Ethereum - co to jest? Jak kopać i kupić?

Kryptowaluty – inaczej wirtualne monety, choć są z nami od stosunkowo niedawna, to zdążyły mocno zaznaczyć swoją pozycję i namieszać w środowisku nowych technologii. Myślę, że mogę śmiało stwierdzić, że zdecydowana większość, o ile nie wszyscy czytelnicy naszego portalu słyszeli czym jest Bitcoin, czyli najpopularniejszy z coinów. Cyfrowych walut jest jednak znacznie więcej, a dzisiejszy artykuł przybliży Wam drugą co popularności kryptowalutę, jaką jest Ethereum. Jest duża szansa, że o niej również słyszeliście, ale dziś poznacie ją nieco lepiej. Na jej przykładzie postaram się przekazać kilka ciekawostek ze świata kryptowalut, a także wytłumaczyć, dlaczego nie możecie kupić nowej karty graficznej. Brzmi dziwnie? Zapraszam do lektury, aby zrozumieć fenomen Ethereum.

Ethereum - co to jest? Jak kupić i kopać? Na co zwracać uwagę?

Zaznaczę już na samym początku, że ten artykuł nie jest dla "kryptowalutowych wyjadaczy". Mimo wszystko warto mieć pojęcie o podstawach, takich jak, chociażby blockchain. Jeżeli jesteście natomiast totalnymi laikami, zapraszamy Was do sekcji komentarzy – na Waszą prośbę możemy przygotować wpis, który wytłumaczy Wam najprostsze terminy ze świata kryptowalut. Ten artykuł przybliży Wam nieco projekt, jakim jest Ethereum. W przyszłości natomiast wyczekujcie coraz to bardziej wyszukanych tematów, w których skrupulatnie będziemy wspólnie zagłębiać się w wirtualną rzeczywistość walut i nie tylko. Muszę również wspomnieć, abyście nie traktowali tego wpisu ani żadnych podobnych treści w Internecie, jako porady inwestycyjnej. Pamiętajcie, żeby wszelkie decyzje opierać na własnym doświadczeniu oraz wiedzy nie sugerując się zdaniem internautów.

Ethereum - Co to jest?

Niezaznajomieni w świecie kryptowalut mogą czuć się nieco zagubieni, bowiem coraz częściej w Internecie, a nawet telewizji czy prasie, pojawia się pojęcie Ethereum. Co to tak naprawdę jest? Pierwsze pomysły odnośnie stworzenia Ethereum pojawiły się już w 2013 roku. Teoretycznie więc nie tak dawno. W świecie kryptowalut jednak, jest to jedna z najstarszych sieci. Obecnie Ethereum jest drugą najpopularniejszą kryptowalutą na świecie i ustępuje jedynie Bitcoinowi. Jej działanie jest jednak nieco odmienne od „króla cyfrowych walut”. Aby zrozumieć z czym mamy do czynienia, kluczowe będzie rozróżnienie pojęć Ethereum i Ether.

Ethereum – to nazwa dla całej platformy. Jest to zdecentralizowana sieć, oparta na oprogramowaniu open-source, która korzysta z technologii blockchain, czyli zapisywania informacji w „blokach”. Platforma ta pozwala na tworzenie aplikacji oraz inteligentnych kontraktów (ang. Smart-contract). Całość utrzymywana jest za pomocą „węzłów”, nazywanych także koparkami. Te użyczają swą moc obliczeniową do rozwiązywania skomplikowanych działań matematycznych wewnątrz sieci. To wszystko sprawia, że Ethereum jest poza kontrolą rządów, instytucji zewnętrznych, banków centralnych, a także nie potrzebuje żadnych pośredników. Co więcej, wszelkie działania w sieci są jawne, każdy użytkownik może swobodnie zweryfikować podstawowe informacje na przykład o transakcjach. Jednocześnie każdy z użytkowników jest anonimowy, a jego tożsamość ukryta jest za ciągiem znaków zwanym kluczem publicznym (o czym więcej w dalszej części artykułu).

