Użytkownik Samsung Note 7 doznał poparzeń drugiego stopnia. Pozwał firmę do sądu.

Użytkownik Samsung Note 7 doznał poparzeń drugiego stopnia. Pozwał firmę do sądu.

Samsung po interwencji amerykańskiej federalnej Komisji Bezpieczeństwa Artykułów Konsumpcyjnycych oficjalnie wycofał fablety Galaxy Note 7, jednak nie udało się jej w pełni uniknąć reperkusji, jakie niosło ze sobą wypuszczenie poważnie wadliwego produktu.

Winowajcą są tutaj baterie litowo-jonowe, które są bardziej podatne na przegrzewanie  niż inne typy baterii - w przypadku wystawienia na działanie wysokich temperatur, uszkodzeń mechanicznych albo wad produkcyjnych. Gdy tylko bateria zaczyna się przegrzewać następuje zjawisko będące czymś w rodzaju samonakręcającej się spirali. Wraz ze wzrostem temperatury otoczenia proces przegrzewania się następuje jeszcze szybciej.

Według doniesień Reutersa, pewien pechowy użytkownik Note 7 doznał oparzeń drugiego stopnia nogi po tym jak telefon spontanicznie wybuchł mu w kieszeni, a próbując go wyrzucić, dodatkowo poparzył się w kciuk. Do incydentu doszło 9 września, czyli tydzień po nieformalnym apelu Samsunga o zwrot zakupionych egzemplarzy Note 7, ale również tydzień przed oficjalnym wycofaniem produktu (które miało miejsce wczoraj). Jonathan Strobel żąda zadośćuczynienia za poniesione koszty leczenia, uszczerbek na zdrowiu oraz rekompensatę straconej pensji.

Powołując się na dane z czwartku 15 września,  w samych Stanach Zjednoczonych odnotowano 92 przypadki przegrzania się pewnych modeli Galaxy Note 7. 26 z nich doprowadziło do oparzeń ich posiadaczy, a 55 pozostałych do uszkodzeń mienia, w tym pożarów w samochodach i garażach. Niestety, większość zakupionych egzemplarzy Note 7 nadal znajduje się w obiegu. Ze sprzedanego do tej pory w USA miliona, zwrócono jedynie 130 tysięcy sztuk.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Użytkownik Samsung Note 7 doznał poparzeń drugiego stopnia. Pozwał firmę do sądu.

 0