Po udanej premierze Krux Crave Pro Wireless pora przyjrzeć się jego tańszemu odpowiednikowi “na kablu” o nazwie Krux Crave RGB. Jeżeli ominęła was moja poprzednia recenzja, to przed przystąpieniem do tego artykułu zachęcam was do zapoznania się z nią, gdyż w tekście pojawią się pewne bezpośrednie porównania obu tych headsetów, ponieważ wbrew nazewnictwu różnią się one między sobą diametralnie. Zmianom uległa nie tylko sama stylistyka w postaci podświetlenia RGB, którego nie uświadczymy w modelu “Pro”, ale i konstrukcja, komponenty w postaci nieco mniejszych 40 mm przetworników jak i samo brzmienie słuchawek.
Kupując Krux Crave RGB nie spodziewajmy się, że otrzymamy identyczny headset, różniący się tylko brakiem łączności bezprzewodowej, gdyż z wersją Pro ma on jedynie wspólną nazwę
Właśnie dlatego, kupując Krux Crave RGB nie spodziewajmy się, że otrzymamy identyczny headset, różniący się tylko brakiem łączności bezprzewodowej, gdyż z wersją Pro ma on jedynie wspólną nazwę i zbliżony, chociaż nie identyczny design. Aczkolwiek ten temat poruszymy w dalszej części tej recenzji, do której przeczytania gorąco was zachęcam.
Specyfikacja Krux Crave RGB
- Typ słuchawek: nauszne
- Typ podłączenia: przewodowe
- Pasuje do: PC/laptop, PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X/S, Xbox One, Nintendo Switch
- Redukcja szumów mikrofonu: nie
- Regulacja głośności: tak
- Podświetlenie:tak
- Informacje dodatkowe: składany mikrofon, oświetlenie RGB (tryb jedno lub wielokolorowy)
- Dźwięk przestrzenny: nie
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 kHz
- Impedancja:32 Ω
- Konstrukcja: zamknięta
- Średnica membrany: 40 mm
- Długość przewodu: 2 m
- Połączenie: jack 3,5 mm, USB-A
- Kolor: czarny
- Odłączany kabel: nie
- Odłączany mikrofon: nie
Krux Crave RGB - Opakowanie, zawartość i wrażenia z użytkowania
Słuchawki przewodowe Krux Crave RGB są dostarczane w dużym kartonowym pudełku o typowych dla tego producenta kolorach, czyli kombinacji odcieni pomarańczu, czerni, szarości i bieli. Swoją stylistyką jest spójne z szatą graficzną, którą mogliśmy uświadczyć na opakowaniu słuchawek Krux Crave Pro Wireless. Niestety w opakowaniu nie ma zbyt wiele. Za wyjątkiem słuchawek bezprzewodowych Krux Crave RGB, producent dołącza w zestawie jedynie nadajnik radiowy 2,4 GHz oraz dokumentację. Szkoda, że nie pokusił się on jednak o dodanie przynajmniej dodatkowego kompletu materiałowych nauszników lub woreczka transportowego na słuchawki. Zdecydowanie byłby to dobry krok, aby jeszcze skuteczniej zachęcić graczy do wybrania właśnie tego headsetu.
Słuchawki Krux Crave RGB charakteryzuje subtelny, a jednocześnie elegancki design, który podobnie jak w przypadku Krux Crave Pro Wireless przypomina mi swoim wyglądem ochronniki słuchu wykorzystywane na strzelnicach. Taki zabieg stylistyczny zapewne trafi w gusta graczy, których główną rozrywką są gry typu FPS oraz Action-RPG. Natomiast zasadniczą różnicą jest ich wielkość, zestawiając ze sobą obok oba te headsety na pierwszy rzut oka widać, że Krux Crave RGB wyglądają jak miniaturowa wersja Krux Crave Pro wireless. Trafnym porównaniem, aby dobrze zobrazować ich rozmiar będą słuchawki marshall major, które co prawda mają kwadratowe muszle, ale ogólnie są zbliżone do formy, jaką otrzymujemy kupując Krux Crave RGB. Zasadniczą przewagą takiej miniaturyzacji jest znaczna redukcja masy, dzięki której po założeniu headsetu na głowę praktycznie nie czuć, że w ogóle się tam znajduje.
Zmianom nie uległy zaś materiały, z których wykonano Krux Crave RGB, nadal mamy tu do czynienia z metalowym pałąkiem, aluminiowymi widełkami i muszlami odlanymi z dobrej jakości tworzywa sztucznego, które oferują dobre spasowanie i adekwatną wytrzymałość na naprężenia. Całość zachowano w kolorze czarnym i w przeciwieństwie do Krux Crave Pro Wireless nie znajdziemy tu praktycznie żadnych elementów połyskujących, za to znalazło się miejsce dla subtelnego podświetlenia RGB, którym jesteśmy w stanie sterować za pośrednictwem niewielkiego guziczka umieszczonego na gumowym kablu.
No właśnie, a skoro o przewodzie już mowa, to jest on dosyć cienki i przyznam szczerze, że trochę obawiam się tego jak zniesie próbę czasu, w okresie testowym nie miałem z nim najmniejszych problemów, aczkolwiek niestety nie jestem w stanie stwierdzić na ile wytrzymały okaże się na dłuższą metę. Kolejnym udziwnieniem, którego nie jestem fanem, jest fakt, że na jego końcu znajduje się rozgałęzienie na dwa złącza: USB-A służące do zasilenia podświetlenia w słuchawkach oraz jack 3.5 mm z dodatkowym, odpinanym rozgałęziaczem na wtyk mikrofonowy oraz wtyk audio. Zastanawia mnie więc czy nie łatwiej byłoby producentowi, zamiast tego wbudować zintegrowany układ dźwiękowy w słuchawki i korzystać z sygnału cyfrowego wyłącznie przez USB-A, ale widocznie producent uznał, że jego rozwiązanie będzie lepsze/opłacalniejsze. Ostatnimi rzeczami, do których niestety muszę przyczepić się odnośnie kabla, są brak możliwości odpięcia przewodu od słuchawek (co przydałoby się w razie jego uszkodzenia, lub po prostu, aby ułatwić transport) oraz lekki efekt mikrofonowy przewodu, czyli słyszalne szuranie w słuchawkach, gdy przekręcamy głową na boki, a luźny przewód ociera się o naszą koszulkę, tudzież bluzę czy inny wierzchni element ubioru.
Obicie pałąka w Krux Crave RGB to połączenie ekoskóry z delikatną tkaniną w miejscach styku z głową. Nauszniki również są konstrukcją hybrydową, dzięki czemu wewnątrz jest przewiewnie i nie występuje duchota. Mechanizm regulacji pałąka posiada mocno wyczuwalne stopnie i sprawia wrażenie solidnego. Tak jak wspominałem nieco wcześniej ze względu na filigranową masę i delikatny docisk pałąka, headsetu praktycznie nie czuć na głowie. Natomiast jeśli chodzi o izolację dźwięku, jest ona przeciętna pomimo zamkniętej konstrukcji i grubych, hybrydowych nauszników. Kiedy podczas grania lub pomiędzy utworami panuje cisza, słychać dźwięki otoczenia, takie jak szum pracującego wentylatora komputerowego lub inne odgłosy dochodzące z całego domu.
Krux Crave RGB nie posiada tak rozbudowanego panelu sterującego jak Krux Crave Pro Wireless, to znaczy nie uświadczymy tu gotowych presetów equalizera ani żadnych dodatkowych przełączników, a jedynie potencjometr służący do sterowania poziomem głośności, niezależnie od dźwięków systemowych. Słuchawki wyposażone są również w nieco inny mikrofon, na elastycznym pałąku, który posiada prosty popflltr i tak samo jak w droższym modelu, w momencie rozłożenia ramienia mikrofonu, automatycznie zaczyna rejestrować głos.
Krux Crave RGB - Dźwięk
W kwestii brzmienia także znalazło się kilka zmian, które odróżniają ten headset od droższego Krux Crave Pro Wireless. Słuchawki napędzane są nieco mniejszymi, 40 milimetrowymi przetwornikami dynamicznymi o zakresie tonalnym od 20 Hz do 20 kHz. Impedancja Krux Crave RGB wynosi zaś 32 Omy i co warto podkreślić, nie wymagają mocnego źródła, zatem nie będzie najmniejszego problemu, aby napędzić je z nawet najtańszego, zintegrowanego układu dźwiękowego. Jak na sprzęt z tej półki cenowej, brzmienie, jakie oferuje ten headset, jest poprawne.