Ether (ETH) – to nazwa kryptowaluty wewnątrz sieci Ethereum, za jej pomocą można przeprowadzać wszelkie transakcje między użytkownikami platformy. Jego działanie jest podobne do Bitcoina – stanowi wirtualną walutę o spekulacyjnej wartości. Dla przeciętnego inwestora Ether zamiennie nazywany jest Ethereum, czyli pełną nazwą sieci. W tym artykule również sobie na to pozwolę, jednak pamiętajcie, że Ether i Ethereum, to w teorii dwie różne rzeczy i tam, gdzie będzie to potrzebne, postaram się to jasno nakreślić. Dziś w większej mierze skupimy się jedynie na Etherze – czyli samej cyfrowej walucie.

Ethereum – warto kupić, czy kopać?

Wiedząc już, czym jest Ethereum oraz widząc to, co dzieje się w sieci, pewnie przeszła Wam przez myśl wizja posiadania tego coina. Musicie jednak wiedzieć, że kryptoświat jest środowiskiem, które naprawdę szybko się zmienia i często wpływ na losy tej technologii mają nowe przepisy rządów, czy dołączanie do projektów podmiotów zewnętrznych. Pojawiają się więc spektakularne wzrosty, ale też widowiskowe upadki. Nie inaczej jest w przypadku Ethereum. Czy warto więc zainteresować się tą technologią?

To trudne pytanie i ponownie wspomnę - nie traktujcie tego, ani żadnego innego artykułu znalezionego w sieci jako poradę inwestycyjną. Pozwolę sobie jednak na pozostawienie mojej opinii. Uważam, że świat kryptowalut, zwłaszcza Ethereum jest obiecującym obszarem związanym z nowymi technologiami. Co za tym idzie, warto zdobywać wiedzę na temat jego działania oraz nadchodzących wydarzeń. Bowiem istnieje szansa, że właśnie takie projekty przyczynią się do stworzenia naszej nowej codzienności. Co do samego inwestowania w Ether i czekania na potencjalne wzrosty – na pewno da się na tym zarobić, jednak, co pokazała historia, da się również stracić. Opierajcie swoje decyzje inwestycyjne na podstawie zdobytej przez Was wiedzy oraz odpowiedniego zbadania rynku – jest to swego rodzaju hazard, ponieważ nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich czynników mających wpływ na tę ani żadną inną krypotwalutę.

Cyfrowe waluty w większości mają wartość spekulacyjną. Na ich notowanie mają wpływ różne czynniki zewnętrzne. Jednak, aby wejść w ich posiadanie, nie musicie ich kupować. Jest również druga opcja, potocznie nazywana kopaniem kryptowalut. W tym przypadku, aby uzyskać coiny (a raczej ich małe części), wystarczy udostępnić moc obliczeniową Waszego komputera do sieci. Tak jak wspomniałem na początku, Wasz sprzęt stanie się wówczas jedną z koparek utrzymujących platformę. Robią to dziesiątki tysięcy ludzi na świecie, stąd właśnie decentralizacja sieci – aby Ethereum zniknęło, wszystkie węzły musiałby zostać wyłączone na stałe w jednym momencie, co w praktyce jest prawie niemożliwe.

Kopanie Ethereum nie jest jednak takie proste, jak może się wydawać. Musimy pamiętać, że sieć wynagradza nas za włożoną pracę. Zatem na największe zarobki mogą liczyć górnicy z maszynami, które na pokładzie posiadają najnowsze układy GPU i to w kilku, a nawet kilkunastu egzemplarzach. Nie zapomnijmy również o opłatach za prąd, które w zależności od regionu są zmienne. Aktywnych kopaczy jednak nie brakuje, można więc przypuszczać, że warto wydobywać Etherem – wrócimy więc do tego wątku nieco dalej.

Kurs Ethereum na przestrzeni lat

Tak jak wspominałem, każda kryptowaluta miewa swoje gorsze jak i lepsze momenty. Ether istnieje już z nami od dawna i na jego przykładzie można to dość łatwo dostrzec. Aby to zrobić, wystarczy z odpowiednią uwagą prześledzić kurs Ethereum z poprzednich lat. Na pierwszy rzut oka, wygląda to imponująco, prawda? Z początku, na starcie projektu w 2015 roku odnotowano kurs na poziomie około 1$, w trakcie pisania artykułu jest to już 2780$ za jeden Ether. W szczytowym momencie wartość dobiła do ponad 4800$. Jednak, gdy zaczniemy zagłębiać się w poszczególne okresy działania tego projektu, możemy zauważyć „góry i doły” tak zwane hossy i bessy. Hossa to moment wzrostowy, często spowodowany pozytywnym wydarzeniem lub ogólnym wzrostem całej branży. Bessa to przeciwieństwo – spadek wartości waluty, podyktowany zazwyczaj negatywnymi wydarzeniami na giełdzie.

