Największe wpadki kryptowalutowe, czyli sztuczka ze znikającymi pieniędzmi

Największe wpadki kryptowalutowe, czyli sztuczka ze znikającymi pieniędzmi

Kryptowaluty są z nami od 2009 roku, kiedy to na rynku pojawił się Bitcoin i otrzymał miano wirtualnego pieniądza. Przez lata jego popularność przyciągała kolejnych entuzjastów projektów blockchainowych, co przekładało się na kolejne nowe coiny w sieci. Na chwilę obecną szacuje się, że na rynku cyfrowych walut jest ponad 10000 projektów. Do tego dochodzą setki giełd, miliony użytkowników i bardzo duże pieniądze. Jak można się domyślać, przy tej skali nie mogło zabraknąć spektakularnych wpadek, przez które kryptowaluty nieraz mocno przypłaciły zaufaniem i reputacją. Z drugiej strony w ten sposób następuje kształtowanie rynku, a interesanci z całego świata nabierają jeszcze więcej doświadczenia. Przyjrzyjmy się zatem jakie sytuacje podcinały skrzydła w krypto świecie i dlaczego ostatecznie coiny w sieci wciąż mają się dobrze. Oto największe wpadki kryptowalutowe!

 

 

Terra Luna, uderzenie pioruna

Projekt Terra Luna – do dziś, gdy wypowiecie tę nazwę wśród związanych z nią wyjadaczy kryptowalut, to zobaczycie łzy w ich oczach. Na coinach Luna inwestorzy potracili dosłownie wszystko, waluta zaliczyła spektakularny krach w zaledwie kilka dni a majątki użytkowników stopniały. Sytuacja zdarzyła się całkiem niedawno, bo na przełomie maja i czerwca tego roku (2022). Waluty TerraUSD oraz Luna zyskały wiele zwolenników od początku ich powstania, jednak nie każdy dostrzegł znaczące problemy w podwalinach projektu. Takim sposobem oba coiny rozwijały się dość znacząco, a ich kapitalizacja stale rosła.

Wszystko zwiastowało szybkie i duże zyski dla inwestorów, a dołączenie do projektu było naprawdę łatwe i kuszące. Po czasie wyszły jednak wszystkie słabości przedsięwzięcia i kilka czynników doprowadziło do widowiskowego, dla niektórych bolesnego, upadku obu walut. Sytuacja na świecie, losowe wydarzenia i po prostu błędnie skonstruowane zasady funkcjonowania projektu sprawiły, że nadmuchana sztucznie bańka pękła i pociągnęła na dno swoich użytkowników. Więcej o Terra Luna możecie przeczytać w naszym artykule, gdzie dokładnie opisuje, co tak naprawdę się stało.

Kryptowaluty

Ja chciałem tylko dołożyć RAM-u...

Upadek waluty już był a co powiecie na zniknięcie ponad 17 000 Bitcoinów, czyli na dziś ponad 340 milionów dolarów? Co ciekawe to przypadek z naszego rodzimego podwórka. W roku 2011 polska giełda kryptowalut Bitomat zyskiwała coraz większa popularność – aż z dnia na dzień zniknęła a wraz z nią dorobek użytkowników. Właściciel giełdy chciał przyspieszyć maszynę, dokładając pamięci RAM… Okazało się, przynajmniej tak mówią oficjalne źródła, że maszyna była skonfigurowana tak, że przy zamknięciu systemu kasowała wszystkie zawarte w niej zapisy. Chwilę później giełda wróciła do żywych, jednak użytkownicy nie mieli już swoich Bitcoinów.

Jak później się okazało, klienci odnajdywali zapisy swoich transakcji sprzed upadku, a właściciel zapewniał jednak, że wszystko zostało usunięte i żadne dane oraz backupy nie istnieją. To, jak było naprawdę, nigdy nie ujrzało światła dziennego. Cała historia zakończyła się dobrze, nieco później Bitomat został wykupiony przez Mt.Gox, które pokryło straty użytkowników. Na tamten moment wartość, w teorii zagubionych BTC, wynosiła ponad 200 tysięcy dolarów i miejmy nadzieję, że dała cenną lekcję wszystkim klientom krypto giełd.

Kryptowaluty

Poproszę z happy endem

Rok 2021 i uciekające 600 milionów dolarów w kryptowalutach – czyli trochę o największej kradzieży w świecie krypto. Zacznę może od tego, że ponoć niektóre notki wskazują, że haker zrobił to dla frajdy i wyzwania, co brzmi wręcz absurdalnie. Poly Network – tak nazywała się sieć na systemie blockchain, w której przez lukę w działaniu wypłynęła olbrzymia kwota pieniędzy pochodząca od tysięcy użytkowników kryptowalut. Złodziej co prawda był w stanie wyciągnąć pieniądze z sieci, jednak szybka reakcja wielu giełd oraz właścicieli Poly doprowadziła do tego, że większość finansów została zamrożona a podejrzane portfele zablokowane.

Co więcej, transparentność transakcji kryptowalutowych pozwalała weryfikować, gdzie „ucieka” skradzione 600 milionów. Jak możecie się domyślić, nietrudno jest przeoczyć taką kwotę, zatem haker miał nie lada wyzwanie, jeśli zależało mu, aby zgromadzone środki upłynnić. Ostatecznie sprawa również ma swój happy-end. Haker pod pseudonimem Mr. White Hat zwrócił wszystkie pieniądze i poinformował, że cała kradzież była jedynie dla bezpieczeństwa projektu i ujawnienia luki w bolesny sposób. Czy w Waszych głowach również pojawia się pytanie, jak obecnie wygląda bezpieczeństwo krypto projektów?

