Najlepsze z The Game Awards 2024. Wszyscy wiemy, jaka pozycja znajduje się na szczycie

Najlepsze z The Game Awards 2024. Wszyscy wiemy, jaka pozycja znajduje się na szczycie

The Game Awards 2024, jedno z najważniejszych wydarzeń w branży gier, ponownie przyciągnęło uwagę fanów z całego świata. W nocy z 12 na 13 grudnia poznaliśmy najlepsze gry mijającego roku oraz zapowiedzi nowych produkcji, które zapowiadają niezwykle emocjonujące lata w gamingu.

Wybraliśmy dla was najważniejsze momenty tego wieczoru, czyli najciekawsze zapowiedzi, które pokazały, że w 2025 i 2026 (i później!) zdecydowanie będziemy mieli w co grać i w co inwestować:

 

Onimusha: Way of the Sword

Wielki powrót zapomnianej serii Capcomu, która zaczęła swój żywot jako "Resident Evil z samurajami". Była to wyczekiwana od lat zapowiedź, bo zombiaki cięte kataną są po prostu genialnym motywem na grę akcji. Mistrzowie gatunku wracają i wypada wierzyć, że zrobią to w wielkim stylu, prezentując ten kultowy cykl nowemu pokoleniu graczy. Będzie pięknie, trochę strasznie i unikalnie.

 

Rematch

Czyżby nadszedł także czas na powrót do zręcznościowych gier piłkarskich? Rematch wygląda jak Rocket League bez samochodów (które wygląda jak mecz piłkarski bez piłkarzy), w którym tempo, zabawa i lekkie podejście do futbolu dominuje nad wszystkim innymi. Przy odpowiednim balansie i skupieniu na tym, by gra była łatwa do opanowania, może to być ogromny przebój.

 

Ueda Game

Wśród osób, które najmocniej zmieniły branżę gier nie można nie wymienić Fumito Uedy. Ico oraz Shadow of the Colossus do dziś inspirują, wzruszają i pokazują, co może osiągnąć cyfrowe medium. Dlatego pierwszy pokaz jego tytułu (który w zasadzie tytułu jeszcze nie ma) poruszył miliony hardkorowych serc. Czekajmy na tę grę - głowa mecha uciekająca przed falą uderzeniową… to było bardzo krótkie i bardzo piękne.

 

Split Fiction

Josef Fares i EA Originals prezentują kolejną grę kooperacyjną. W Split Fiction dwie pisarki przenoszą się do swoich wymyślonych światów – jednego fantasy i drugiego science fiction. Gra zapowiada się jako pełna emocji przygoda z kreatywną mechaniką współpracy. Może to wyglądać na kolejny tego typu pomysł, ale spodziewajcie się wielu chwil wzruszeń i zaskoczeń.

 

Okami

Gdy PlayStation 2 było u swego szczytu, wspaniałe studio Clover (oczywiście już zamknięte) stworzyło grę o bogini w ciele białej wilczycy, która ratuje planetę od pradawnej klątwy. Była to epicka odpowiedź na serię The Legend of Zelda, równie przegapiona co genialna. Projekt, który nie miał prawa powrócić, jednak wraca! Widać, że Capcom w końcu sięga głębiej do swego katalogu - na pewno im się to opłaci.

 

Virtua Fighter

To już czwarty niesamowity powrót na tegorocznym The Game Awards, ale co zrobić - nie można przecież pominąć zapowiedzi nowego Virtua Fighter. W czasie, w którym bijatyki znów przyciągają uwagę, Tekken 8 podbija świat, a turnieje takie jak Evo zbierają coraz większą widownię, można się tylko cieszyć, że Sega dała zielone światło na produkcję tego tytułu. To przecież okazja, by zaprezentować najgłębszy system walki w bijatykach 3D zupełnie nowym odbiorcom.

 

Borderlands 4

Borderlandsy mają co nadrabiać. Od trzeciej odsłony minęło już kilka lat, a ekranizacja serii okazała się ogromną wpadką. Mimo to perspektywa drużynowego strzelania do przeciwników i zdobywania coraz bardziej wymyślnych broni w tym świecie wciąż jest czymś, na co warto zwrócić uwagę. Czy będzie to kolejny raz to samo? Raczej tak, ale co w tym złego skoro to wszystkim smakuje…

 

Project Century

Project Century to najnowsza produkcja twórców serii Yakuza. Akcja gry przenosi nas do Japonii z 1915 roku. Zwiastun ukazuje świat, w którym kontekst historyczny i społeczne przemiany odegrają kluczową rolę. Pokazany gameplay ujawnia żyjące środowisko, intensywne starcia i bardziej „niegrzeczne” podejście do otwartych światów niż w przypadku cyklu Like a Dragon. Już wygląda to na jeden z najciekawszych projektów nadchodzących lat.

 

Intergalactic: The Heretic Prophet

Naughty Dog w końcu ujawniło, co tworzy na PlayStation 5! Ich spojrzenie na międzyplanetarne wojaże jest ciekawe, pełne retro futurystycznego klimatu i wplatania gdzie się da słynnych marek (w trailerze widać Porsche i Adidas). Problem w tym, że już to widzieliśmy w tylu innych projektach… ale to przecież Naughty Dog. Przez samą wielkość studia, i przez to, że to ich pierwsza nowa marka od 2013 roku trzeba mieć na nią oko.

 

Elden Ring Nightreign

FromSoftware nie odpuszcza Elden Ringa i w zaskakujący sposób go przerabia. Po latach tworzenia doświadczeń dla pojedynczych graczy (z opcją wspólnego grania, ale jednak solowych) Nightreign to samodzielny dodatek stworzony głównie pod kooperację. Mieszają się tutaj różne pomysły z gier typu roguelite, włącznie z trzydniowym cyklem zakończonym walką z unikalnym bossem, z klasyką od twórców Demon’s Souls. Będzie o tej grze głośno!

 

Mafia: The Old Country

Jak ma być Mafia to, musi być Sycylia! Świetna zmiana klimatu, epoki i stylu zabawy poprzez podróż do Włoch na pewno będzie działać na korzyść tej gry. Wszystko, co do tej pory zobaczyliśmy z The Old Country wygląda i brzmi rewelacyjnie. To będzie coś więcej niż tylko rozgrzewka przed GTA 6.

 

Wiedźmin 4

Stało się, w końcu zobaczyliśmy Wiedźmina 4. Nową bohaterką gry, według powszechnych domysłów, stała się Ciri. W prerenderowanym zwiastunie widzimy, jak idzie zabić potwora, by później okazało się, że prawdziwymi bestiami są ludzie… skąd my to znamy. Ale bez czepialstwa: to świetnie, że mamy już za sobą ogłoszenie tej gry i możemy wyczekiwać na to aż ujrzymy jakiś gameplay. To gra, na którą czeka cały świat, więc presja jest olbrzymia - CD Projekt RED jednak na pewno jej podoła. Niewiele jest innych zespołów, których można być równie pewnym.


 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Najlepsze z The Game Awards 2024. Wszyscy wiemy, jaka pozycja znajduje się na szczycie

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł