Transakcja warta 800 mln USD nie dojdzie do skutku. Winne pogorszenie relacji Chin z Tajwanem

Transakcja warta 800 mln USD nie dojdzie do skutku. Winne pogorszenie relacji Chin z Tajwanem

Foxconn - tajwański gigant zajmujący się produkcją elektroniki i dostawca podzespołów dla wielu firm takich jak Apple, będzie musiał wycofać się z inwestycji w chińskiego producenta chipów Tsinghua Unigroup. Domaga się tego tajwański rząd, co jest bezpośrednim efektem pogarszających się stosunków z Komunistyczną Partią Chin.

Rząd Tajwanu rozważał już ukaranie Foxconna grzywną w wysokości około 835 000 dolarów za działania bez zgody organów regulacyjnych na inwestycję. Teraz pojawiły się jednak kolejne doniesienia, że ​​tajwańscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego naciskają, aby cała transakcja została całkowicie odwołana. „Oczywiste jest, że teraz podnieśli to do poziomu bezpieczeństwa narodowego, perspektywy słabną” – powiedziała jedna z osób związanych z firmą. „Wraz z rosnącym napięciem w Cieśninie Tajwańskiej wydaje się to jeszcze trudniejsze”.

Foxconn będzie musiał wycofać się z inwestycji w chińskiego producenta chipów Tsinghua Unigroup. Domaga się tego tajwański rząd

Tsinghua Unigroup to jednostka w całości należąca do Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie, finansowanego przez chińskie Ministerstwo Edukacji. Spółki zależne Tsinghua Unigroup zajmują się projektowaniem układów mobilnych, produkcją pamięci NAND flash, IoT, układami bezpieczeństwa i infrastrukturą IT. Od kilku lat firma ma trudności finansowe i została zmuszona do poszukiwania inwestorów. Forxconn, który dąży do rozszerzenia swojej działalności, chciał przejąć firmę, jednak wzmocniłoby to zdolność Chin do produkcji półprzewodników, co nie jest korzystne dla Tajwanu, zwłaszcza w obliczu chaosu wywołanego wizytą przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi. Chiny chcą do 2025 roku być co najmniej w 70% niezależne w kwestii półprzewodników. Inwestycja Foxconna nie byłaby tu żadnym punktem przełomowym, ale mogłaby przyspieszyć osiągnięcie celu, co nie jest korzystne dla Tajwanu.

Prezes TSMC Mark Liu uważa , że przejęcie TSMC siłą byłoby złym posunięciem dla Chin, ponieważ firma opiera się na międzynarodowej współpracy biznesowej i delikatnych procesach, które zostałyby głęboko zakłócone przez inwazję. Liu ujawnił również, że Chiny stanowią obecnie około 10 procent biznesu TSMC.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Transakcja warta 800 mln USD nie dojdzie do skutku. Winne pogorszenie relacji Chin z Tajwanem

 0