Przejęcia mniejszych firm przez większe podmioty nie są niczym nowym ani tym bardziej nadzwyczajnym w świecie nowych technologii. Do takich transakcji dochodzi niemal w każdym miesiącu. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o wykupieniu KontrolFreek przez SteelSeries, a kilka dni temu także o podobnej transakcji między Electronic Arts i Codemasters. Nie da się ukryć, że najczęściej w tego typu przejęcia zaangażowane są największe firmy, bo dysponują one większymi funduszami. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ okazuje się, że w pewnym momencie Elon Musk – twórca PayPala, a aktualnie właściciel Tesli oraz SpaceX - wymarzył sobie, aby pierwsza z tych firm, czyli producent samochodów elektrycznych, trafiła w ręce Apple. W tym celu chciał nawet spotkać się z prezesem firmy z Cupertino – Timem Cookiem, ale nie wszystko poszło po jego myśli.
Elon Musk chciał się spotkać z Timem Cookiem, aby porozmawiać o sprzedaży Tesli.
During the darkest days of the Model 3 program, I reached out to Tim Cook to discuss the possibility of Apple acquiring Tesla (for 1/10 of our current value). He refused to take the meeting.
— Elon Musk (@elonmusk) December 22, 2020
Na Twitterze Elon Musk przyznał, że chciał się spotkać z Timem Cookiem w którymś momencie w 2017 lub 2018 roku, w mrocznych czasach Modelu 3, który przysporzył Tesli ogromne problemy produkcyjne. Nie był wtedy pewny czy firma poradzi sobie z tymi problemami i szukał wsparcia finansowego. Twórca PayPala chciał porozmawiać z szefem Apple na temat ewentualnej sprzedaży producenta samochodów elektrycznych. Rzecz w tym, że ten odmówił spotkania, więc do rozmów nigdy tak naprawdę nie doszło. Z jednej strony może się to wydawać trochę niegrzeczne, ale Apple już wtedy musiało pracować nad własnym samochodem, skoro ten ma zostać zaprezentowanym w trzecim kwartale 2021 roku. Patrząc z tej perspektywy trudno się dziwić, że Tim Cook nie był w ogóle zainteresowany kupnem Tesli, więc nie chciał tracić czasu na żadne rozmowy.
Tesla ostatecznie poradziła sobie z problemami produkcyjnymi Modelu 3 i dzisiaj ma całkiem stabilną sytuację finansową. Co więcej, w tym momencie marka jest warta mniej więcej 10 razy więcej niż była w momencie, w którym Elon Musk chciał ją sprzedać Apple. Tym samym, o ile kupno Tesli wtedy wydawało się bezcelowe, tak z perspektywy czasu mogło być niezłą inwestycją. W poniedziałek producent aut elektrycznych zadebiutował w zestawieniu S&P 500, w skład którego wchodzi 500 przedsiębiorstw o największe kapitalizacji, które notowane są na New York Stock Exchange oraz NASDAQ.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Szef Apple odmówił spotkania z Elonem Muskiem w sprawie kupna Tesli