Ethereum i Bitcoin w dołku. Sklepy obniżają ceny kart graficznych

Końcówka 2021 i początek 2022 nie jest jak na razie zbyt lukratywny, jeśli chodzi o kryptowaluty. Ogromne spadki wartości najpopularniejszych krypto, w tym tak znienawidzonego przez graczy i entuzjastów sprzętu komputerowego Ethereum, skutecznie rozpalają nie tylko wyobraźnię, ale też serca sektora gamingu. Po rekordowych 67 tys USD za BTC i 4700 USD za ETH, nadeszły cięższe czasy dla wielu inwestorów i kopaczy kryptowalut. Dziś wiemy, że pośrednio związane z sytuacją krypto karty graficzne zaczynają tanieć. Czy taki trend się utrzyma? Jeśli tendencja spadkowa ETH się nie zmieni, to jak najbardziej można na to liczyć.

Jeśli historia nas czegoś uczy to tego, że głównym powodem wzrostu wartości kart graficznych jest zbyt niska podaż i wysoki popyt. Prawa rynkowego oszukać nie możemy, a przynajmniej nie w ustroju, w którym się znajdujemy i choć w 2017-2018 roku mogliśmy zaobserwować identyczną wręcz sytuację, dzięki wzrostom wartości Ethereum, tak aktualnie doszła jeszcze jedna sprawa – pandemia. Ta ostatnia również ma swój wydźwięk i choć nie jesteśmy w stanie stwierdzić jak duży, problemy z dostawami komponentów, wzrosty cen za podstawowe materiały i koszmar logistyczny wraz z ogólnym wzrostem cen za dostarczenie danego dobra do klienta, dokładają do tego swoją zapewne niemałą cegiełkę.

Obniżka cen kart graficznych, czy zwykła korekta?

Rok 2021 był dla rynku (nie tylko komputerów) najgorszym od wielu lat. Klienci zmuszeni są czekać na nowe samochody nawet kilkanaście miesięcy, karty graficzne w sklepach w niebotycznych wręcz cenach, biznes w wielu sektorach upada. Łatwo tutaj zrzucić winę na coś konkretnego, ale tak jak zawsze, jest to ciąg przyczynowo-skutkowy i o tym należy pamiętać. Wygląda jednak na to, że ceny kart graficznych w końcu zaczynają spadać, co bezpośrednio związane jest ze zmniejszeniem popytu, a ten z kolei pośrednio związany jest z wartością kryptowalut – w szczególności Ethereum.

Obniżki nie są duże, bo sięgają 10-15%, a w skrajnych przypadkach 25-30%, ale ma to ogromne znaczenie, bo nie są spowodowane tylko wahaniem kursu dolara/euro. Widać ewidentnie, że popyt na poszczególne konstrukcje zmalał do tego stopnia, że w cenach, które mogliśmy przecież oglądać jeszcze na początku grudnia, wielu ludzi sobie najzwyczajniej w świecie darowało zakup nowej karty – nawet kopacze kryptowalut.

Ethereum nie odejdzie, Bitcoin zresztą też nie

Z tym drugim to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, bo jeśli przeanalizujemy rynek krypto w ostatnich 12 miesiącach, ewidentnie widać, że górka w listopadzie 2021 roku była swojego rodzaju chwilowym ewenementem. Dla tych co bardziej podekscytowanych, wylejemy niewielki kubeł zimnej wody, bo przeanalizować należy też wcześniejsze miesiące. Jeśli to zrobimy, zauważymy że kryptowalucie Ethereum daleko do poziomu sprzed roku 2021 i że nadal znajduje się na górce. Pamiętajmy, że w listopadzie 2020 roku, wartość ETH ustalona została na 450 USD, co w porównaniu do dzisiejszych „spadków” do 2250 USD, jest wartością ponad 5x mniejszą. Oczywiście do roku 2018, kiedy to nastąpiła pierwsza taka sytuacja, aktualnego stanu porównać bezpośrednio nie możemy, bo czasy są zupełnie inne.

