W Chinach wyciekły ceny procesorów Core i9-11900K/11900 i i7-11700 w wersji ES

Systematycznie wyciekają nowe informacje na temat 11. generacji procesorów Intela z serii Core. Już teraz wiemy całkiem sporo na temat układów o kodowej nazwie Rocket Lake-S. Wiemy, że do sprzedaży trafią one prawdopodobnie w pierwszym kwartale 2021 roku. Będą też korzystać z tej samej podstawki, co 10. generacja procesorów Intela, czyli LGA1200. Co więcej, firmy ASRock i Biostar potwierdziły już, że płyty głównej z chipsetami Z490, W480 i H470 będą obsługiwać nowe CPU Intela, więc nie będzie konieczności wymiany całej platformy. Prawdopodobnie 11. generacja zostanie zaprezentowana już na tragach CES 2021 w Las Vegas i wtedy też poznamy ceny procesorów. Póki co w Chinach wyciekły kwoty, jakie trzeba zapłacić za układy Core i9-11900K, i9-11900 oraz i7-11700 w wersji ES, czyli Engineering Samples. Te są bardzo zbliżone do poprzedniej generacji w dniu premiery.

W Chinach wyciekły ceny niektórych procesorów Rocket Lake-S w wersji Engineering Samples.

Ceny wyciekły na chińskim forum Chiphell, na którym wielokrotnie pojawiały się już plotki, które z czasem znajdowały potwierdzenie w rzeczywistości. Pomimo tego poniższe informacje należy traktować ze sporym przymrużeniem oka, ponieważ nie są one oficjalnie. A wynika z nich, że procesor Intel Core i9-11900K ma bazowe taktowanie na poziomie 3,4 GHz oraz 4,8 GHz w trybie Turbo. Wcześniej mówiło się o kolejno 3,5 oraz 5,3 GHz, więc nie mamy pewności, która wersja jest prawdziwa. TDP tego modelu to 125 W, a cena wersji ES to 2800 juanów, czyli około 450 dolarów. Z kolei Core i9-11900 oraz i7-11700 mają bazową częstotliwość 1,8 GHz oraz 4,4 GHz w Turbo. W obu przypadkach TDP to 65 W. Ceny to z kolei 2300 orz 1600 juanów, czyli mniej więcej 350 oraz 245 dolarów. Są to kwoty bardzo zbliżone do cen, jakie trzeba było zapłacić za ich odpowiedniki z 10. generacji procesorów Core w dniu ich premiery.

Procesory w wersji ES to nic innego, jak Engineering Samples, czyli wersje inżynieryjne. Są one kupowane między innymi przez producentów płyt głównych do testowania własnych produktów. Z całą pewnością nie odzwierciedlają one kwot, jakie przyjdzie nam zapłacić za finalne wersje układów, które trafią do sprzedaży, ale pokazują, na co mniej więcej możemy liczyć. Myślę, że Intel nie zdecyduje się na podwyżki cen z generacji na generację, bo go po prostu na to nie stać. Konkurencja ze strony AMD jest w tym momencie bardzo duża i Niebiescy muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby walczyć o klienta. Cena jest zawsze jednym z najważniejszych argumentów.