KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC): opakowanie
Recenzowana karta KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC) dotarła do mnie w typowych rozmiarów pudełku, którego kolorystyka bazuje głównie na bieli i odcieniach szarości, z dodatkiem brązu, czerni i zieleni, tradycyjnie kojarzonej z NVIDIĄ. Front częstuje nas wizerunkiem jegomościa z nakryciem głowy i informuje o zastosowanym GPU i serii, do której należy produkt, dodatkowo dostarczając krótki wykaz najistotniejszych, według producenta, technologii. Natomiast na odwrocie znajdziemy solidną porcję marketingowych haseł, na temat tego, czemu warto wybrać właśnie ten sprzęt i w jaki sposób spożytkować jego potencjał. W środku, oprócz akceleratora graficznego, znajduje się podstawowa instrukcja obsługi (montaż i pobieranie/instalacja sterowników).
KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC): wymiary, system chłodzenia
Testowana KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC) to dość krótka karta graficzna - całość mierzy około 21,5 cm i warto dodać, że układ chłodzenia nieco wystaje poza PCB. Wspomniany cooler to kompleksowe rozwiązanie, chłodzące zarówno rdzeń graficzny, jak i pamięć VRAM oraz sekcję zasilania. Wymuszanie przepływu powietrza to rola dwóch 92 mm wentylatorów, a radiator jest dwuczęściowy. Transfer ciepła z głównego segmentu, stykającego się z GPU, do pomocniczego realizowany jest z użyciem pary ciepłowodów. Wentylatory pracują półpasywnie, tj. w spoczynku hałas jest zerowy.
KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC): rewers, zasilanie, iluminacja
Z tyłu widzimy z kolei płytkę usztywniającą, wykonaną z anodowanego na czarno aluminium. Znajdziemy na niej prosty wzór z szarych pasków, logo serii GeForce RTX, a także ostrzeżenie o potencjalnie wysokiej temperaturze powierzchni (w praktyce nieco na wyrost). Gniazdo zasilania to pojedyncza sztuka 8-pin, tj. z zapasem, mając na uwadze maksymalny limit mocy równy 130 W. Natomiast złącza NVLink, za pomocą którego obecnie realizowane są konfiguracje Multi-GPU, już nie uświadczymy i to rzecz jasna następny etap dokręcania śruby przez zielonych, gdyż w poprzedniej generacji na premierę otrzymały je dwa najwyższe modele (później też dwa kolejne warianty z dopiskiem SUPER), a tym razem wyłącznie najdroższe wydanie. Generalnie w obecnych czasach łączenie dwóch kart graficznych co prawda jest głównie ciekawostką przyrodniczą, tj. dla zdecydowanej większości użytkowników nie ma to żadnego znaczenia, ale nie da się ukryć, że jest to zmiana na minus. Nie zabrakło za to wielobarwnego podświetlenia LED, jako że iluminowane są oba wentylatory. Przy czym kolorystyka jest statyczna i nie można jej zmieniać, ale za to nie ma trudności z wyłączeniem diod - przełącznik znajduje się na osłonie chłodzenia (zdjęcie). Do sterowania ustawieniami producent przygotował program Xtreme Tuner, gdzie możemy aktywować tryb 1-Click OC (symboliczne podbicie taktowania GPU o 15 MHz). Aplikacja występuje też w wersji mobilnej na urządzenia z Androidem oraz iOS, dzięki czemu można zmieniać i monitorować parametry z telefonu czy tableta.
KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC): złącza wideo
Jeżeli chodzi o złącza wideo, do dyspozycji mamy pojedyncze HDMI 2.1 i trzy sztuki DisplayPort 1.4a. W stosunku do poprzednika zabrakło zatem USB Type-C (potocznie USB-C), aczkolwiek mając na względzie oficjalne przejście standardu VirtualLink w stan spoczynku, akurat ten fakt nie powinien nikogo dziwić. I wydaje się, że trochę wody w Wiśle upłynie, zanim zobaczymy kolejne karty graficzne z tego typu portem, no chyba, że na horyzoncie pojawi się następne wspaniałe rozwiązanie zaprojektowane pod kątem wyświetlaczy wirtualnej rzeczywistości, czyli tzw. VR, ale póki co nie zanosi się na to.
Pokaż / Dodaj komentarze do: KFA2 GeForce RTX 3050 EX (1-Click OC) – Test + Konkurs!