To, że Ethereum pośrednio wpłynął na ceny kart graficznych nie jest tajemnicą, bo nawet jeśli podaż jest najzwyczajniej w świecie słaba, wystarczy spojrzeć na wykres trudności wydobycia. Pod koniec 2020 roku, czyli w momencie, w którym wartość Ethereum zaczęła rosnąć, trudność wydobycia wynosiła nieco ponad 2 P. Dziś jest to ponad 12 P, co daje aż 6-krotny przyrost. To bezpośrednio jest związane z hashrate sieci, która w tym samym okresie w 2020 wynosiła około 230 TH/s, a dziś dobija powoli do 1 PH/s. Daje to nawet 4-krotny wzrost, a jeśli na tapet weźmiemy tylko jedną konstrukcję, na przykład popularnego GeForce RTX 3060 Ti, który ma 60 MH/s w algorytmie DH ETH, na którym bazuje właśnie Ethereum, przybliży Wam to, ile takich kart graficznych musi się tam znajdować – w ogromnym skrócie.

Intel wchodzi w kryptowaluty. Chip Bonanza Mine pozowoli wydajnie kopać bitcoiny

Musicie też pamiętać, że górników nie obchodzi to, ile wydadzą na kartę graficzną. Istnieje tak zwany balans opłacalności, do którego dąży się w każdym wypadku, dlatego jeśli wartość kryptowaluty na giełdzie maleje, opłacalność wydobycia również (choć nie zawsze, bo są i tacy, którzy będą trzymać wydobytą wirtualną walutę i na tym poprzestają). Przykładem może być tu ciekawa sytuacja. Załóżmy, w ramach eksperymentu myślowego, że dziś Ethereum wystrzeli do 50 tys. USD. Zaraz po wykupieniu wszystkich kart graficznych w aktualnych cenach, górnicy będą ustawiać się w kolejce, żeby te same karty graficzne kupić już nie za 5 tys. zł, ale nawet za 20 tys. zł, bo ich własny kalkulator opłacalności wskaże, że będą po wszystkim na plusie. Może Was co poniektórych to wręcz przerażać, ale takie są realia.

Ceny kart graficznych najniżej od miesięcy

Minęło zaledwie kilkadziesiąt dni odkąd zauważyliśmy pierwsze, naprawdę duże spadki wartości kryptowalut (już nie chodzi tylko o BTC i ETH), a dziś obserwujemy pierwsze tego efekty. GeForce GTX 1650 (bez Super) możecie bowiem nabyć już w kwocie 1299 zł, a jest to mniej niż na początku stycznia roku 2021. Oczywiście rozumiemy, że do względnej normalności jeszcze daleko, bo karta ta powinna w odpowiednich na rynku warunkach kosztować 799 zł, ale warto wspomnieć, że od marca 2021 do listopada 2021, identyczna karta graficzna kosztowała nawet 1899 zł.

Taką samą sytuację możemy obserwować w segmencie kart graficznych GeForce RTX 3000. Wydana na początku 2021 roku GeForce RTX 3060 powinna na start kosztować około 1600-1650 zł, a kosztowała 3099 zł. To nie przeszkodziło, żeby po zaledwie dwóch miesiącach jej cena wzrosła do niebotycznych wręcz 4800 zł. Dziś, ta sama karta kosztuje nieco ponad 3100 zł (zależy od wersji i sklepu). GeForce RTX 3080 Ti potrafił kosztować nawet ponad 12 tys. zł, a dziś w jednej z najbardziej wypasionej wersji MSI Suprim X – niecałe 10 tys. zł.

Oczywiście nie możemy przewidzieć co stanie się w najbliższych miesiącach. Rok 2021 na rynku kart graficznych zapisze się w pamięci jako jeden z najgorszych, dlatego ci bardziej pozytywnie nastawieni mogą nawet stwierdzić, że najgorsze już za nami. Osobiście zalecam ostrożny optymizm i choć wszystkie znaki na niebie wskazują na rychłą poprawę, natura kryptowalut nie pozwala na bycie pewnym. Jeśli ich wartość nadal będzie spadać (co wcale nie musi się wydarzyć), możemy być świadkami historycznego momentu na rynku PC. A Wy nadal czekacie na względnie sensownie wycenione konstrukcje? Piszcie w komentarzach.