Test GeForce RTX 5050. Co za katastrofa

Test GeForce RTX 5050. Co za katastrofa

Dzisiejszy test pod lupę bierze układ graficzny NVIDIA GeForce RTX 5050, tj. najsłabsze GPU na architekturze Blackwell, które premierę miało 1 lipca, ale był to co najmniej dziwny debiut. Mianowicie zieloni nie zorganizowali dystrybucji egzemplarzy dla recenzentów, zaś sterowniki nie były dostępne przed tą datą. Co więcej, dostępność sklepowa tej nowości w dalszym ciągu jest minimalna, ale na szczęście udało nam się zdobyć od producenta kartę graficzną GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC. Jest to konstrukcja fabrycznie podkręcona i wyposażona w chłodzenie z trzema wentylatorami. Choć podświetlenia LED tym razem zabrakło, co aktualnie zdarza się dość rzadko. W dalszej części materiału dowiecie się, jak karta firmy GIGABYTE spisuje się w temacie temperatur oraz kultury pracy, a przede wszystkim, jak RTX 5050 wygląda w kwestii wydajności, co jest aspektem kluczowym dla potencjalnego sukcesu rynkowego tego GPU (lub jego braku).

Spis treści:

Jeżeli chodzi o cenę sugerowaną, NVIDIA ustaliła MSRP dla GeForce'a RTX 5050 na 249 dolarów amerykańskich, co jest wartością niebezpiecznie bliską modelu RTX 5060, dla którego analogiczna kwota wynosi 299 dolarów. W polskich warunkach, przy obecnym kursie tej waluty, powinno to przełożyć się na koszt zakupu około 1125 zł, ale rzeczywistość niestety nie jest tak optymistyczna. W chwili pisania materiału najtańsze karty na nowym układzie w teorii były dostępne od ~1200 zł (w praktyce jednak nie można było ich nabyć, ale to na chwilę pomińmy). Dla porównania, za podstawowe warianty GeForce'a RTX 5060 trzeba było zapłacić przynajmniej ok. 1300 zł. Innymi słowy, RTX 5050 cenowo także w sklepach plasuje się niesamowicie blisko wyższego modelu, co z pewnością nie przysporzy mu dodatkowej popularności.

GeForce RTX 5050 to GPU mocno przycięte względem RTX 5060 oraz jednocześnie wycenione bardzo blisko wyższego modelu. Zobaczmy, czy się obroni w testach.

Test GeForce RTX 5050

 Test NVIDIA Smooth Motion vs AFMF2 i DLSS FG. Sprawdzamy generatory klatek ze sterownika

 

GIGABYTE
GeForce RTX 4060
WINDFORCE OC

MSI
GeForce RTX 5060
GAMING OC

GIGABYTE
GeForce RTX 5050
GAMING OC

Proces technologiczny 5 nm (TSMC 4N) 5 nm (TSMC 4N) 5 nm (TSMC 4N)
Architektura Ada Lovelace Blackwell Blackwell
Rozmiar rdzenia 159 mm2 181 mm2 149 mm2
GPU AD107 GB206 GB207
Liczba tranzystorów 18,9 mld 21,9 mld 16,9 mld
SM/CU 24 30 20
Cache L2 24 MB 32 MB 24 MB
SPU 3072 3840 2560
TMU 96 120 80
ROP 48 48 32
Typ i ilość VRAM 8 GB GDDR6 8 GB GDDR7 8 GB GDDR6
Zegar Boost (referencyjny) 2460 MHz 2497 MHz 2572 MHz
Zegar Boost 2475 MHz 2625 MHz 2632 MHz
Rzeczywisty zegar pamięci 2125 MHz 1750 MHz 2500 MHz
Magistrala danych 128-bit 128-bit 128-bit
Przepustowość pamięci 272 GB/s 448 GB/s 320 GB/s
Interfejs PCIe 4.0 x8 5.0 x8 5.0 x8
TDP 115 W 155 W 130 W
Chłodzenie (wentylatory/HP) 2x 80 mm
1x HP
2x 95 mm
2x HP
2x 75 mm
2x HP
Złącza zasilania 8-pin 8-pin 8-pin

