19 czerwca Amerykanie obchodzili dzień ojca. Z tej okazji studio Naughty Dog opublikowało porównanie Joela z remake'u The Last of Us: Part 1 do tego, którego pamiętamy z oryginału.
"Zarówno cały nasz zespół, jak i twój ulubiony ojciec z gier wideo, mamy nadzieję, że świetnie spędziłeś dzień ojca! Sprawdź, jak wygląda całkowicie przerobiony Joel w [remake'u - przyp. red.] The Last of Us: Part 1" - napisało studio Naughty Dog na Twitterze i opublikowało 3-sekundowe porównanie, na którym możemy zobaczyć obok siebie Joela z oryginału i z nowej wersji The Last of Us. Różnicę można dostrzec gołym okiem. Bohaterowi z remake'u wyglądem znacznie bliżej do prezencji, którą kojarzymy z drugiej części gry. Zresztą zobaczcie sami...
Studio Naughty Dog pokazało, jak zmieni się Joel w remake'u The Last of Us. Różnicę widać gołym okiem.
From all of us at the studio and your favorite video game dad, we hope you had a great Father's Day!
— Naughty Dog (@Naughty_Dog) June 20, 2022
You can check out Joel -- fully remade for the PS5 -- in The Last of Us Part I: https://t.co/QCVLSLQwDk pic.twitter.com/ZEnqPkjNRk
The Last of Us: Part 1 (pod takim tytułem ukaże się remake TLOU) to wznowienie, o którym mówiono nieoficjalnie już od dłuższego czasu. Sony prace nad projektem potwierdziło dopiero w ubiegłym tygodniu, podczas konferencji Summer Game Fest 2022. Dowiedzieliśmy się wówczas, że remake powstaje z myślą zarówno o PlayStation 5, jak i o PC, ale początkowo - 2 września - zadebiutuje tylko na konsoli Sony. Pecetowcy będą musieli poczekać dłużej. Na tę chwilę nie wiadomo, o ile dłużej.
The Last of Us: Part 1 to kompletny remake, w którym zobaczymy przebudowaną od podstaw oprawę graficzną. Jej jakość powinna być znacznie bardziej zbliżona do tej, którą Naughty Dog zauroczyło nas w sequelu. Poza usprawieniami wizualnymi twórcy zamierzają ulepszyć mechanizmy związane z walką czy eksploracją, unowocześnić sterowanie oraz dodać obsługę adaptacyjnych spustów i haptycznych wibracji kontrolera DualSense. Nie powinniśmy się natomiast spodziewać żadnych zmian w fabule i reżyserii. Gra będzie oferowana w pakiecie z dodatkiem The Last of Us: Left Behind. Gracze żalą się jednak na wysoką cenę. Tę ustalono na poziomie 70 dolarów. To oznacza, że w Polsce za remake zapłacimy w dniu premiery ponad 300 złotych.
Zobacz także:
- Diablo Immortal zbiera fatalne oceny, ale przyciąga graczy i zarabia krocie
- Steam Summer Sale 2022. Valve zapowiada letnią wyprzedaż i ujawnia listę gier
- Epic Games Store dodaje bardzo przydatną funkcję
Pokaż / Dodaj komentarze do: The Last of Us - twórcy pokazują różnice między remakiem a oryginałem. Joel nie do poznania