Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

Bohater dzisiejszej recenzji to nowy produkt w portfolio G.SKILL, który nazywa się WigiDash. Jest to urządzenie wyposażone w 7-calowy ekran dotykowy, na którym można umieścić rozmaite widżety. Funkcjonalność WigiDash obejmuje zarówno monitorowanie parametrów pracy poszczególnych podzespołów peceta, jak i zarządzanie sferą multimedialną komputera. W dalszej części tekstu sprawdzimy, jak recenzowane urządzenie jest zbudowane, jak dostosować je do swoich potrzeb, oraz jak sprawuje się w praktyce. Ale najpierw zobaczmy, jak wygląda sprawa, której pominąć nie można, czyli koszt zakupu.

Spis treści:

W chwili tworzenia artykułu G.SKILL WigiDash był dostępny w niewielkiej liczbie sklepów, w cenie zaczynającej się od 749 zł. To niewątpliwie dość wysoka kwota, która sprawia, że mamy do czynienia ze sprzętem skierowanym do wąskiego grona nabywców, którzy lubią takie gadżety i są w stanie wyłożyć relatywnie spore pieniądze, żeby mieć coś nietuzinkowego, czego nie mają inni. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, obiektywna ocena nie będzie więc sprawą łatwą, ponieważ preferencje indywidualnego użytkownika są tu sprawą kluczową, ale do tego jeszcze wrócimy w dalszej części recenzji.

G.SKILL WigiDash to panel do monitorowania pracy peceta i kontrolowania pewnych aspektów, głównie multimedialnych. Zobaczmy, co potrafi to cacko.

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

 Test Kingston FURY Beast 2x16 GB 6000 MHz CL 30. DDR5 o niskich opóźnieniach i z A-die

G.SKILL WigiDash - krótka charakterystyka urządzenia

G.SKILL WigiDash z wyglądu przypomina tablet, chociaż o większej niż przeciętna grubości. Ekran to 7" panel IPS o rozdzielczości 1024x600 px. Ze względu na zastosowaną matrycę, kąty widzenia są w mojej ocenie bez zarzutu, podczas gdy odwzorowanie czerni mogłoby być lepsze, ale przy tego typu urządzeniu nie jest to najważniejsze. Z pewnością niektórzy nie obraziliby się jednak, gdyby rozdzielczość wyświetlacza była wyższa. Z tyłu WigiDash jest podpórka zamontowana na zawiasach oraz z zatrzaskiem, dzięki której sprzęt utrzymuje odpowiednią pozycję na biurku, i złącze USB Type-C. Całość dostajemy w średnich rozmiarów pudełku, na którym znajdziemy specyfikację techniczną oraz krótki opis tego, co można osiągnąć od strony użytkowej. Wewnątrz znajduje się WigiDash, kabel USB o długości 1,8 m oraz skrócona instrukcja obsługi, informująca nas, gdzie można pobrać niezbędną aplikację. Przewód z jednej strony ma wtyczkę Type-C, a z drugiej klasyczną Type-A, zatem nie musimy mieć w komputerze złącza USB typu C.

Recenzja G.SKILL WigiDash: oprogramowanie

Oprogramowanie służące do obsługi recenzowanego urządzenia nazywa się WigiDash Manager, a pobieramy je ze strony producenta. Po uruchomieniu programu widzimy podgląd obecnej konfiguracji, listę dostępnych widżetów, spośród których część musimy ręcznie zainstalować korzystając z przycisku Market (bez obaw, nie ma tu żadnych DLC i wszystkie są bezpłatne), oraz wykaz aktualnie istniejących pulpitów. Między tymi ostatnimi przełączamy się z poziomu WigiDash Manager lub z użyciem skrótów, przypisując im stosowną akcję. Jako, że G.SKILL to w dużej mierze producent sprzętów dla komputerowych entuzjastów, główną funkcjonalnością nazwałbym monitorowanie parametrów pracy podzespołów. WigiDash jest zgodny z HWiNFO oraz AIDA64 i największa różnica pomiędzy nimi to sfera wizualna. HWiNFO jest aplikacją bezpłatną, a monitoring na jej bazie budujemy z małych, kwadratowych elementów, pod które podpinamy wybrane odczyty i które mogą albo pokazywać obecną wartość, albo wykres jej zmian w czasie (trzeba kliknąć na widżet). Natomiast dla AIDA64 firma G.SKILL przygotowała efektowny szablon, który wczytujemy w ustawieniach tego programu, gdzie jednocześnie trzeba aktywować obsługę WigiDash. Efekt wizualny jest świetny, ale rzecz jasna w takim wariancie do ceny recenzowanego produktu należy doliczyć licencję AIDA64, chyba że już ją posiadacie.

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

Przechodząc do pozostałej funkcjonalności, widżetów jest niemało. Do wyboru mamy: zegar, stoper, wyświetlanie obrazka (statycznego bądź animacji), wizualizację odtwarzanego dźwięku, pogodę, moduł kursów walut i notowań giełdowych, widok czatu na Twitchu, a także zarządzanie Spotify. Przy czym o ile giełda działała bez problemu, to kursów walut nie udało mi się uruchomić, gdyż z jakiegoś powodu w najnowszej wersji WigiDash Manager ich lista była pusta. Poza tym możemy dodawać przyciski-skróty (ang. hotkeys), do których przypisujemy wybraną ikonę, by łatwo można było zidentyfikować, co robi dany przycisk, oraz stosowną akcję. Wśród tych ostatnich mamy np. zmianę obecnego pulpitu WigiDash, modyfikację parametrów wyświetlacza urządzenia (zwiększenie/zmniejszenie jakości lub jego wyłączenie), uruchomienie określonego programu, symulację naciśnięcia klawisza lub kombinacji klawiszy oraz szereg czynności multimedialnych (pauza, następny lub poprzedni element, itd.). Wybór jest zatem szeroki i poprzez odpowiedni dobór widżetów można zbudować pulpit, za pomocą którego wykonamy sporo rzeczy bez użycia klawiatury i myszy. Dzięki przyciskom multimedialnym nie jesteśmy też skazani na Spotify, bo kłopotu nie stanowi np. kontrola nad listą odtwarzania na YouTube.

W ramach testu praktycznego skonfigurowałem kilka pulpitów, gdzie znalazły się widżety różnego rodzaju, w tym odczyty dla CPU/GPU korzystające z HWiNFO oraz panel AIDA64. Podczas eksperymentów nie natrafiłem na żadne problemy z oprogramowaniem WigiDash Manager, gdyż wszystkie wybrane akcje rzeczywiście wykonywały to, co zostało wpisane do programu. Przy czym należy podkreślić, że aby WigiDash działał, aplikacja firmy G.SKILL musi przez cały czas być włączona. Z pewnością bez trudu to zauważycie, gdy ją zamkniecie, więc warto zabezpieczyć się przed taką ewentualnością, wybierając w ustawieniach programu, aby kliknięcie w "X" skutkowało schowaniem go do sekcji powiadomień (to samo możecie zrobić dla przycisku minimalizacji). Analogicznie sprawa wygląda dla AIDA64, oczywiście jeżeli chcecie korzystać z efektownego wizualnie monitoringu. Innymi słowy, w ustawieniach AIDA64 również warto zaznaczyć przed chwilą wspomniane opcje. Na zdjęciach znajdziecie trzy pulpity, gdzie ten korzystający z AIDA64 został pokazany w trakcie rozgrywki w Cyberpunk 2077. Wg mnie to ciekawa alternatywa dla zwykłego OSD, choć z drugiej strony bardziej rozpraszająca podczas grania, gdy chcemy sprawdzić parametry sprzętu, niemniej aspekt ten pozostawiam do indywidualnej oceny.

