Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że będzie zabiegał o wprowadzenie zakazu korzystania z mediów społecznościowych dla osób poniżej 15. roku życia na poziomie Unii Europejskiej. To reakcja na dramatyczne wydarzenia w szkole w miejscowości Nogent (region Haute-Marne), gdzie doszło do śmiertelnego ataku nożownika. Sprawcą był 14-letni uczeń, który podczas kontroli plecaka zaatakował 31-letniego pracownika placówki.
Macron udzielił we wtorek wieczorem wywiadu stacji publicznej France 2, w którym podkreślił, że nowe regulacje są pilnie potrzebne. "Nie możemy dłużej czekać. Jeśli Unia nie zadziała wystarczająco szybko, sami wdrożymy te przepisy we Francji" zaznaczył.
Podobne działania podjęła już Australia, gdzie w zeszłym roku zatwierdzono jeden z najbardziej restrykcyjnych zakazów.
Prezydent Francji wskazał media społecznościowe jako jeden z czynników nasilającej się przemocy wśród młodzieży. Już po wywiadzie, w krótkim wpisie na platformie X, Macron przypomniał, że eksperci od dawna apelują o ograniczenia w dostępie dzieci do cyfrowych platform.
Fala przemocy z małych ekranów
Premier Francji François Bayrou podkreślił w parlamencie, że przypadek z Nogent nie jest odosobniony. Coraz częściej mówi się o tym, że młodzi użytkownicy, mimo formalnych ograniczeń, bez większych problemów obchodzą zasady korzystania z serwisów takich jak Instagram, TikTok czy Snapchat.
Przypomnijmy, że podobne działania podjęła już Australia, gdzie w zeszłym roku zatwierdzono jeden z najbardziej restrykcyjnych zakazów – blokując dostęp do mediów społecznościowych dla dzieci poniżej 16. roku życia. Działanie to zostało poprzedzone burzliwą debatą publiczną i stało się punktem odniesienia dla innych państw. Ciekawe kiedy obejmie to całą Unię i jak wpłynie na rynek (np. na reklamodawców).

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zakazy social media dla dzieci coraz bliżej. Po wielkiej tragedii bierze się za to Francja