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej karty graficznej

GeForce RTX 5050 bazuje na układzie GB207, póki co najmniejszym w ramach rodziny Blackwell. Jądro krzemowe produkowane jest w wariancie 4N litografii 5 nm, w fabrykach tajwańskiego przedsiębiorstwa TSMC, z kolei liczba tranzystorów to 16,9 mld, które zajmują powierzchnię 149 mm2. Rdzeń jest zatem trochę mniejszy od starszego AD107 i dosyć skromna jest też liczba bloków SM, jako że pod tym względem nowość to zaledwie 2/3 układu RTX 5060. Przepustowość pamięci także szału nie robi, gdyż mamy tutaj starsze kości GDDR6 o zegarze 2500 MHz, co w połączeniu ze 128-bitową szyną daje 320 GB/s. Z uwagi na taką szerokość szyny, w teorii mamy dwa warianty pojemności VRAM - 8 GB oraz 16 GB. Ale w przypadku RTX 5050 firma NVIDIA postanowiła, że do produkcji trafi tylko wersja 8 GB, a to w kontekście nowych gier powoduje komplikacje, do których jeszcze wrócę. Referencyjny zegar Boost został przez NVIDIĘ ustalony na 2572 MHz, zaś limit mocy na 130 W, przy czym GIGABYTE podniósł taktowanie do 2632 MHz.

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC: opakowanie

Opakowanie, w którym otrzymałem model GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC, jest średniej wielkości, a jego kolorystyka oscyluje wokół czerni, do spółki z odrobiną zieleni oraz pomarańczu. Na froncie widzimy nazwę zamontowanego układu graficznego i serii, do której należy produkt (GAMING OC), krótki wykaz najważniejszych cech oraz charakterystyczną grafikę. Na rewersie zobaczymy natomiast zdjęcie akceleratora, bardziej szczegółowe informacje o chłodzeniu, wykaz złączy wideo oraz minimalne wymagania systemowe. W środku znajduje się karta graficzna oraz instrukcja obsługi.

Test GeForce RTX 5050

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC: wymiary, system chłodzenia

Długość testowanej karty graficznej jest sensowna, gdyż całość liczy sobie ok. 28 cm, choć warto dodać, że układ chłodzenia sporo wystaje poza sam laminat. Śledź jest dwuslotowy i dokładnie tyle miejsca akcelerator zajmuje w obudowie. Wymuszaniem przepływu powietrza zajmują się trzy wentylatory o średnicy 75 mm, zaś radiator jest dwusegmentowy, a kontakt głównej części z dodatkową zapewniają dwa ciepłowody. Coolery jest kompleksowy, a więc obejmuje także pamięć VRAM i sekcję zasilania. Producent dodatkowo zwraca uwagę na fakt, że środkowy z wentylatorów obraca się w kierunku przeciwnym niż reszta, tym samym zmniejszając ryzyko zaburzeń cyrkulacji powietrza. Rzecz jasna mamy tryb półpasywny, który sprawia, że w spoczynku "śmigła" nie obracają się w ogóle, eliminując hałas. Kontrola prędkości jest jednostrefowa, dla wszystkich wentylatorów razem.

Test GeForce RTX 5050

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC: rewers, zasilanie, iluminacja

Z tyłu widzimy natomiast płytkę usztywniającą (ang. backplate), wykonaną oszczędnościowo, z szarego plastiku, i z dodatkowym otworem, który ma zwiększać skuteczność wentylacji. Nie odnajdziemy na niej żadnych fikuśnych wzorków - producent umieścił trochę linii, logo oraz napis informujący o przynależności GPU do serii GeForce RTX. Co do zasilania, wymagane jest podpięcie jednej wtyczki 8-pin, czyli z zapasem przy maksymalnym limicie mocy 150 W. Przy czym warto zwrócić uwagę na nietypowe umiejscowienie tego gniazda, tj. przy wyjściach obrazu. Jak pisałem wcześniej, podświetlenia diodami LED tutaj nie znajdziemy.

Test GeForce RTX 5050

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC: złącza wideo

Jeżeli chodzi o wyjścia wideo, do naszej dyspozycji są po dwie sztuki HDMI 2.1b oraz DisplayPort 2.1b. To zestaw odświeżony względem Ada Lovelace, gdzie DisplayPort są w standardzie 1.4a. Nowe złącza DP pozwalają przesłać obraz o rozdzielczości 8K przy częstotliwości odświeżania aż 165 Hz, tudzież 4K @ 480 Hz. Innymi słowy, NVIDIA wreszcie dogoniła w tym aspekcie AMD, a na papierze nawet przegoniła, jako że czerwoni oferują DisplayPort 2.1, ale trzeba uczciwie dodać, że zmiany w wersjach 2.1a oraz 2.1b ograniczają się do certyfikacji kabli.

Test GeForce RTX 5050

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: metodologia

Testy modelu GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC zostały wykonane pod kontrolą systemu Windows 11 64-bit 23H2 i sterowników GeForce Game Ready Driver 576.88, w trakcie rzeczywistej rozgrywki. Do pomiaru liczby klatek wykorzystałem program Fraps w wersji 3.5.99 - także w przypadku DirectX 12 (jedyna niedogodność pod tym API to brak OSD). Rozdzielczość zegara czasu rzeczywistego była ustawiona na sztywną wartość 0,5 ms, a przedstawione rezultaty są średnią arytmetyczną wyników uzyskanych w trzech przebiegach. Każdy wykres jest odpowiednio opisany, jeżeli chodzi o rozdzielczość renderowania oraz informacje o szczegółowości grafiki.

