitor

Carl Riemer popularny streamer Call of Duty przesadził podczas ostatniej transmisji na żywo, ponieważ postanowił pobawić się pistoletem, który nieoczekiwanie wystrzelił do puszki napoju energetycznego, a następnie trafił w monitor. Na szczęście profesjonalnemu zawodnikowi strzelanki Infinity Ward nic się nie stało, choć jego zachowanie nie pozostało bez konsekwencji bowiem nie tylko wyrzucono go z drużyny e-sportowej Soar Gaming, ale także zbanowano na Twitchu. Oczywiście decyzja należącej do Amazona platformy nie stanowi żadnego zaskoczenia, albowiem ma ona całkiem restrykcyjne przepisy odnośnie tego, co wolno osobie prowadzącej transmisję robić oraz pokazywać. W przeszłości wielu twórców pożegnało się z serwisem za dużo mniejsze przewinienia. Dodatkowe oburzenie wywołał fakt, że Riemer przed wypadkiem kierował w stronę niektórych osób wulgarne słowa i nawet jeśli były one wypowiedziane żartobliwie, to nie powinny mieć miejsca. „Ta su** mówi, że nie mam pieniędzy” - powiedział Riemer, po czym nacisnął spust. Co ciekawe był on wyraźnie zaskoczony tym, że pistolet wypalił gdyż jak stwierdził - myślał, że wcześniej opróżnił magazynek.

Carl Riemer streamer Call of Duty został zbanowany na Twitchu po tym, gdy strzelił z należącej do niego broni.

Gracz po wszystkim opublikował w internecie wideo, w którym ze zrozumieniem odniósł się do decyzji jego byłej już organizacji e-sportowej. Wyraził też nadzieję, że finalnie Twitch mu odpuści, bo w przeciwnym razie czekają go całkiem poważne problemy finansowe w tym niemożność opłacenia rachunków. Okazuje się, że Riemer mający na YouTube przeszło 800 tysięcy subskrybentów utrzymuje się głównie z serwisu streamingowego. „Naprawdę doceniam chłopców z SoaR oraz wszystko, co dla mnie zrobili. Nie mam wobec nich żalu, ponieważ postąpili tak jak powinni” - powiedział Riemer. Dodał także, że podczas zdarzenia był pijany, ale wątpliwe by zostało to potraktowane jako okoliczność łagodząca. Cóż zawodnik Call of Duty powinien wcześniej przemyśleć to, co chce zrobić w tym ewentualne konsekwencje takiego działania. Bez wątpienia ma on spore szczęście, iż wszystko skończyło się w taki sposób bowiem korzystanie z broni to nie zabawa. Cóż, mimo że Twitch przewiduje restrykcje być może jeśli ban jest permanentny w przyszłości pozwoli Riemerowi wrócić na swoją platformę. Co ciekawe to nie jedyny twórca, który dostał ostatnio bana.

Twitch zablokował kanał xQc i wydawało się, że chodziło pokazanie zakazanych elementów +18 przy okazji grania w kontrowersyjną grę. Jednak sam zainteresowany przyznał, iż to nie był powód wymierzenia kary, a fakt, że administracji nie spodobała się reakcja streamera po przypadkowym pokazaniu dekoltu, kiedy Felix szukał dalej podobnych treści. Oczywiście Twitch pozostaje największą platformą streaminową, która nie może sobie pozwolić na szerzenie się kontrowersji. Zgodnie z dostępną informacją liczba użytkowników w samych tylko Stanach Zjednoczonych rośnie w tempie dwucyfrowym i zgodnie z prognozami eMarketera w 2020 roku wyniesie ona 37,5 mln ludzi. Do 2023 roku oczekuje się, że strona będzie miała aż 40 milionów użytkowników, chociaż wraz z kolejnymi latami wspomniana dynamika wzrostu ulegnie spadkowi. Powodem będzie rosnąca konkurencja ze strony odstających aktualnie YouTube'a, Facebooka czy Mixera.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Streamer Call of Duty zbanowany na Twitchu po strzeleniu z broni w monitor

 0