Ale wtopa. Microsoft twierdzi, że Windows 11 jest niemal 2,5 raza szybszy niż Windows 10

Ale wtopa. Microsoft twierdzi, że Windows 11 jest niemal 2,5 raza szybszy niż Windows 10

Microsoft znów w ogniu krytyki za sposób, w jaki promuje swój najnowszy system operacyjny. W ramach intensywnej kampanii nakłaniającej użytkowników do porzucenia Windowsa 10, firma z Redmond ogłosiła, że Windows 11 jest aż 2,3 razy szybszy od swojego poprzednika. Problem w tym, że za tym śmiałym twierdzeniem stoi test o wątpliwej wartości porównawczej - a sama metodologia budzi poważne zastrzeżenia.

Microsoft intensyfikuje działania promujące Windows 11 w związku ze zbliżającym się końcem wsparcia technicznego dla Windows 10, które nastąpi 14 października 2025 roku. Wiceprezes wykonawczy firmy, Yusuf Mehdi, w najnowszym wpisie na blogu korporacyjnym przekonuje, że nowy system nie tylko oferuje lepsze bezpieczeństwo i nowoczesne funkcje, ale jest również zauważalnie szybszy – według niego, nawet 2,3-krotnie.

Tę wartość Microsoft opiera na jednym teście syntetycznym – Geekbench 6 Multi-Core – przeprowadzonym na komputerach z Windows 11 i Windows 10. Jednak jak się okazuje, porównanie miało bardzo wybiórczy charakter.

Nowszy sprzęt kontra przestarzały – czyli jak nie testować

W przypisie do wpisu na blogu (dostępnym pod adresem aka.ms/w11claims) Microsoft przyznaje, że test porównawczy przeprowadzono w grudniu 2024 roku na dwóch grupach komputerów:

  • Windows 10 testowano na urządzeniach z procesorami Intel Core 6., 8. i 10. generacji,

  • Windows 11 działał na maszynach z procesorami Intel Core 12. i 13. generacji.

Najstarszy układ wykorzystany w grupie z Windows 10 to Intel Core i3-6100U – dwurdzeniowy procesor z 2015 roku, o niskim TDP i znacząco ograniczonej wydajności. Dla porównania, w testach Windowsa 11 użyto Core i3-1315U – jednostki o sześciu rdzeniach i turbo do 4,5 GHz, znacznie wydajniejszej zarówno pod względem architektury, jak i procesu technologicznego (Intel 7, dawniej 10 nm).

W skrócie: porównano wydajność dwóch systemów na sprzęcie z różnych epok technologicznych, co czyni końcowy wynik – 2,3x szybciej – co najmniej mylącym.

"Starszy sprzęt działa wolniej niż nowszy" – szokujące odkrycie

Fakt, że komputery z 2023 roku działają szybciej niż te z 2016, nie powinien nikogo dziwić. Jednak Microsoft używa tej konstatacji, by przekonać użytkowników do migracji, sugerując, że Windows 11 sam w sobie daje ogromny skok wydajnościowy, niezależnie od sprzętu. To bardzo dalekie od prawdy.

Różnice w wydajności między Windows 10 i 11 na tym samym sprzęcie są w większości przypadków minimalne. Owszem, niektóre gry i aplikacje mogą działać nieco sprawniej na Windows 11 dzięki lepszej obsłudze nowoczesnych bibliotek czy funkcji sprzętowych – ale mówienie o dwu- lub trzykrotnym przyspieszeniu to spore nadużycie.

Zastrzeżenia? W przypisie, drobnym drukiem

Warto zauważyć, że Microsoft zabezpiecza się przed zarzutami o manipulację. W tym samym wpisie można znaleźć zastrzeżenie: „Wydajność będzie się znacznie różnić w zależności od urządzenia, ustawień, sposobu użytkowania i innych czynników”. Problem w tym, że większość użytkowników przeczyta jedynie główne nagłówki i zobaczy liczbę „2,3x”, nie zagłębiając się w przypisy.

Microsoft z pewnością ma argumenty przemawiające za aktualizacją do Windows 11: nowoczesny interfejs, wsparcie dla nowych technologii, ulepszone zabezpieczenia czy natywna obsługa DirectStorage dla graczy. Jednak publikowanie wprowadzających w błąd danych nie pomaga budować zaufania – szczególnie wśród tych użytkowników, którzy z uzasadnionych powodów wciąż trzymają się Windowsa 10.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Ale wtopa. Microsoft twierdzi, że Windows 11 jest niemal 2,5 raza szybszy niż Windows 10

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł