Ujawnione niedawno nagrania ze spotkań pracowników TikToka i oskarżenia, że Chiny mają nieograniczony dostęp do danych, spowodowały, że komisarz Federalnej Komisji Łączności USA wezwał Google i Apple do usunięcia aplikacji ze swoich sklepów.
Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że TikTok to jedna z najpopularniejszych aplikacji na świecie. Dla niektórych jest również w gronie najniebezpieczniejszych, a to z powodu informacji o gromadzeniu danych użytkowników i przesyłaniu ich na chińskie serwery. Komisarz amerykańskiego FCC domaga się wycofania aplikacji z oferty Apple i Google, ze względu na ryzyko nadużycia informacji przez Pekin.
TikTok wkrótce może podzielić los Huawei i innych, które trafiły na czarną listę USA. Miało temu zapobiec wydzielenie amerykańskiego oddziału, jednak najwyraźniej Chiny wciąż mają nieograniczony dostęp do wszystkich danych.
Brendan Carr, komisarz amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności (FCC), zwrócił się już bezpośrednio do Apple i Google, wzuwając do usunięcia aplikacji TikTok z oferty swoich sklepów. Komisarz jako powód podaje, że TikTok to nie tylko kolejna usługa wideo, ale także sposób, w jaki Pekin pozyskuje wrażliwe dane o swoich użytkownikach. Komisarza do działania skłoniły ostatnie doniesienia dotyczące ujawnionych nagrań z 80 spotkań pracowników amerykańskiego oddziału TikToka. Z tych zapisów wynika, że w wielu przypadkach chińscy pracownicy firmy uzyskali dostęp do prywatnych informacji dotyczących amerykańskich użytkowników.
W oświadczeniu dla BuzzFeed News rzecznik TikToka mówił: "Wiemy, że jesteśmy jedną z najbardziej zbadanych platform z punktu widzenia bezpieczeństwa i staramy się usunąć wszelkie wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa danych użytkowników z USA. Dlatego zatrudniamy ekspertów w swoich dziedzinach, nieustannie pracujemy nad weryfikacją naszych standardów bezpieczeństwa i zatrudniamy renomowane, niezależne strony trzecie w celu przetestowania naszych zabezpieczeń"
Brendan Carr opublikował treść listów, w które skierował bezpośrednio do szefów firm Google i Apple, czyli adresatami byli Sundar Pichai i Tim Cook. TikTok dosłownie opisany został jako wyrafinowane narzędzie do inwigilacji osób, które gromadzi dużą ilość wrażliwych danych osobowych. Wcześniej do zablokowania TikToka nawoływał m.in. prezydent Donald Trump.
Zobacz także:
- Tak prezentują się „uczciwe ceny” za karty graficzne, w oparciu tylko o ich wydajność
- Ceny Ethereum i Bitcoina znów rosną...
- Chiny tworzą system, który ma przewidywać zbrodnie. Prawie jak "Raport Mniejszości"
Pokaż / Dodaj komentarze do: USA wzywa Google i Apple do usunięcia TikToka ze swoich sklepów