TSMC podnosi ceny produkcji. Tanio już było i lepiej się na to przygotować

Tajwański gigant TSMC przygotowuje się do uruchomienia produkcji procesu 2 nm, który ma zadebiutować w przyszłym roku w układach dla telefonów komórkowych i systemów wysokowydajnych. Według doniesień medialnych ceny mogą jednak okazać się bezprecedensowo wysokie. Źródła z Chin sugerują, że koszty produkcji mogą wzrosnąć nawet o połowę w porównaniu z obecnymi procesami, co wywołało dyskusję o zjawisku określanym już mianem „inflacji półprzewodników”.

Dotychczas najnowsze procesy technologiczne trafiały najpierw do układów mobilnych, a dopiero później do procesorów i kart graficznych. Tym razem sytuacja wygląda inaczej. Branża wskazuje, że większość klientów zainteresowanych 2 nm to firmy związane z rynkiem HPC, czyli wysokowydajnymi obliczeniami. Według raportów aż dziesięciu z piętnastu największych partnerów TSMC w tym obszarze to właśnie klienci HPC. Ta zmiana priorytetów sprawia, że na pierwszej linii frontu znajdą się gracze tacy jak NVIDIA i AMD, a dopiero później producenci układów mobilnych.

Nowe generacje procesorów i GPU

W kontekście 2 nm pojawiają się już konkretne projekty. NVIDIA planuje wykorzystać nowy proces w serii Rubin Ultra, natomiast AMD pracuje nad akceleratorami Instinct MI450 AI. Wśród konsumenckich produktów mówi się o kartach graficznych RTX z rodziny Rubin oraz o procesorach Zen 6. Jeżeli informacje o wzroście cen potwierdzą się, oznacza to, że kolejne generacje GPU i CPU trafią na rynek w znacznie wyższych cenach.

Globalna konkurencja i alternatywy

Choć TSMC pozostaje liderem w produkcji najbardziej zaawansowanych układów, konkurencja nie śpi. Japoński Rapidus planuje uruchomienie masowej produkcji procesu 2 nm w 2027 roku, a Samsung również intensywnie inwestuje w rozwój. Dla klientów oznacza to pewną alternatywę, choć w krótkiej perspektywie rynek pozostanie mocno uzależniony od TSMC.

Perspektywa konsumentów

W przypadku podwyżek sięgających nawet 50 procent nieuniknione będzie przeniesienie kosztów na klientów końcowych. O ile sektor HPC może bez większych problemów absorbować dodatkowe nakłady, o tyle w segmencie konsumenckim oznacza to wyraźny wzrost cen nowych procesorów i kart graficznych. W konsekwencji komputery nowej generacji mogą stać się dobrem jeszcze bardziej luksusowym niż dotąd.