Odszedł z Ubisoftu bo się nudził. Jego Expedition 33 właśnie rozgromiło Assassin’s Creed

Odszedł z Ubisoftu bo się nudził. Jego Expedition 33 właśnie rozgromiło Assassin’s Creed

Branża gier wideo coraz częściej tonie w morzu sequeli, rebootów i kosmicznych budżetów, a kreatywność bywa tłumiona przez korporacyjne schematy. Czasem jednak pojawia się produkcja, która z impetem rozsadza konwencję i przywraca nadzieję na oryginalność. Clair Obscur: Expedition 33, stworzona przez zaledwie 33-osobowy zespół z francuskiego studia Sandfall Interactive, wdarła się na szczyty list sprzedaży w 2025 roku – praktycznie znikąd – zdobywając serca zaróno graczy i krytyków.

Reżyser projektu, Guillaume Broche, jeszcze kilka lat temu pracował w Ubisoft – jednym z największych graczy branży. Ale jak sam przyznał w rozmowie z BBC: „nudził się swoją pracą i chciał zrobić coś innego”. Pandemia COVID-19 w 2020 roku okazała się momentem przełomowym. Broche postanowił rzucić wszystko i stworzyć własną grę – zainspirowaną dziecięcą fascynacją serią Final Fantasy. Nie miał budżetu, zaplecza ani wsparcia wielkiej korporacji. Miał za to pasję.

Zamiast tradycyjnych rekrutacji, Broche pisał wiadomości do aktorów głosowych, kompozytorów i grafików – często znajdując ich na forach internetowych i w serwisach takich jak Reddit czy SoundCloud. Tak poznał m.in. Jennifer Svedberg-Yen, która początkowo zgłosiła się jako aktorka głosowa, a finalnie została główną scenarzystką gry. Ścieżkę dźwiękową stworzył Lorien Testard – artysta bez wcześniejszego doświadczenia w branży gier.

 

„To efekt Guillaume’a” – mówi Svedberg-Yen. „On ma niezwykły talent do wynajdywania wyjątkowych ludzi i łączenia ich w spójną wizję.”

Expedition 33 to turowa gra RPG osadzona w XIX-wiecznej estetyce Francji, z fabułą, która śmiało balansuje na granicy mitu i egzystencjalnej przypowieści. W świecie gry nadprzyrodzona istota zamalowuje wiek ludzi, sprawiając, że... znikają. To proste, ale genialne założenie stało się fundamentem zaskakująco głębokiej opowieści o czasie, przeznaczeniu i pamięci.

Tytuł zdobył uznanie nie tylko za fabułę. Warstwa wizualna zachwyca ręcznie malowanymi teksturami, a muzyka – jak przyznają gracze – jest tak dobra, że słuchają jej w samochodzie, czy w trakcie codziennych obowiązków. To dzieło kompletne – artystycznie i technicznie dopracowane w każdym calu.

David kontra Goliat... i wygrana

Fenomen Expedition 33 nie umknął uwadze rynku. Według popularnego konta Pirat_Nation na X, gra w zaledwie dwa tygodnie od premiery zarobiła więcej niż Assassin’s Creed Shadows – nowy tytuł Ubisoftu – w sześć tygodni, mimo że kosztowała o 20 dolarów mniej. To ogromny sukces komercyjny, który pokazuje, jak potężna może być autentyczna wizja twórcza, nawet bez potężnych zasobów.

Ubisoft, dokąd zmierzasz?

I tu dochodzimy do gorzkiej ironii. Broche – autor jednego z największych hitów tego roku – odszedł z Ubisoftu nie z powodu konfliktu czy porażki. Odszedł, bo... się nudził. Wielka korporacja z tysiącami pracowników, gigantycznym budżetem i dziesięcioleciami doświadczenia nie potrafiła dać przestrzeni jednemu człowiekowi z pasją. Zamiast tego wpadła w pułapkę biurokracji, „checklist” związanych z polityką wewnętrzną i bezpiecznych decyzji marketingowych.

Expedition 33 to nie tylko gra. To przypomnienie, że magia wciąż tkwi w wizji, a nie w liczbach. To sukces, który powinien budzić respekt – i pewien niepokój – u wszystkich gigantów branży.

Gra roku? Dla wielu – bez wątpienia

Recenzenci i gracze są zgodni: Clair Obscur: Expedition 33 to mocny kandydat do tytułu Gry Roku 2025. To produkcja, która nie tylko zapewnia rozrywkę, ale inspiruje i wzrusza. I to być może jej największy sukces: pokazuje, że nie trzeba 800-osobowego zespołu, żeby stworzyć coś wielkiego. Trzeba tylko odwagi, talentu i chęci, by iść pod prąd.

Guillaume Broche ujął to najlepiej:

„Nie wiem, jak to się stało, że to zadziałało. Mamy niesamowity zespół – głównie młodych ludzi – którzy dali z siebie wszystko. To wciąż wydaje mi się nierealne.”

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Odszedł z Ubisoftu bo się nudził. Jego Expedition 33 właśnie rozgromiło Assassin’s Creed

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł