Test Lenovo V55t 2. generacji: budowa komputera
Obudowa, w której zainstalowano komponenty komputera Lenovo V55t 2. generacji, to skromnych rozmiarów konstrukcja o klasycznej linii stylistycznej i czarno-szarych barwach. Nie uświadczymy tutaj żadnych wodotrysków pokroju szklanych paneli czy podświetlenia LED, a to dla niektórych z pewnością będzie zaletą. Na tylnym panelu płyta udostępnia następujące porty: wyjście liniowe, D-Sub, HDMI 2.0, cztery USB 2.0 i RJ-45, obsługiwane przez zintegrowaną kartę sieciową Realtek RTL8111HN. Za to z przodu znajdziemy przycisk Power, wyjście słuchawkowe i wejście mikrofonu, po dwie sztuki USB 3.2 Gen 1 i USB 3.2 Gen 2, czytnik kart pamięci, a także napęd optyczny - nagrywarkę DVD+/-RW. Ta ostatnia to obecnie rzadko spotykany dodatek i jeśli jej potrzebujecie, uchroni Was to od konieczności zakupienia napędu USB. Chłodzenie CPU to prosty, aluminiowy radiator podobny do coolerów BOX AMD, na którym zamontowano 80 mm wentylator. Wyrzucaniem powietrza na zewnątrz zajmuje się kolejna sztuka, ponownie o średnicy 80 mm. Z kolei zasilacz to 180 W jednostka firmy HuntKey, z certyfikatem 80 PLUS i jedną linią +12 V, zdolną oddać całą moc znamionową. Przy tej konfiguracji PSU jest wystarczający i to z dużym zapasem, ale warto pamiętać, że nie pozwala na montaż karty graficznej wymagającej zewnętrznego zasilania.
Co do okablowania, użyta obudowa co prawda nie pozwala na schowanie przewodów, ale i tak ich prowadzenie wg mnie jest przyzwoite, a ponadto są odpowiednio spięte za pomocą trytytek oraz innych służących temu narzędzi. Dalsza rozbudowa jest mocno ograniczona, bo do dyspozycji użytkownika pozostają tylko porty PCIe x16 i x1 (po sztuce) oraz jedno gniazdo SATA. Ewentualnie, jeżeli Wasza maszyna nie ma od razu rozbudowanej pamięci RAM, jeden slot będzie wolny. Na szczęście nic nie jest jednak lutowane i w razie czego nie będzie problemu z wymianą fabrycznego modułu RAM i/lub dysku M.2 (ale drugiej sztuki nie dołożymy). Odnośnie wyposażenia fabrycznego, w zestawie znajdziemy kabel zasilający oraz przewodową klawiaturę i mysz. Innymi słowy, jeżeli tylko macie swój monitor, to zestaw będzie od razu gotowy do użytkowania.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Recenzja Lenovo V55t 2. generacji. Kompaktowy komputer do pracy i multimediów