Recenzja G.SKILL WigiDash: konkluzje

Mając na uwadze dotychczas podane informacje na temat G.SKILL WigiDash, w mojej ocenie urządzenie to należy rozpatrywać w kategorii gadżetu, będącego fajnym dodatkiem, który pozwala pewne czynności wykonać inaczej, ale jednocześnie nie jest tak, że bez recenzowanego sprzętu nie jesteśmy w stanie się obejść. Bo przecież można zarządzać multimedialną sferą peceta za pomocą klawiatury oraz myszy, tudzież skorzystać z OSD zapewnianego przez RTSS, gdzie także da się umieścić wszelkie potrzebne wskaźniki odnośnie CPU i GPU. Stąd jak już wcześniej pisałem, WigiDash to produkt skierowany do konkretnego grona nabywców, którzy lubią takie bajeranckie rzeczy. I w tej niszy sprawdzi się bardzo dobrze, ponieważ monitoring oparty na AIDA64 po prostu cieszy oko, a ponadto jesteśmy w stanie skonfigurować naprawdę szeroką pozostałą funkcjonalność G.SKILL WigiDash, dzięki dużej puli dostępnych widżetów. W efekcie omawiany sprzęt jest nie tylko wyświetlaczem, który pokazuje parametry pracy podzespołów, ale czymś na wzór pilota uniwersalnego, ponieważ producent przygotował dobry program do obsługi WigiDash, do którego funkcjonalności nie mogę mieć uwag. Co najwyżej bym odświeżył jego szatę graficzną, bo sam wygląd przypomina dawniejsze czasy.

Jeśli szukacie nietypowego gadżetu do Waszego komputera i nie jest Wam straszna wysoka cena, to jak najbardziej warto pamiętać o nowym produkcie firmy G.SKILL.

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

 Test MSI B760M GAMING PLUS WIFI. Dobra płyta do zestawów ze średniej półki

Jakość wykonania WigiDash, koszt zakupu oraz ocena końcowa

Idąc dalej, jakość wykonania WigiDash oceniam pozytywnie. Obudowa jest dobrze spasowana, nic nie trzeszczy w trakcie trzymania sprzętu w rękach, zaś z tyłu mamy jeszcze gumowy element, który zapobiega przesuwaniu się urządzenia, gdybyśmy chcieli zwyczajnie położyć je na biurku, bez korzystania z podpórki. Wyświetlacz także jest poprawny jakościowo, choć jak pisałem, dla niektórych rozdzielczość 1024x600 px może być zbyt niska (samemu nie należę do tej grupy). Największym problemem, aby się przełamać i sięgnąć po G.SKILL WigiDash, będzie więc bezsprzecznie cena, która nie jest niska, jako że produkt ten uszczupli Wasz portfel przynajmniej o ok. 750 zł, a jeżeli będzie potrzebna też licencja AIDA64, wtedy koszt powiększy się o ok. 300 zł. Reasumując, ocena końcowa to 7,5/10 oraz wyróżnienie jakość, na które recenzowany sprzęt w mojej ocenie w pełni zasługuje, ze względu na dobre wykonanie oraz szeroką funkcjonalność. Jeżeli szukacie nietypowego gadżetu do Waszego komputera i nie jest Wam straszna wysoka cena, to jak najbardziej warto pamiętać o nowym produkcie firmy G.SKILL.

 

G.SKILL WigiDash

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputeraRecenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

G.SKILL WigiDash - opinia

G.SKILL WigiDash - plusy

  • Dobra jakość wykonania
  • Szeroka funkcjonalność (duży wybór widżetów)
  • Możliwość konfiguracji wielu odrębnych pulpitów
  • Efektowny wizualnie monitoring korzystający z AIDA64

G.SKILL WigiDash - minusy

  • Koszt zakupu mógłby być niższy, a gwarancja dłuższa
  • Przydałby się odświeżony interfejs aplikacji WigiDash Manager

Cena (na dzień publikacji): od 749 zł

Gwarancja: 12 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczył:

Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja G.SKILL WigiDash. Nowy sposób na monitorowanie pracy komputera

 0