Kalifornijski startup Bolt Graphics, dotąd znany jedynie w wąskich kręgach entuzjastów nowoczesnych technologii, właśnie wkroczył na globalną scenę. Firma ogłosiła swoją pierwszą architekturę GPU o nazwie Zeus i obiecuje rewolucję w świecie kart graficznych.
Bolt deklaruje, że ich nadchodzące modele przewyższają pod względem wydajności nawet flagowe układy Nvidia z serii RTX 5000. Ambitne zapewnienia, poparte efektownymi liczbami, szybko zwróciły uwagę całej branży. Równocześnie jednak rodzą pytania o rzeczywiste możliwości nowych procesorów graficznych i intencje samego producenta.
Bring your ideas to life with Zeus, a new type of GPU:
— Bolt Graphics (@BoltGraphicsInc) August 3, 2025
- Expandable memory: 32/64/128 GB soldered + 2x/4x SO-DIMM slots for up to 384 GB memory!
- Massive improvements to path tracing performance!
- 400 GbE QSFP-DD port!
- Built-in high-performance RISC-V CPU cores capable of… pic.twitter.com/ITJyFInLGV
Specyfikacja kontra rzeczywistość
Zeus ma zadebiutować w czterech wariantach, oznaczonych jako 1c-032, 2c-064, 2c-128 oraz 4c-256. Najmocniejszy z nich, model 4c, oferuje teoretycznie 307 jednostek gigaray w path tracing, 512 megabajtów pamięci podręcznej i obsługę do 2,3 terabajta pamięci VRAM. Wszystko to przy poborze mocy niższym niż w przypadku RTX 5090. Bolt chwali się, że w przeciwieństwie do Nvidii wykorzystuje konwencjonalne 8-pinowe złącza zasilania, nawiązując do problemów z przegrzewającymi się wtyczkami nowej generacji. Zwróćcie również uwagę na sloty pamięci, oferujące łątwą rozbudowę na PCB karty.
W rzeczywistości jednak dane prezentowane przez firmę budzą wątpliwości. Po pierwsze, produkcja układów ma ruszyć dopiero pod koniec 2026 roku. Po drugie, wydajność Zeusa szacowana jest jedynie na podstawie syntetycznych testów porównawczych, nie zaś wyników rzeczywistych benchmarków. Po trzecie, specyfikacja wskazuje na zastosowanie pamięci LPDDR5X oraz DDR5 – standardów powszechnie stosowanych w urządzeniach mobilnych i serwerach, ale nie w zaawansowanych kartach graficznych dla graczy. Te ostatnie opierają się na znacznie szybszych modułach GDDR6 lub GDDR7.
Szum medialny zamiast technologii?
Nie bez znaczenia jest również fakt, że wartości TFLOP dla obliczeń FP32 i FP16 są wyraźnie niższe niż w przypadku obecnych flagowców Nvidii, a w niektórych przypadkach nawet słabsze od RTX 5080. To może oznaczać, że mimo pozornie imponującej specyfikacji Zeus będzie mieć ograniczone zastosowanie w nowoczesnych grach komputerowych. Wydajność teoretyczna to jedno, a dostarczenie zoptymalizowanych sterowników, wsparcia deweloperskiego i stabilnego środowiska dla graczy – zupełnie inna historia.
Intel, który w ostatnich latach próbował zdobyć przyczółek w segmencie GPU dla graczy, najlepiej wie, ile czasu i zasobów pochłania ten proces.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zapomnijcie o RTX 5090. Ta karta zaoferuje 2,3 TB VRAM i podobno jest dużo szybsza