W obecnym tempie Windows 10 zdominuje rynek za 15 lat

Firma NetMarketshare właśnie przyjrzała się po raz kolejny procentowemu udziałowi OS-ów w rynku. Tempo z jakim użytkownicy komputerów przeskakują na Windows 10 nadal jest rozczarowujące.

Z najnowszych danych wynika, że z najnowszej wersji popularnych "okienek" korzysta zaledwie o 0,02% więcej niż w poprzednim miesiącu (26,8%), W tym samym okresie Windows 7 stracił udziały z 49,46% do 49,04%, natomiast Windowsowi XP - o dziwo - przybyło użytkowników. Zamiast 1,28%, korzysta z niego aż 6,94%. Wniosek wychodzi jeden - decyzję o zmianie systemu operacyjnego na najnowszy produkt Microsoftu podejmuje coraz mniej ludzi. Zdecydowanie szybciej decydowano się na taki krok gdy gigant z Redmond oferował swój system operacyjny jako darmową aktualizację dla posiadaczy Windows 7, 8 oraz 8.1. Gdyby nadal istniała taka możliwość, w przeciągu 4-5 lat na większości komputerów zagościłby ten właśnie OS, jednak w obecnym tempie zajęłoby to lat...piętnaście. Co prawda 26,8% to znacznie większy udział niż pozostałe OS-y, w tym Windows 8, 8.1, XP, Mac OS X 10.12 czy Linux, ale nadal bardzo daleko od Windows 7.

Zjawisko to może mieć swoje negatywne konsekwencje - twórcy oprogramowania mogą mniej ochoczo podchodzić do tworzenia aplikacji typu UWP na Windows Store. Sam Microsoft aby zamortyzować braki w sklepie zdecydował się wysunąć inicjatywę Project Centennial, która umożliwia łatwą konwersję aplikacji typu win32 do standardu UWP. Sam fakt, że wiele branży nadal polega na tego typu oprogramowaniu wcale nie pomaga PR-owo firmie, której również pośrednio zbiera się krytyka, gdy dochodzi do ataków malware, głównie wymierzonych w starsze wersje systemu operacyjnego. Niedawno Indie apelowały o to, by Microsoft zmniejszył ceny Windowsa 10 w tamtejszym kraju, aby tym samym upowszechnić ich najnowszy system operacyjny. Tamtejszy rząd postanowił zwrócić się do amerykańskiej firmy w związku z niedawnymi cyber-atakami, które dotknęły m.in. Banki, które nadal korzystają z Windows XP.