Przetworniki grają czysto, ale bez ekscesów, w porównaniu do Krux Crave Pro Wireless, słuchawki te oferują nieco płytszy, delikatniejszy bas, który to jednak potrafi dać nam tego lekkiego kopniaka w momencie gdy go potrzebujemy. Średnica jest dobrze podkreślona, nie ucieka nam do tyłu. Wokale przez większość czasu są klarowne, chociaż zdarza się, że gdzieniegdzie zaskoczą nas delikatnym sybilantem. Tymczasem jeśli chodzi o górną tonację, to nie jest to najmocniejsza strona tych słuchawek, aczkolwiek jak na przystępny cenowo headset dla graczy z podświetleniem RGB i tak jest zadowalająco.
Separacja i głębia sceny być może nie powala, natomiast każdy z poszczególnych instrumentów w odtwarzanym kawałku jesteśmy w stanie bezproblemowo zidentyfikować, zaś w grach komputerowych Krux Crave RGB Wireless oferują bardzo dobre pozycjonowanie. Grając w Ready or Not, Hell Let Loose, Counter Strike 2, Marvel Rivals czy Battlefield 2042 nawet przez chwilę nie miałem problemu ze zlokalizowaniem miejsca, z którego dobiegają odgłosy kroków, przejeżdżających pojazdów czy strzałów w powietrzu.
Wbudowany w Krux Crave RGB mikrofon pozwala nam prowadzić nam efektywną komunikację ze znajomymi i sojusznikami w grach komputerowych. Dźwięk jest względnie czysty i zrozumiały dla naszych rozmówców. Mikrofon nie wychwytuje zbyt wielu szumów z otoczenia, a jednocześnie dzięki popfiltrowi spółgłoski zwarto-wybuchowe nie kłują po uszach i nie powodują efektu, jakbyśmy celowo dyszeli w przetwornik.
Krux Crave RGB - Opinia i Ocena
Krux Crave RGB to udany, budżetowy headset dla graczy, którzy szukają sprzętu o przyzwoitym brzmieniu i sensownej jakości wykonania, ale nie pozbawiony bonusowych smaczków, jak właśnie subtelne podświetlenie RGB. Uważam, że jego miniaturyzacja względem Krux Crave Pro Wireless, to udany zabieg, który sprawia, że słuchawki wygodnie nosi się na głowie, a jednocześnie nie tracimy na wytrzymałości i jakości komponentów. Pojawia się jednak pewien dylemat, w końcu dźwięk to kwestia preferencji, a jak widać, Krux Crave RGB względem droższego, bezprzewodowego modelu różni się diametralnie, a nie tylko nazwą i typem połączenia, jak można by było początkowo zakładać.
Krux Crave RGB to udany, budżetowy headset dla graczy, którzy szukają sprzętu o przyzwoitym brzmieniu i sensownej jakości wykonania
Dlatego jeżeli szukacie mocnych wrażeń płynących z headsetu, który jest w stanie wylać na nas jak największą ilość mocnego, dynamicznego basu, to skusiłbym się raczej ku wyborowi Krux Crave Pro. Natomiast jeśli zadowoli was troszkę delikatniejsze ubasowienie, które to jednak momentami potrafi przyjemnie zaskoczyć i zależy wam na niższej masie oraz kompaktowym rozmiarze, to śmiało postawiłbym swój wybór na Krux Crave RGB. Podsumowując, uważam że Krux Crave RGB zasłużył sobie na notę 7/10 oraz naszą rekomendację.
Ocena Krux Crave RGB
Krux Crave RGB - opinia
Krux Crave RGB - zalety:
- Solidne wykonanie
- Wytrzymały metalowy pałąk i aluminiowe widełki w kolorze gunmetal
- Rozkładany mikrofon
- Dobra jakość audio w budżecie
- Niezły mikrofon
- Dobre pozycjonowanie dźwięku w grach
- Wygoda, brak dyskomfortu i potliwości po dłuższym czasie gry
- Filigranowa masa
- Wbudowany potencjometr
- Prosty i wytrzymały mechanizm regulacji słuchawek
- Brak eskoskóry w miejscach styczności z głową
- Prosty i funkcjonalny design...
Krux Crave RGB - wady:
- ... ale powłoka słuchawek łatwo się palcuje
- Brak redukcji szumów w mikrofonie
- Ubogie wyposażenie zestawu
- Cienki kabel bez możliwości odpięcia go od słuchawek i dwoma złączami (jedno zasilające, drugie audio)
- Słaba izolacja dźwięku
Gwarancja: 24 miesięcy
Cena sugerowana (na dzień publikacji): 99 zł (kup w sklepie x-kom)
Pokaż / Dodaj komentarze do: Test Krux Crave RGB. Dobry headset do 100 zł