YouTube anuluje subskrypcje osobom, które kupiły Premium za pomocą VPN

Użytkownikom, którzy preferują lepszej jakości wideo pozbawione reklam, YouTube oferuje subskrypcję Premium, której cena mocno różni się w poszczególnych regionach, gdyż jest uzależniona od siły nabywczej danego kraju. Wielu użytkowników wykorzystuje to do zakupu tańszego abonamentu za pomocą VPN z takich krajów jak Turcja, Chorwacja, Grecja i Ukraina.

Takie praktyki spowodowały, że wielu użytkowników korzysta z usługi bez płacenia stawki przydzielonej dla ich kraju. To najwyraźniej nie podoba się Google, które podobno anuluje subskrypcje w przypadku potwierdzenia takiej rozbieżności. Możliwość anulowania została ujawniona na Reddicie po tym, jak kilku użytkowników oświadczyło, że ich subskrypcja została nagle anulowane i przyznało się, że korzystało z VPN w celu uzyskania niższych stawek. Subskrypcja Premium działa bez VPN, gdy już ją wykupimy, a Google próbuje załatać tę lukę.

Wielu użytkowników wykorzystuje VPN do zakupu tańszego YouTube Premium z takich krajów jak Turcja, Chorwacja, Grecja i Ukraina.

Redditorzy, którzy skontaktowali się z obsługą klienta, zostali poinformowani, że anulowano im subskrypcję, ponieważ korzystali z innej lokalizacji niż ta, w której się zarejestrowali. Dział obsługi klienta ponadto poradził klientom, aby zarejestrowali się, podając adres domowy i lokalną kartę, aby odzyskać dostęp, co ma wyeliminować wszelkie próby obejścia płacenia stawek dla naszego regionu. 

Nic nie wiemy o użytkownikach, którzy przenieśli się do innej lokalizacji i mieli podobny problem. Mimo to w obliczu działań ze strony Google istnieje ryzyko, że decyzja ta będzie miała wpływ również na prawdziwych subskrybentów. Posunięcie firmy wydaje się być próbą sprawienia, aby użytkownicy płacili uczciwe stawki. Ci, których to dotyczy, mają tylko jedną opcję: jeśli chcą nadal korzystać z YouTube Premium, muszą ponownie wykupić subskrypcję, podając swoją rzeczywistą lokalizację.

Firmy od dawna walczą z użytkownikami, którzy próbują takich obejść i robią wszystko by uniknąć płacenia rzeczywistych opłat. Tego typu praktyki są dość powszechne i problem dotyczy wielu platform, choćby Steam, ale Valve niedawno również podjęło kroki, by z tym walczyć.