Choć w debacie publicznej coraz częściej mówi się o przejściu na energię słoneczną i wiatrową, gaz ziemny pozostaje fundamentem europejskiej energetyki.
Prezes austriackiego koncernu OMV, Alfred Stern, podczas niedawnego wystąpienia podkreślił, że Europa będzie musiała polegać na imporcie gazu jeszcze przez wiele lat, przynajmniej do połowy stulecia. Według niego zielona transformacja nie wyeliminuje zapotrzebowania na to paliwo, a jego znaczenie pozostanie kluczowe zarówno w produkcji energii, jak i w procesach przemysłowych wymagających stabilnego źródła ciepła.
Argumenty przemysłu energetycznego
OMV od lat podkreśla, że rozwój odnawialnych źródeł energii nie wystarczy do zapewnienia stabilności systemu i obniżenia kosztów. Zdaniem Sterna konieczne jest równoległe inwestowanie w wydobycie gazu, aby uniknąć wzrostu cen energii i zależności od dostawców spoza Unii Europejskiej. Jak zauważył, tylko zwiększenie podaży może uchronić Europę przed scenariuszem drogich rachunków i deficytów energetycznych.
Rumuńskie złoża w centrum uwagi
Kluczowym projektem OMV na kolejne lata pozostaje Neptun Deep – największe złoże gazu w Unii Europejskiej, zlokalizowane na Morzu Czarnym u wybrzeży Rumunii. Szacuje się, że jego zasoby wynoszą około 100 miliardów metrów sześciennych. Dla porównania to ilość odpowiadająca mniej więcej czteromiesięcznemu zapotrzebowaniu całej Wspólnoty. Według planów pierwsze dostawy mają ruszyć w 2027 roku, co ma wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne regionu i zmniejszyć presję cenową na rynkach.
Rzeczywistość po kryzysie
Jeszcze kilka lat temu prognozy dotyczące transformacji energetycznej były znacznie bardziej optymistyczne. Sugerowano, że rozwój technologii odnawialnych pozwoli szybciej zrezygnować z gazu. Wydarzenia ostatnich lat – wojna na Ukrainie, skokowy wzrost cen surowców i opóźnienia w projektach infrastrukturalnych – zweryfikowały te założenia. Tempo zmian okazało się wolniejsze, a gaz ponownie stał się tematem strategicznych rozmów w europejskich stolicach.
Perspektywa na przyszłość
Unia Europejska wciąż prowadzi spór o tempo i kształt zielonej transformacji. Jedni wskazują na konieczność przyspieszenia inwestycji w odnawialne źródła energii, inni – jak OMV – akcentują potrzebę realistycznego podejścia i uwzględnienia gazu jako paliwa przejściowego. Niezależnie od politycznych deklaracji, sektor energetyczny przygotowuje się na scenariusz, w którym gaz pozostanie istotnym elementem miksu energetycznego jeszcze przez wiele dekad.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zielona energia stoi w miejscu. Gaz nie zniknie z Europy przez dekady