Johnny Hou, założyciel i CEO firmy NZXT, opublikował oficjalną odpowiedź na krytykę zawartą w materiale Gamers Nexus, który oskarżył firmę o prowadzenie "drapieżnego, złośliwego" oszustwa w ramach subskrypcyjnej usługi Flex na komputery stacjonarne. Chociaż Hou przyznaje się do pewnych błędów, w jego sześciominutowym filmie próżno szukać przeprosin.
Problematyczne nazewnictwo i wprowadzające w błąd kampanie reklamowe
Jednym z głównych punktów krytyki było oferowanie komputerów z różnymi specyfikacjami pod tą samą nazwą w zależności od formy zakupu – gotówki lub subskrypcji. Gamers Nexus zwrócił uwagę, że model Player: Three PC zawierał kartę graficzną Nvidia GeForce RTX 4070 Ti Super w wersji do zakupu, podczas gdy wersja subskrypcyjna korzystała z RTX 4070 Ti bez dopisku „Super”. Co więcej, oba komputery były promowane tymi samymi wynikami w benchmarkach FPS, co jest niezgodne z rzeczywistością.
Hou ogłosił, że nazwa Player zostanie wycofana z oferty Flex, aby uniknąć dalszych nieporozumień.
CEO NZXT odniósł się także do krytyki dotyczącej kampanii reklamowych prowadzonych przez influencerów, które sugerowały, że Flex pozwala „stać się właścicielem” komputera, co nie jest prawdą. W odpowiedzi NZXT zakończyło współpracę z influencerami w ramach promocji Flex i wprowadziło bardziej rygorystyczny proces przeglądu treści reklamowych.
Obrona programu Flex
Hou bronił niektórych aspektów usługi Flex, nazywając część zarzutów Gamers Nexus "nieporozumieniami". Twierdził, że jedynym przypadkiem, gdy klienci płacili więcej za subskrypcję, były sytuacje wynikające z lokalnych przepisów podatkowych. W takich przypadkach NZXT rzekomo informowało klientów z wyprzedzeniem, dając im możliwość anulowania subskrypcji.
Z kolei nieustanne zmiany w specyfikacjach sprzętu oferowanego w ramach Flex tłumaczył problemami z dostępnością podzespołów w różnych okresach roku.
Gamers Nexus zwrócił również uwagę na potencjalne problemy z prywatnością. Hou zapewnił, że NZXT nie sprzedaje danych klientów i że firma zaktualizuje swoje warunki użytkowania, aby jasno to wyjaśnić. Dodał również, że wszystkie komputery zwracane w ramach Flex są dokładnie czyszczone z danych użytkowników.
Co dalej?
Johnny Hou przyznał, że firma ma „wiele do nauczenia się” i traktuje obecną sytuację jako szansę na rozwój. Jednak mimo podjętych kroków, takich jak wycofanie wprowadzających w błąd kampanii czy zmiana nazewnictwa produktów, CEO unikał tematu wysokich kosztów usługi Flex – jednego z głównych zarzutów Gamers Nexus.
Film Hou został również skrytykowany przez widzów za liczne (ponad 50) cięcia montażowe, co sprawia, że komunikat wydaje się wymuszony i niepełny. Odpowiedź NZXT na krytykę Gamers Nexus rzuca światło na niektóre kontrowersje wokół usługi Flex, ale brak przeprosin i unikanie tematów takich jak ceny subskrypcji pozostawiają pewien niesmak.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Szef NZXT odpowiada Gamers Nexus. Przyznaje się do błędów, ale przeprosin brak