Skandaliczne zagrywki Ubisoftu właśnie się mszczą. Tak się kończy wojna z konsumentami

Skandaliczne zagrywki Ubisoftu właśnie się mszczą. Tak się kończy wojna z konsumentami

Ubisoft podpadł graczom zamykając serwery The Crew i zabierając grę z kont. Taki krok z jednej strony był logiczny, bo oficjalnie jest to produkcja dedykowana rozgrywce online bez oficjalnego trybu offline, ale z drugiej ludzie stracili coś, za co zapłacili pieniądze. Teraz francuski wydawca mierzy się z pozwem za swoje kontrowersyjne działania.

Ubisoft nie ma dobrej passy w 2024 roku. Firma mierzy się z fatalnymi premierami pokroju Star Wars: Outlast, a jakby tego było mało musi walczyć w sądzie. Chodzi o wyłączenie serwerów The Crew i zabranie gry jej posiadaczom, za co firma zebrała słuszne baty. Dwóch graczy z Kalifornii złożyło pozew w sądzie, domagając się, by był to pozew zbiorowy. Dzięki temu do sprawy będą mogli włączyć się inni gracze.

Ubisoft został pozwany przez graczy za wyłączenie serwerów The Crew i usunięcie gry z kont.

„Wyobraź sobie, że kupujesz maszynę do gry w pinball, a lata później wchodzisz do swojej jaskini, żeby w nią zagrać i odkrywasz, iż brakuje wszystkich paletek, flippera oraz zderzaków, a monitor, który dumnie wyświetlał twój niepodważalny najlepszy wynik, został usunięty” — napisali prawnicy w pozwie, który został złożony 4 listopada w sądzie w Kalifornii.

Powodowie żądają odszkodowania od Ubisoftu dla siebie i reszty poszkodowanych. Trzeba jednak częściowo oddać firmie, iż zaoferowała posiadaczom The Crew zwrot pieniędzy, aczkolwiek był pewien haczyk.

Propozycja trafiła do graczy, którzy "niedawno" kupili The Crew, a że tytuł ma sporo lat na karku, to reszta musiała obejść się smakiem. Do tej grupy pewnie zalicza się przytoczona dwójka powodów, którzy kupili grę w 2018 i 2020 roku na fizycznych nośnikach.

W pozwie stwierdzono, iż żaden z nich nie kupiłby The Crew „na tych samych warunkach”, tj. w cenie, wiedząc, że serwer może zostać wyłączony.

Szansa na wygranie sprawy jakaś jest, bowiem nowe prawo obowiązujące w Kalifornii nakazuje sprzedawcom produktów w wersji cyfrowych wyraźne zaznaczenie, że kupują licencję na grę, a nie samą grę.

Ubisoft odmówił komentarza serwisowi Polygon, który napisał o pozwie.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Skandaliczne zagrywki Ubisoftu właśnie się mszczą. Tak się kończy wojna z konsumentami

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł