TSMC grozi 1 miliard dolarów kary za produkcję chipów dla Huawei

Amerykański Departament Handlu rozważa nałożenie na tajwańskiego giganta półprzewodników TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company) rekordowej kary przekraczającej 1 miliard dolarów. Jak podaje agencja Reuters, sprawa dotyczy dostarczenia – jak twierdzi TSMC, nieświadomego – chipletów obliczeniowych dla zakazanego w USA chińskiego koncernu technologicznego Huawei.

Ten potencjalny cios finansowy może stać się jednym z największych w historii amerykańskiej polityki eksportowej wobec firm trzecich. Afera pokazuje nie tylko skalę napięć między USA a Chinami w zakresie technologii AI, ale również złożoność łańcucha dostaw nowoczesnych układów scalonych.

Od kryptowalut do sztucznej inteligencji – niepozorna transakcja, globalne skutki

Źródłem problemów stał się chiplet, który TSMC wyprodukował dla firmy Sophgo, mającej związki z producentem sprzętu do kopania kryptowalut, Bitmain. Jak jednak ujawnili analitycy z TechInsights, układ ten był w rzeczywistości komponentem zaawansowanego procesora sztucznej inteligencji Huawei Ascend 910, serii rozwijanej przez należącą do Huawei spółkę HiSilicon.

Huawei od 2020 roku figuruje na tzw. Entity List Departamentu Handlu USA, co oznacza, że każda firma produkująca dla niego komponenty zawierające amerykańską technologię musi uzyskać stosowną licencję. TSMC takiej zgody nie posiadał – co oznacza, że naruszył amerykańskie przepisy eksportowe, nawet jeśli zrobił to nieświadomie.

Jak mogło do tego dojść?

W branży półprzewodników normą jest przyjmowanie projektów chipów od zewnętrznych firm projektowych. TSMC podkreśla, że nie ma możliwości niezależnego zidentyfikowania ostatecznego użytkownika czy rzeczywistego zleceniodawcy projektu, co czyni ją podatną na manipulacje i oszustwa. Sophgo, formalnie niezależna firma, miała złożyć zamówienie w sposób całkowicie legalny – lecz jak się okazało, działała jako pośrednik dla Huawei.

Według nieoficjalnych doniesień, liczba chipletów dostarczonych przez TSMC może sięgać milionów sztuk, co dodatkowo zwiększa skalę możliwej kary. Zgodnie z obowiązującym prawem, Departament Handlu może wymierzyć grzywnę w wysokości do dwukrotności wartości nieautoryzowanej transakcji.

Rekordowe kary i precedens Seagate

Choć formalne działania wobec TSMC jeszcze nie zostały podjęte, Departament Handlu zwykle zaczyna proces od wysłania tzw. proponowanego listu rozliczeniowego (Proposed Charging Letter), zawierającego szczegółowy opis naruszeń. Firma ma następnie 30 dni na odpowiedź i ewentualne negocjacje.

W 2023 roku podobną sprawą objęto amerykańską firmę Seagate, która bez licencji sprzedała Huawei dyski twarde o wartości 1,1 miliarda dolarów – wówczas nałożona kara wyniosła 300 milionów dolarów. Kara dla TSMC może być zatem kilkukrotnie wyższa, co uczyniłoby ją największą w historii tego typu działań regulatora.

Huawei i "fałszywi zleceniobiorcy": nowe taktyki omijania sankcji

Incydent z Sophgo ujawnia rosnącym wyrafinowaniem taktyk wykorzystywanych przez Huawei, by omijać restrykcje eksportowe. Coraz częściej firma posługuje się zewnętrznymi podmiotami, które występują jako rzekomo niezależni projektanci chipów – jednak w rzeczywistości są powiązani z chińskim koncernem.

TSMC po ujawnieniu sprawy zawiesiło współpracę z Sophgo, a następnie również z singapurską firmą PowerAIR, wobec której pojawiły się podejrzenia o podobne nadużycia. Sophgo z kolei trafiło w styczniu 2025 roku na czarną listę Departamentu Handlu.

TSMC: między młotem a kowadłem

Sytuacja stawia TSMC w niezwykle trudnej pozycji. Z jednej strony firma pozostaje kluczowym partnerem globalnych gigantów technologicznych z USA, takich jak Apple, Nvidia czy AMD, z drugiej – znajduje się w centrum rosnącego napięcia geopolitycznego między USA a Chinami. Tajwańska spółka musi z jednej strony przestrzegać surowych regulacji eksportowych, a z drugiej – chronić swój udział w złożonym ekosystemie zamówień i podwykonawców.

Eksperci zauważają, że sprawa ta może skłonić administrację USA do zaostrzenia procedur weryfikacyjnych, a także wzmocnienia mechanizmów śledzenia rzeczywistych odbiorców komponentów zaawansowanych technologicznie.