176 eksabajtów. Elon Musk chciał się pozbyć LTO, a taśma ma się świetnie i bije rekordy

176 eksabajtów. Elon Musk chciał się pozbyć LTO, a taśma ma się świetnie i bije rekordy

Dane pochodzące od największych dostawców nie pozostawiają wątpliwości. Mimo powszechnego przekonania o rychłym końcu ery nośników taśmowych, ich znaczenie na globalnym rynku systemów pamięci masowej nie tylko nie słabnie, ale wręcz rośnie.

W 2024 roku całkowita pojemność taśm LTO dostarczonych na rynek osiągnęła wartość 176,5 eksabajta. W porównaniu z rokiem poprzednim oznacza to wzrost o 15,4%. To już czwarty z rzędu rok, w którym branża taśmowa notuje zwyżkę dostaw. Za tym wzrostem stoją trzej giganci sektora: HPE, IBM i Quantum, których dane były podstawą opracowania statystyk.

Nie tylko archiwum. AI też korzysta z taśmy

Odbiorcami rosnących zasobów pamięci LTO są coraz częściej przedsiębiorstwa pracujące nad rozwojem sztucznej inteligencji i systemów uczenia maszynowego. Te nowoczesne technologie generują i przetwarzają dane na masową skalę, dlatego wymagają nie tylko szybkich i wydajnych nośników, ale również systemów o niskim koszcie eksploatacji i wysokiej niezawodności. Taśmy, choć często postrzegane jako relikt, wpisują się w ten krajobraz idealnie.

Dla wielu firm taśmy pełnią funkcję warstwy chłodnego przechowywania, równoważąc strukturę, na którą składają się pamięci flash, dyski twarde i rozwiązania chmurowe. W modelach, gdzie dane muszą być przechowywane przez dekady, a dostęp do nich jest rzadszy, nośniki taśmowe okazują się trudne do zastąpienia. O ich przydatności mówił m.in. Bruno Hald z firmy Quantum, który podkreślił, że trwałość i ekonomiczność tej technologii czynią ją fundamentem nowoczesnych architektur pamięci masowej w erze AI.

Zmodernizowany standard i droga rozwoju

Aktualna specyfikacja LTO-10 pozwala przechowywać do 30 terabajtów danych na jednej kasecie, a po kompresji nawet do 75 terabajtów. Technologia nie pozostaje jednak w miejscu. Oficjalny harmonogram przewiduje dalszy rozwój formatów aż do LTO-14, którego kasety mają osiągać pojemność do 1440 terabajtów po kompresji. Prędkość transferu i poziom bezpieczeństwa, w tym szyfrowanie odpierające ataki przy użyciu algorytmów kwantowych, pokazują, że LTO nie jest już jedynie zapisem przeszłości, ale odpowiedzią na przyszłe potrzeby.

Technologiczne innowacje nie ograniczają się wyłącznie do wzrostu pojemności. Trwają także prace nad alternatywnymi formami przechowywania danych – od optycznych nośników holograficznych po ceramiczne urządzenia grawerowane laserowo, które mają przechowywać dane przez tysiące lat. Mimo tych eksperymentów taśma magnetyczna wciąż pozostaje stabilną i dojrzałą technologią, której przewidywalność i niski koszt eksploatacji nie mają sobie równych.

Mit przestarzałości

Choć dane są jednoznaczne, społeczna percepcja taśmy jako technologii na wymarciu wciąż się utrzymuje. Jednym z przykładów tego podejścia była kwietniowa deklaracja amerykańskiego Departamentu Energii (DOE) pod kierownictwem Elona Muska, który ogłosił, że dzięki migracji danych z 14 tysięcy taśm na cyfrowe nośniki zaoszczędzi milion dolarów rocznie. W oficjalnym komunikacie technologia taśmowa została opisana jako 70-letni relikt, który wreszcie ustępuje miejsca „nowoczesnym zapisom”.

Społeczność ekspertów natychmiast zareagowała. Sprostowania i analizy opublikowane przez branżowe źródła podkreśliły, że taśma wciąż pozostaje skutecznym i sensownym wyborem do przechowywania danych statycznych, archiwalnych oraz tych, które nie wymagają natychmiastowego dostępu. Tego rodzaju polemiki ukazują głębszy problem – niezrozumienie roli, jaką taśma pełni w wielowarstwowych infrastrukturach danych, a także nieświadomość jej postępu technologicznego.

Obserwuj nas w Google News

Tagi

Komputery

Pokaż / Dodaj komentarze do: 176 eksabajtów. Elon Musk chciał się pozbyć LTO, a taśma ma się świetnie i bije rekordy

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł