Rząd Wielkiej Brytanii zaprezentował ambitne plany, które mają na celu wprowadzenie sztucznej inteligencji (AI) do wszystkich sektorów przemysłu, co ma przekształcić kraj w globalnego lidera tej technologii.
Projekt, którego kluczowym elementem jest przyjęcie 14 miliardów funtów inwestycji z sektora prywatnego, zakłada szeroko zakrojone zmiany w usługach publicznych, przemyśle i gospodarce, jednocześnie odpowiadając na wyzwania związane z regulacjami i bezpieczeństwem.
Premier Keir Starmer podczas oficjalnego wystąpienia podkreślił, że AI ma potencjał przekształcenia codziennego życia obywateli oraz poprawy efektywności brytyjskiej gospodarki. W centrum tych zmian znajdzie się 50-punktowy plan działania, który zakłada, że sztuczna inteligencja stanie się „podstawowym elementem” usług publicznych. Jednym z kluczowych punktów jest inicjatywa „odblokowania” danych publicznych, w tym anonimowych informacji z NHS, które mają być udostępnione badaczom oraz innowatorom do trenowania modeli AI. Rząd zapewnia, że wdrożone zostaną „silne zabezpieczenia chroniące prywatność”, a dane pozostaną pod kontrolą publiczną.
Nowe miejsca pracy i ekologiczne wyzwania
Plan zakłada również stworzenie „stref rozwoju sztucznej inteligencji”, które przyspieszą budowę nowoczesnej infrastruktury, takiej jak centra danych. Na szczególną uwagę zasługuje udział firmy Vantage Data Centres, która zobowiązała się do inwestycji w wysokości 12 miliardów funtów, co ma wygenerować ponad 11500 miejsc pracy. Inne firmy, takie jak Nscale i Kyndryl, również zapowiedziały współpracę w rozwijaniu technologii AI w brytyjskiej gospodarce.
Choć inwestycje w infrastrukturę obiecują znaczący wzrost gospodarczy, pojawiają się także głosy krytyczne dotyczące wpływu na środowisko. Budowa centrów danych wiąże się z dużym zapotrzebowaniem na energię, co wywołuje obawy o zrównoważony rozwój. Premier zapewnia jednak, że odpowiednie środki zostaną podjęte, by zminimalizować te skutki.
AI jako narzędzie humanizacji usług publicznych
Jednym z głównych celów rządu jest uczynienie usług publicznych bardziej „ludzkimi”. W opiece zdrowotnej oraz pracy socjalnej AI ma przejąć administracyjne obowiązki pracowników, umożliwiając im większe zaangażowanie w bezpośredni kontakt z pacjentami i osobami potrzebującymi pomocy.
„Zmiany te nie tylko odciążą personel, ale również zwiększą efektywność świadczenia usług” - tłumaczy premier. Dodatkowo AI znajdzie zastosowanie w zarządzaniu infrastrukturą miejską, m.in. w wykrywaniu dziur w drogach przy użyciu kamer zintegrowanych z systemami sztucznej inteligencji.
W kontekście regulacji Wielka Brytania obrała własny kurs. Minister ds. sztucznej inteligencji i rządu cyfrowego, Feryal Clark, zaznaczyła, że podejście rządu opiera się na współpracy z liderami branży, takimi jak OpenAI czy Google DeepMind, które już udostępniły swoje modele do testów bezpieczeństwa. Rząd zapowiada również konsultacje z branżą przed wprowadzeniem formalnych przepisów. „Wielka Brytania ma unikalną szansę stworzyć sektorowe ramy regulacyjne, które będą elastyczne i proinnowacyjne” – zauważył Russ Shaw z Tech London Advocates.
Polaryzacja opinii publicznej
Mimo entuzjastycznych deklaracji, wciąż pojawiają się obawy dotyczące potencjalnej utraty miejsc pracy. Najnowsze badania sugerują, że AI może zastąpić nawet 275000 stanowisk rocznie w szczytowym momencie adopcji technologii. Jednak rząd zapewnia, że nowe technologie stworzą równocześnie wiele nowych możliwości zatrudnienia, szczególnie w sektorach związanych z rozwojem i wdrażaniem AI.
Eksperci podkreślają, że Wielka Brytania stoi przed kluczowym wyzwaniem: czy uda się jej osiągnąć równowagę między innowacyjnością, bezpieczeństwem a korzyściami społecznymi? Premier Starmer pozostaje optymistą, zaznaczając, że „największym ryzykiem jest brak działania”.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielka Brytania wchodzi w AI na całego. Algorytmy w usługach publicznych, przemyśle i gospodarce