Najpopularniejszym narzędziem do weryfikacji kursów jest strona coinmarketcap. Znajdziemy tu również inne bardzo ciekawe informacje na temat wielu kryptowalut. W przypadku Ethereum możemy zobaczyć, że ogólna kapitalizacja rynkowa wynosi aż 1,160,079,307,528 zł (w momencie pisania artykułu), natomiast wolumen wymian z ostatniej doby wyniósł 81,002,421,655 zł. To olbrzymie kwoty, które jednoznacznie pokazują potęgę tej sieci, a także ilość osób zaangażowanych w projekt. Kwota ponad 81 miliardów w transakcjach, które odbyły się w przeciągu ostatnich 24 godzin, imponuje. Co ciekawe, od razu sprawdziłem również Bitcoina, ten może pochwalić się jedynie transakcjami na nieco ponad 30 miliardów w ciągu ostatniej doby. Oczywiście sytuacja jest zmienna, ale to pokazuje, jak istotnym projektem na rynku kryptowalut jest Ethereum.

Jak kopać Ethereum?

O kopaniu już trochę wspomniałem, ale pora teraz naprawdę zrozumieć skąd bierze się Ether. Sieć ta, podobnie zresztą jak większość innych kryptowalut działa na zasadzie proof-of-work (PoW). Proces można porównać do drukowania pieniędzy, a może nawet trafniej, do wydobywania złota. Potrzebna jest pewna praca, aby zdobyć jakąś część tej kryptowaluty. Uprzednio wspomniałem, że Ethereum stworzone jest na blockchaine i teraz trochę to rozwiniemy. W sieci ETH co około 12 sekund tworzy się nowy blok w strukturze, który przechowuje kolejne informacje o tym co się dzieje wewnątrz – są to na przykład transakcje walutowe.

Dodatkowo każdy nowo powstały blok wytwarza nowe monety za pomocą predefiniowanych reguł w protokole tworzenia. Nowo wygenerowane Ethery służą jako zapłata dla węzłów za utrzymywanie sieci. Proces ten nazwany został „kopaniem”, nawiązując do odkrywania nowych bloków. Użytkownik więc może postawić własną „koparkę”, czyli najczęściej sprzęt oparty o działanie wielu, wydajnych kart graficznych. Te użyczają swoją moc obliczeniową do rozwiązywania kolejnych zawiłych działań matematycznych w sieci.

Pojawiają się proste pytania odnośnie Ethereum - jak kopać i ile możecie na tym zyskać? Aby zacząć swoją przygodę z wydobywaniem kryptowalut warto przemyśleć opłacalność tego przedsięwzięcia. Często „górnicy” budują dedykowane maszyny, które mają naprawdę spektakularną wydajność wydobywczą, a sam proces kopania staje się znacznie bardziej opłacalny niż w przypadku użytkownika w domowym zaciszu z prywatnym komputerem. To jak bardzo Wasz sprzęt się nadaje, o ile w ogóle, możecie sprawdzić na tzw. kalkulatorach opłacalności takich jak np. cryptocompare lub ten 2cryptocalc.

Jeżeli chcecie na własną rękę zacząć udostępniać moc obliczeniową swojego komputera i na tym zarabiać to należy zaopatrzyć się w program pokroju Claymore Dual Miner. Po jego odpowiednim skonfigurowaniu zacznie on dla Was pracować. Kopanie Ethereum to oczywiście bardziej złożony proces, dlatego potraktujcie tę część jako miniporadnik i wyczekujcie materiału z pokazania całego procesu stawiania koparki i nieco dokładniejszego wytłumaczenia tematu.

