Twórcy przyznają się do błedu. Gra wraca do fazy beta kilka miesięcy po premierze

Premiera Splitgate 2, następcy popularnego, darmowego arena shootera, odbyła się zaledwie kilka miesięcy temu. Produkcja od 1047 Games zadebiutowała niespodziewanie wraz z trybem Battle Royale, jednak szybkie wypuszczenie tytułu odbiło się negatywnie zarówno na jakości gry, jak i reputacji studia. Fani nie pozostali obojętni i tym razem deweloperzy postanowili wsłuchać się w głosy krytyki.

W długim wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych, 1047 Games oficjalnie przyznało, że premiera Splitgate 2 była przedwczesna, a część funkcji wprowadzono zbyt pośpiesznie. W związku z tym tytuł powraca do fazy beta, gdzie pozostanie co najmniej do początku 2026 roku. Twórcy zapowiadają gruntowne prace nad poprawą jakości gry. "Wracamy nie tylko do korzeni tego, co tworzymy, ale też tego, jak to robimy – razem z Wami" – zapowiedziało studio.

W długim wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych, 1047 Games oficjalnie przyznało, że premiera Splitgate 2 była przedwczesna, a część funkcji wprowadzono zbyt pośpiesznie.

Sezon 3 nadal w planach, ale kierunek się zmienia

Choć gra przechodzi w tryb rozwojowy, planowana aktualizacja sezonowa (Sezon 3) nie zostaje anulowana. Gracze mogą więc liczyć na nowe treści, nawet jeśli tempo dalszych aktualizacji zostanie spowolnione.

Poza tym 1047 Games obiecuje większą otwartość na społeczność, co obejmować ma więcej testów, więcej ankiet i więcej słuchania. Celem jest połączenie tego, co najlepsze z oryginalnego Splitgate, z ulepszeniami, jakie miał oferować sequel.

Redukcja zatrudnienia i cięcia kosztów

Transformacja w 1047 Games nie obyła się jednak bez strat i studio poinformowało o zwolnieniach w swoim zespole. Nie podano konkretnych liczb, ale deweloperzy mają nadzieję, że w przyszłości będą mogli przywrócić zwolnionych pracowników.

Równocześnie studio zapowiedziało, że serwery oryginalnego Splitgate zostaną zamknięte w ciągu najbliższego miesiąca. Powód? Wysokie koszty utrzymania, które przez ostatnie lata pochłonęły setki tysięcy dolarów. Twórcy rozważają udostępnienie trybu offline lub matchmakingu peer-to-peer, ale na ten moment nie ma żadnych konkretów.