YouTube robi co tylko może, aby przekonać więcej użytkowników do swojej płatnej subskrypcji Premium. Platforma rozpoczęła testowanie nowej wersji anty-adblockerowego wyskakującego okienka, skierowanego do widzów, którzy nie płacą abonamentu.
Licznik czasu
Jak wynika z postu na Reddicie, nowe ostrzeżenie zawiera licznik czasu w prawym górnym rogu, wskazujący, ile czasu pozostało użytkownikowi na podjęcie działania przed odtworzeniem reklamy. Na podstawie wstępnych raportów wydaje się, że minutnik działa przez 30–60 sekund. Sama treść ostrzeżenia pozostaje taka sama, jak poprzednim razem, prezentując zalety YouTube Premium i oferując opcje „Zezwól na reklamy w YouTube” lub „Wypróbuj YouTube Premium”.
Platforma rozpoczęła testowanie nowej wersji anty-adblockerowego wyskakującego okienka, skierowanego do widzów, którzy nie płacą abonamentu.
Zrzut ekranu nowego wyskakującego okienka został udostępniony przez jednego z użytkowników Reddita, ale kilka innych osób potwierdziło również, że widzieli ostrzeżenie czasowe, wskazując, że YouTube obecnie testuje to na ograniczonej liczbie kont. W czerwcu YouTube ograniczył widzów do trzech filmów, gdy wykryto adblockera (blokadę reklam). Następnie użytkownicy mogli zdecydować się na odblokowanie reklam lub wypróbowanie usługi YouTube Premium, która zapewnia użytkownikom korzystanie z serwisu bez reklam za miesięczną opłatą.
Agresywna promocja Premium
Platforma agresywnie promuje swoją ofertę premium, która nie tylko całkowicie usuwa reklamy, ale także oferuje nowe funkcje, jak choćby ostatnio dodane „1080p Premium”, czyli możliwość odtwarzania wideo 1080p z wyższym bitratem. W zeszłym tygodniu ta opcja wideo stała się dostępna na komputerach.
Ostrzeżenie czasowe to najnowszy sposób YouTube'a na zmęczenie użytkowników blokujących reklamy. Chociaż istnieją obejścia, takie jak VPN czy przeglądarki, takie jak Brave, są to tymczasowe rozwiązania, ponieważ YouTube prawdopodobnie planuje już rozwiązania przeciwdziałające takim metodom.
Tymczasem wielu użytkowników opiera się Premium ze względu na cenę usługi, która wynosi 23,99 zł, a co więcej, niedawno firma podniosła cenę w USA, więc spodziewać można się wzrostów także na innych rynkach.
Oburzenie na natrętne promowanie YouTube Premium wciąż rośnie, ale firma należąca do Google nie zamierza się cofać, co dobrze pokazują kolejne rozwiązania, uprzykrzające życie "zwykłym" użytkownikom YouTube'a.
Pokaż / Dodaj komentarze do: YouTube coraz bardziej agresywny w "zachęcaniu" do przesiadki na Premium. To może irytować