Ethereum proof of work, czyli dlaczego nie możesz kupić karty graficznej

Skoro wiecie już, czym jest kopanie kryptowalut, chciałbym przedstawić Wam bardziej dosadnie, jak duży ma to związek z obecną sytuacją na rynku kart graficznych. Do prostej analizy posłuży mi kalkulator 2CryptoCalc. Na stronie można w prosty sposób wpisać posiadane karty graficzne i na podstawie ich mocy wydobywczej zostanie obliczony dzienny przychód. Za przykład weźmy sobie, chociażby kartę GeForce RTX 3070. Szybka kalkulacja i wychodzi nam, że jedna karta jest w stanie wygenerować około 2.28$ dziennie na kopaniu Ethereum (zmienia się w zależności od wartości ETH i innych czynników). Teoretycznie niewiele, dlatego górnicy nie ograniczają się do małych ilości kart. Koparki często zaopatrywane są w kilka, kilkanaście sztuk danego modelu, aby zmaksymalizować wydobycie.

Oczywiście chyba nie muszę dodawać, że często jedna koparka to dopiero początek. Największe kopalnie posiadają tysiące takich urządzeń. Na tym się oczywiście nie kończy, więc zagłębmy się nieco w ten temat. Ogólna miara mocy obliczeniowej to tak zwany hash rate. Im wydajniejszy sprzęt, tym wyższy współczynnik hash rate, a on bezpośrednio określa, jaką część kryptowaluty (lub ile kryptowalut) wydobędziemy w danym czasie. Warto też dodać, że Wasze GPU nie będzie miało jednakowego wydobycia przez cały czas.

Wydobywanie kryptowalut organiczna zwiększająca się trudność wydobywcza. Najprościej mówiąc – jeżeli Twój hash rate pozostanie na takim samym poziomie, a jednocześnie w sieci wzrasta ogólny hash rate (powstają nowe, lepsze koparki) wówczas Twoja rentowność się zmniejsza. Stąd cała pogoń za coraz to lepszymi kartami, ich większą liczbą i co za tym idzie, zaburza to delikatną linię między popytem, a podażą GPU na rynku. Kopacze muszą nadążać za wzrastającą trudnością wydobycia, zaopatrując się w coraz to lepszy sprzęt. Co więcej, mogą za niego nawet przepłacać, ponieważ całe przedsięwzięcie po czasie i tak zwróci im koszt zakupionych kart i zacznie dla nich zarabiać.

Czy ta sytuacja może się zmienić? Czy ceny kart graficznych powrócą do normalności? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Światełkiem w tunelu jest tak zwany system Proof of Stake, który ma być następcą PoW. Ma on pojawić się w najbliższej przyszłości w sieci Ethereum. Po takiej zmianie Etherów nie będziemy mogli już kopać jak dotychczas. Nowy system ma działać na zasadzie stakowania kryptowaluty i użyczania jej poprzez specjalny rodzaj portfela, który będzie działał całodobowo. Wówczas nie będą potrzebne już karty graficzne, aby cała sieć działała, a to sprawi, że koparki górników staną się bezużyteczne. Ale czy na pewno?

Można spekulować, że podczas przejścia Ethereum na system PoS zajdą zmiany na rynku GPU, mimo wszystko istnieje bardzo dużo projektów, które działają i docelowo dożywotnio mają działać na systemie proof-of-work. Jeżeli tylko inne projekty będą wystarczająco rentowne do kopania, to górnicy na pewno je znajdą i nie zaprzestaną wydobycia. Mimo wszystko Ethereum to jedna z najpopularniejszych sieci, która w swoim systemie ma olbrzymią ilość węzłów, a zatem jej przejście na PoS na pewno przyczyni się do zmian – miejmy nadzieje, że pozytywnych dla cen sprzętu komputerowego. Obecnie nie ma jeszcze oficjalnie zapowiedzianej finalnej daty przejścia na nowy system wydobycia, mówi się, że programiści go nadal przygotowują, aby całość miała miejsce już w 2022 roku.

Jak kupić Ethereum (Ether)?

Nie macie możliwości kopania? Nic straconego. Dalej możecie wejść w świat krypto i to w bardzo prosty sposób. W tę, jak i każdą inną kryptowalutę, można zwyczajnie zainwestować prawdziwe pieniądze. Zatem jak kupić Ethereum? Aby to zrobić, musicie skorzystać z giełd kryptowalut. Jedną z najpopularniejszych w Polsce jest Zonda (dawniej BitBay), światową giełdą ze znacznie większymi możliwościami jest na przykład Binance. Takich miejsc jest oczywiście więcej, wyżej wymienione to popularne i sprawdzone serwisy, które mogą być idealne na start jak i na dłuższą przygodę z tym światem. Jedyne co musicie zrobić, by stać się posiadaczem Ethereum, to zarejestrować się na wybranej giełdzie, wpłacić pieniądze i kupić coiny od innych użytkowników giełdy. Wszystko dzieje się bardzo szybko a kryptowaluta trafia na Wasz portfel giełdowy – wówczas możecie ją tam zatrzymać, handlować, bądź przelać na inne portfele przeznaczone do przechowywania cyfrowych walut.

