Tesla nie może być z tego dumna. Tyle wypadków to nie jest przypadek

Tesla nie może być z tego dumna. Tyle wypadków to nie jest przypadek

Tesla znalazła się w centrum kolejnego dochodzenia federalnego dotyczącego bezpieczeństwa, które jest czwartym prowadzonym obecnie przez Biuro ds. Badań nad Defektami Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA ODI). Tym razem sprawa dotyczy funkcji „Smart Summon” oraz bardziej zaawansowanej wersji „Actually Smart Summon”, które umożliwiają właścicielom Tesli zdalne sterowanie swoimi pojazdami za pomocą aplikacji na smartfony.

Funkcje „Smart Summon” i „Actually Smart Summon” mają na celu zwiększenie wygody kierowców, pozwalając im zdalnie przywołać samochód z parkingu. W teorii system powinien działać bezbłędnie, jednak w praktyce NHTSA wskazuje na poważne problemy z jego funkcjonowaniem. Według organu nadzorującego bezpieczeństwo, istnieje wiele zgłoszeń dotyczących wypadków, w których użytkownicy systemu mieli zbyt mało czasu na reakcję, aby uniknąć kolizji. Problemy dotyczyły zarówno ograniczonej widoczności, jak i opóźnień związanych z zatrzymaniem pojazdu po zwolnieniu przycisku w aplikacji.

Tesla
Tesla | Depositphotos

Niezgłoszone incydenty to brak problemu?

Co bardziej niepokojące, Tesla nie zgłosiła żadnego z tych incydentów do NHTSA, pomimo obowiązującego rozporządzenia, które nakłada na producentów samochodów oraz operatorów pojazdów autonomicznych i półautonomicznych obowiązek raportowania takich zdarzeń. NHTSA twierdzi, że na obecnym etapie zebrało już cztery potwierdzone raporty dotyczące funkcji „Actually Smart Summon”, w których pojazdy Tesli nie wykryły przeszkód, takich jak zaparkowane samochody czy słupki, prowadząc do kolizji.

Dodatkowo 12 skarg wpłynęło na funkcję „Smart Summon”, mniej zaawansowaną wersję systemu. W tych przypadkach użytkownicy również nie byli w stanie zareagować wystarczająco szybko, aby zapobiec wypadkom.

Zakres dochodzenia

W ramach wstępnego dochodzenia NHTSA oceni kluczowe aspekty systemu, w tym: maksymalną prędkość dopuszczalną podczas zdalnego sterowania, ograniczenia konstrukcyjne systemu oraz potencjalne luki w wykrywaniu przeszkód. Funkcja „Smart Summon” jest obecnie dostępna w ponad 2,5 miliona pojazdów Tesli, co pokazuje skalę potencjalnego problemu.

Choć Tesla na razie nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, dochodzenie może mieć dalekosiężne skutki dla firmy. Jeśli NHTSA potwierdzi nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu, Tesla może zostać zmuszona do wdrożenia poprawek w oprogramowaniu, a nawet wycofania funkcji z użytku.

Eksperci zwracają uwagę, że problemy związane z „Smart Summon” mogą wpłynąć na reputację Tesli jako lidera w dziedzinie technologii autonomicznej. Wprowadzenie na rynek innowacyjnych funkcji, które nie spełniają podstawowych standardów bezpieczeństwa, podważa zaufanie konsumentów i regulatorów. Trzeba również pamiętać, że to nie jest jedyny problem Tesli z autonomicznym systemem jazdy.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Tesla nie może być z tego dumna. Tyle wypadków to nie jest przypadek

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł