Szef Dropboxa staje w obronie pracy zdalnej: "Zmuszanie ludzi do powrotu do biura to strata czasu"

Szef Dropboxa staje w obronie pracy zdalnej: "Zmuszanie ludzi do powrotu do biura to strata czasu"

W czasach, gdy większość gigantów technologicznych i korporacyjnych wraca do biur, często wbrew woli pracowników, dyrektor generalny Dropboxa, Drew Houston, staje w kontrze do tego trendu, nazywając nakazy powrotu do pracy stacjonarnej przestarzałymi i nieefektywnymi. 

„Zmuszanie ludzi do powrotu do samochodu trzy dni w tygodniu, aby uczestniczyli w tym samym spotkaniu Zoom, które mogliby odbyć w domu, jest po prostu głupie” – stwierdził Houston. Jego zdaniem firmy powinny wykazać się większym rozsądkiem i nowoczesnym podejściem do organizacji pracy, zamiast kurczowo trzymać się przestarzałych modeli.

Rzadki głos rozsądku w świecie korporacyjnym

Wypowiedzi Houstona są wyjątkowe na tle dominującej narracji wśród liderów dużych firm. Podczas gdy korporacje takie jak Amazon, Dell czy EA coraz śmielej egzekwują politykę obecności fizycznej w biurze, Dropbox pozostaje jednym z nielicznych bastionów pracy zdalnej, promując model virtual first, w którym biuro jest dodatkiem, a nie podstawą pracy.

Już w 2021 roku firma wprowadziła zasadę 90/10, zgodnie z którą pracownicy spędzają 90% czasu pracy zdalnie, a pozostałe 10% przeznaczane jest na wydarzenia integracyjne lub spotkania projektowe odbywające się poza biurem.

Praca zdalna jako nowa norma – nie wyjątek

Houston nie tylko broni pracy zdalnej, ale również krytykuje iluzję, że biuro jest konieczne do produktywności i innowacyjności. „Zmuszanie ludzi do powrotu do biura prawdopodobnie będzie jak próba zmuszenia ludzi do powrotu do galerii handlowych i kin. Nic złego nie ma w kinie, ale to po prostu inny świat” – podkreślił.

Wcześniej, w 2023 roku, dyrektor generalny Dropboxa nazwał pracę zdalną „kluczem otwierającym przyszłość pracy” i wezwał do stworzenia nowej „umowy społecznej” między pracodawcami a pracownikami. „Jeśli ufasz ludziom i traktujesz ich jak dorosłych, będą się tak zachowywać” – mówił wtedy. – „Zaufanie ponad nadzorem”.

Praca zdalna kontra realia – kto ma rację?

Obecnie temat pracy zdalnej i nakazów RTO to jedna z najbardziej kontrowersyjnych kwestii współczesnego rynku pracy. Badania konsekwentnie pokazują, że zdecydowana większość pracowników woli pracę z domu – z korzyścią dla ich zdrowia psychicznego, życia rodzinnego oraz elastyczności dnia pracy.

Zgodnie z ostatnimi danymi, mniej niż połowa pracowników w Wielkiej Brytanii zaakceptowałaby pełnoetatowy nakaz powrotu do biura. Szczególnie silny sprzeciw wyrażają kobiety i rodzice, którzy bardziej cenią elastyczność. Co ciekawe, wielu pracowników byłoby gotowych poświęcić nawet 15% swojego wynagrodzenia w zamian za możliwość pracy zdalnej lub hybrydowej.

Z drugiej strony, zwolennicy pracy stacjonarnej twierdzą, że fizyczna obecność sprzyja współpracy, kreatywności i budowaniu więzi w zespole. W wielu firmach zarząd narzuca obowiązek obecności w biurze przez minimum trzy dni w tygodniu, a w niektórych przypadkach – jak w Amazonie – brak zgody na powrót oznacza konieczność odejścia z firmy.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Szef Dropboxa staje w obronie pracy zdalnej: "Zmuszanie ludzi do powrotu do biura to strata czasu"

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł