BitFenix Pandora ATX - test eleganckiej obudowy z wyświetlaczem

BitFenix Pandora ATX - test eleganckiej obudowy z wyświetlaczem

Obudowa BitFenix Pandora ATX mimo odejścia od szlachetniejszych materiałów, kontynuuje wszystkie rozwiązania znane z mniejszej poprzedniczki. Modułowe podejście do kieszeni na nośniki danych jest bardzo praktycznym pomysłem, a przestronne wnętrze potrafi pomieścić dużą ilość komponentów o sporych rozmiarach. Nie zawodzi też jakość wykonania, choć górna część przeznaczona do mocowania wentylatorów jest zbyt giętka. Tym niemniej nieocenionym walorem jest sztywność konstrukcji, ogólna grubość blach, plastików oraz świetna jakość malowania, dzięki której braku aluminiowych boków w ogóle się nie zauważa. Ogromnym plusem jest również kompatybilność z LC oraz dedykowane do niego adaptery, jak choćby wyciszana podstawka dla pompki, czy specjalny adapter zamontowany przy górnych wentylatorach, służący do mocowania rezerwuarów. Na koniec zostaje praktyczna piwniczka maskująca okablowanie.

BitFenix Pandora ATX to elegancka i świetnie wykonana obudowa z ciekawym dodatkiem w formie ekranu LCD. Niestety kilka rozwiązań inżynieryjnych jest dyskusyjnych, a sam ekran marnuje swój potencjał.

Niestety nie obeszło się bez kilku wpadek. Największą z nich jest frontowy filtr przeciwkurzowy, a precyzując - mechanizm odpowiadający za jego montaż. Za każdym razem trzeba położyć obudowę na boku, lub przestawiać na biurku. Trochę mniejszym minusem jest brak kontrolera wentylatorów, który - moim zdaniem - w konstrukcji za prawie 600 złotych powinien się znaleźć. Nie spodobała mi się również niedostateczna przestrzeń na kabel EPS, do którego dostęp, zwłaszcza po zamontowaniu górnych wentylatorów, jest właściwie zerowy. Ostatecznie fabryczna wentylacja także nie robi furory. Sądzę, że w obudowie za te pieniądze standardowo powinniśmy znaleźć przynajmniej dwa wentylatory na froncie. Dodatkowo, już może nie wadą, ale symbolem zmarnowanego potencjału jest wyświetlacz LCD. Nocą jego podświetlenie prześwituje, a sama funkcjonalność ogranicza się do wyświetlania statycznych obrazków. Tymczasem producent mógłby zaimplementować zdecydowanie ciekawsze funkcje, np. monitor temperatury bądź taktowania CPU.

W ogólnym rozrachunku Pandora ATX to propozycja dla każdego, kto zamierza wyróżnić swój zestaw poprzez umieszczenie go w nietuzinkowej i nieźle wykonanej obudowie. Obudowa BitFeniksa jest estetyczna, a przy tym wyróżnia się na tle konkurencji. Szereg nietrafionych rozwiązań, jak mechanizm frontowego filtra, sprawia, że testowanemu sprzętowi daleko do miana ideału, ale chętni na zakup z pewnością się znajdą i nie będą żałować swojej decyzji. Gdyby producent zadbał o większą liczbę wentylatorów, wystawiłbym pełną czwórkę, a tak mamy trójkę z plusem i zasłużone wyróżnienie za jakość.

 Unikalny wygląd, bardzo dobra jakość wykonania, modułowy montaż nośników danych, szeroka kompatybilność z LC, dwukomorowa budowa, okno, imponująca sztywność konstrukcji, świetne wyciszenie HDD, relatywnie dużo miejsca za tacką płyty głównej.

 Niewygodny demontaż frontowego filtra, brak kontrolera wentylatorów, ograniczony dostęp do kabla EPS, zaprzepaszczony potencjał wyświetlacza LCD, przeciętna wydajność seryjnej wentylacji (żeby nie powiedzieć słaba), cena.

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: BitFenix Pandora ATX - test eleganckiej obudowy z wyświetlaczem

 0