Portfel Ethereum - czym jest i jak stworzyć?

Wspomniałem o portfelach na cyfrowe coiny, jednak to ponownie wątek, który warto delikatnie rozszerzyć. Aby móc składować kryptowaluty potrzebny nam jest klucz publiczny oraz klucz prywatny. Pierwszy z wymienionych to nic innego jak nasz adres, który możemy udostępnić, a inni mogą za jego pomocą przelać nam daną kryptowalutę. To losowy ciąg znaków w stylu: 0xPff69c12311cc6312b521CdB535Ca303U8A21b11. Klucz prywatny natomiast jest czymś w rodzaju hasła do naszego portfela. Czyli tym razem jest to ciąg znaków, który powinien pozostać w naszych rękach. Za jego pomocą weryfikujemy prawidłowość danych portfela i możemy dokonywać przelewów kryptowaluty. Portfele możemy podzielić na „zimne” i „gorące” (ang. Cold/Hot Wallets).

Zimne wersje portfeli to zazwyczaj urządzenia fizyczne np. specjalnie przygotowany pendrive. Najpopularniejszy portfel Ethereum to najprawdopodobniej Ledger Nano, ale są również podobne projekty jak, chociażby Trezor. Jako ciekawostkę dodam, że zimnym portfelem może być zwykła kartka papieru, na której zapiszecie własny klucz prywatny i publiczny, który wygenerujecie na przykład za pomocą MyEtherWallet. Z drugiej strony mamy gorące portfele, czyli programy, które możemy zainstalować na naszym komputerze lub telefonie. Przykładami takich rozwiązań są: Exodus, Atomic Wallet czy przeznaczony na urządzenia mobilne Jaxx. Ich obsługa jest prosta i znacznie szybsza niż w przypadku zimnych portfeli, jednak maleje tutaj ogólne bezpieczeństwo związane z ewentualną utratą środków. Swoje coiny, tak jak wcześniej wspomniałem, możecie również trzymać na giełdach – to bardzo wygodne rozwiązanie, ponieważ pozwala na szybkie wymiany coinów. Giełdy są jednak najmniej bezpieczną formą przechowywania kryptowaluty.

Podsumowanie

Inwestowanie, kopanie, portfele, giełdy – zapewne osobę, która zetknęła się z tym tematem pierwszy raz, mogła rozboleć głowa. Tematy ze świata krypto są na swój sposób zawiłe i wymagają stałego pogłębiania wiedzy na ich temat, aby w pełni zrozumieć sposób ich działania. Ethereum to projekt, który może znacząco wpłynąć na rozwój technologii związanych z blockchain, a jednocześnie skutecznie zmieniać naszą codzienność. Sam Ether natomiast jako wirtualna waluta, może być świetnym sposobem na inwestycje lub start swojej przygody związanej z cyfrowym górnictwem. Z drugiej jednak strony, nawet najwięksi ignoranci tej technologii ciągle doświadczają skutków jej ekspansji – tak, tak… to chociażby te nieszczęsne karty, które tak trudno kupić w rozsądnych cenach w ostatnich latach.

Kryptowaluty to na tyle rozbudowany twór, że można by pisać o nim książki… Grube i wielostronicowe dzieła. W tym artykule zajęliśmy się wstępnym omówieniem Ethereum, czyli jednym z ciekawszych projektów w tym świecie. Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć specyfikę tej sieci i wzbudzić w Was ciekawość, tym samym przygotować na kolejne artykuły w tej tematyce. Materiał ten to zaledwie rąbek skrywanej tajemnicy o Ethereum, a tym bardziej o całym środowisku kryptowalut. Jednocześnie właśnie tym prostym w odbiorze wpisem chciałbym Was zachęcić do pisania komentarzy, zadawania pytań i wspólnej wymiany zdań oraz ciekawych dyskusji.

Autor: Patryk Pawelak