Tesla na rozdrożu: spada sprzedaż, rosną nadzieje na autonomię

Tesla wprowadziła na rynek odświeżoną wersję Modelu Y, licząc na odwrócenie negatywnego trendu sprzedażowego, który pogłębił się w wyniku bojkotu firmy wywołanego kontrowersyjną rolą Elona Muska w amerykańskiej polityce oraz jego wsparciem dla skrajnych ugrupowań w Europie. Mimo że Musk nie pełni już funkcji szefa Departamentu Efektywności Rządu (DOGE) i zapowiedział ograniczenie swojej aktywności politycznej, Tesla wciąż mierzy się z konsekwencjami wcześniejszych działań swojego CEO.

W odpowiedzi na słabnące zainteresowanie Modelami Y, firma zdecydowała się na wprowadzenie zachęt dla klientów – w tym finansowania z zerowym oprocentowaniem – aby poprawić wyniki sprzedaży. Jednak jak pokazują dane z platformy Kalshi, oczekiwania wobec dostaw Tesli w drugim kwartale 2025 roku nie są optymistyczne. Obecne prognozy wskazują na dostarczenie jedynie 355 tysięcy pojazdów elektrycznych, co oznaczałoby spadek o około 20% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, gdy Tesla dostarczyła 443 956 egzemplarzy.

Dla porównania, w pierwszym kwartale 2025 roku firma dostarczyła 336 681 pojazdów przy produkcji na poziomie 362 615 sztuk. Sam Musk tłumaczył spadek wyników m.in. pracami modernizacyjnymi w fabrykach, przygotowującymi linie produkcyjne pod nową wersję Modelu Y.

Tesla liczy na odbudowę pozycji

Mimo trudności, Tesla nadal ma szansę na odbudowę pozycji. Firma planuje wprowadzenie tańszych modeli, opartych na obecnych konstrukcjach, ale uproszczonych do maksimum. Choć według Gary’ego Blacka z Future Fund nowe warianty nie zwiększą znacząco całkowitego rynku docelowego (TAM), mogą pogłębić presję na marże.

Jak pokazują dane z platformy Kalshi, oczekiwania wobec dostaw Tesli w drugim kwartale 2025 roku nie są optymistyczne. Obecne prognozy wskazują na dostarczenie jedynie 355 tysięcy pojazdów elektrycznych, co oznaczałoby spadek o około 20% w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, gdy Tesla dostarczyła 443 956 egzemplarzy.

Największe nadzieje Tesla pokłada jednak w rozwoju autonomii. Już w czerwcu 2025 roku planowane jest uruchomienie systemu pełnej samojezdności (FSD) bez nadzoru kierowcy w Modelach Y na terenie Austin w Teksasie. Do końca roku technologia ma trafić do kolejnych miast w USA. Równolegle Tesla ma rozpocząć testowe operacje od 10 do 20 robotaksówek również w Austin.

Choć firma mierzy się obecnie z poważnymi wyzwaniami, zarówno na tle wizerunkowym, jak i operacyjnym, to plany rozwoju w zakresie autonomicznej mobilności mogą okazać się kluczowe dla jej przyszłości w dynamicznie zmieniającej się branży motoryzacyjnej.