Kryptowaluty

Nieoczekiwany zastrzyk gotówki

Kolejna niezwykła sytuacja, tym razem pomyłka jednej z największych giełd kryptowalut – Crypto.com. W grudniu 2021 roku kobieta z Australii poprosiła, aby giełda zwróciła jej 100 USD. Zwrot otrzymała, ale znacznie większy niż mogłaby się spodziewać. Okazało się, że jeden z pracowników, wpisał numer konta kobiety w pole „Kwota transakcji” i tym samym przelew opiewał na sumę ponad 10 milionów dolarów.

Świeżo upieczona milionerka postanowiła milczeć a giełda Crypto.com o stracie dowiedziała się aż 7 miesięcy później. Sprawa trafiła do sądu, okazało się jednak, że kobieta zdążyła już wydać część pieniędzy, a jednym z jej zakupów był dom, który teraz musi sprzedać i zwrócić środki właścicielom giełdy. Sprawa jest w toku i zapewne pieniądze zostaną odzyskane, ale przyznajcie sami, że odkrycie zagubionych 10 milionów po tak długim czasie brzmi niedorzecznie.

Amba Fatima, było i nima

Mt. Gox – widzieliście kiedyś tę nazwę? Tak, to dokładnie ta sama giełda, o której pisałem nieco wyżej, która pomogła użytkownikom Bitomatu odzyskać stracone pieniądze. Jak możecie się domyślać nieco później sama upadła… Giełda swego czasu była naprawdę popularna i szacuje się, że na początku 2013 roku odbywał się na niej obrót ponad 70% BTC. Niestety problemy prawne i wewnętrzne zaczęły dawać o sobie znaki. W połowie roku 2013 japoński bank wypowiedział umowę na prowadzenie kont giełdy, a to doprowadziło do problemów obsługi walut fiducjarnych.

W 2014 roku doszedł błąd techniczny w protokole BTC a wraz z nim blokada wypłat dla użytkowników. Prace techniczne trwały długo tylko po to, aby chwilę witryna zniknęła z sieci. Właściciel podzielił się informacją o upadłości i utracie 850 tysięcy bitcoinów, wówczas było to 473 miliony dolarów, jednak dziś jest to ponad 17 miliardów dolarów. Ponad 24 tysiące klientów straciło swoje coiny a procesy sądowe o rekompensaty zaczęły się w 2018 roku i każdy przypadek rozpatrywany jest osobno przed sąd.

Kryptowaluty

Cierpienia starego Wertera

Kolejny upadek, który przyniósł za sobą tragiczne wydarzenia. BitMarket giełda, która powstała w 2014 roku, co mianuje ją jedną z najstarszych platform wymiany kryptowalut w 2019 roku, niespodziewanie zakończyła działalność. Prezes wyjaśnił zaistniałą sytuację błędami zarządczymi, które od dawna towarzyszyły firmie. Mówi się, że na giełdzie mogło być nawet 60 tysięcy aktywnych klientów a wraz z nimi ich majątki cyfrowe.

Niestety, niedługo potem jeden ze wspólników BitMarketu popełnił samobójstwo, śledztwo trwa do dziś, a związane z firmą osoby dostają pierwsze zarzuty. Oprócz dużych kar finansowych czeka również pozbawienie wolności za działania na szkodę klientów. Poszkodowani mają małe szanse na odzyskanie pieniędzy, a warto nadmienić, że wartość coinów na tej polskiej giełdzie liczona była w setkach milionów złotych.

kryptowaluty

Więcej wpadek we Wpadkach po Wpadkach

Świat kryptowalut to wciąż niepewny i ciągle rozwijający się rynek. W trakcie zbierania informacji do napisania tego artykułu udało mi się zweryfikować ponad 40 giełd kryptowalutowych, które upadły a wraz z nimi zniknęły środki ich klientów. Do tego oczywiście należy nadmienić niezliczoną ilość kradzieży i pomyłek transakcyjnych. Przedstawione tu sytuacje to jedynie wierzchołek góry lodowej a wpadki krypto-świata zdarzają się bardzo często. Musimy pamiętać, że technologicznie wiele projektów jeszcze raczkuje, co za tym idzie, pojawiają się błędy. Te zaś powodują na przykład wielkie kradzieże.

Za cyfrowymi walutami stoją olbrzymie pieniądze i osobiście przypuszczam, że przynajmniej kilka upadków giełd to tak naprawdę zorganizowana wewnętrzna akcja, gdzie wśród właścicieli wygrała chciwość. Niestety, tak jak każda branża, krypto również ma swoje wady i problemy, które świadomy użytkownik powinien znać i przestrzegać się przed nimi jednocześnie z tyłu głowy akceptując potencjalne ryzyko. Uważajcie na Wasze środki ulokowane w cyfrowych coinach, uczcie się na nie swoich błędach.

Autor: Patryk Pawelak

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Największe wpadki kryptowalutowe, czyli sztuczka ze znikającymi pieniędzmi

 0