Ustawienia platformy były następujące:

  • taktowanie rdzeni Raptor Cove: 5,4 GHz,
  • taktowanie rdzeni Gracemont: 4,4 GHz,
  • taktowanie uncore: 4,8 GHz,
  • nastawy pamięci: DDR5-7000 MHz CL 40-42-42-82 2T.

Ważne: ITHardware testuje karty graficzne przy ustawieniach fabrycznych, jak również po O/C do maksymalnych stabilnych zegarów GPU/VRAM. Pisząc o ustawieniach fabrycznych mam na myśli wartości, z jakimi karta opuściła fabrykę, a nie zegary modelu referencyjnego ustawione na autorskiej konstrukcji!

Platforma testowa

Test GeForce RTX 5050 Intel Core i9-13900K
Test GeForce RTX 5050 ASUS ROG MAXIMUS Z790 HERO
Test GeForce RTX 5050 Patriot Viper Venom RGB 2x16 GB DDR5-6200 CL40
Test GeForce RTX 5050 Lexar NM790 4 TB
Test GeForce RTX 5050 GIGABYTE UD1000GM PG5
Test GeForce RTX 5050 CORSAIR iCUE 4000D RGB AIRFLOW
Test GeForce RTX 5050 CORSAIR iCUE H150i ELITE CAPELLIX

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: wydajność

A Plague Tale: Requiem to przygodowa gra akcji autorstwa francuskiego Asobo Studio, która zadebiutowała pod koniec 2022 roku i jest bezpośrednią kontynuacją pierwowzoru z 2019 roku. Tytuł ten bazuje na autorskim silniku o nazwie Zouna, który zapewnia wysokiej jakości oprawę wizualną, wobec której niemałe wymagania sprzętowe wydają się uzasadnione. Za to Atomic Heart to produkcja rosyjskiego studia Mundfish, prezentująca alternatywną wersję historii, w której Związek Radziecki jest imperium w dziedzinie robotyki i sztucznej inteligencji. Jeśli chodzi o technikalia, to jedna z wielu gier opartych na silniku Unreal Engine 4, ale co warto podkreślić, w przeciwieństwie do większości niedawnych premier z niego korzystających, to produkcja dobrze zoptymalizowana, również jeżeli chodzi o wymagania w stosunku do pamięci graficznej, które są umiarkowane. Na deser został zaś The Last of Us Part I, tytuł od Naughty Dog, który pierwotnie ukazał się - uwaga - 12 lat temu na PlayStation 3. Po ok. 10 latach Sony postanowiło łaskawie wydać wersję pecetową, de facto przy okazji odświeżonego wydania dla PS5. Portem zajęło się Iron Galaxy Studios i wyszło to temu podmiotowi - co tu dużo mówić - kiepsko, bo w chwili debiutu była to gra z istotnymi kłopotami technicznymi oraz słabo zoptymalizowana. Obecnie, za sprawą licznych łatek, jest już przyzwoicie, tak więc postanowiłem dodać ją do procedury.

A Plague Tale: Requiem

Atomic Heart

The Last of Us Part I

Black Myth: Wukong, Call of Duty: Black Ops 6

Serii Call of Duty raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Black Ops 6, czyli najnowsza jej część, jest kontynuacją podcyklu o przygodach Franka Woodsa, która ze wzlotami i upadkami towarzyszy nam od 2010. W tym przypadku trzeba jednak dodać, że kampania jest naprawdę świetna, w pełni sprostając oczekiwaniom. Używany silnik to IW 9.0, tzn. najnowsza wersja autorskiego rozwiązania Infinity Ward. Graficznie nie jest to jakiś istotny krok naprzód względem Modern Warfare z 2019 roku na IW 8.0, ale na szczęście wymagania sprzętowe nie są zabójcze, choć niskimi bym ich nie nazwał. Druga gra z tej strony, czyli Black Myth: Wukong, to chyba największy hit 2024 roku, którego w dodatku nikt się nie spodziewał. Ponad 800 000 recenzji na Steamie, z czego aż 96% pozytywnych - to mówi samo za siebie. Od strony technicznej jest to jedna z wielu produkcji na Unreal Engine 5, jednak tym razem wysokie wymagania mają uzasadnienie, gdyż oprawa graficzna jest bardzo wysokiej jakości.

Black Myth: Wukong

Call of Duty: Black Ops 6

Cyberpunk 2077, God of War

Cyberpunk 2077 niewątpliwie była jedną z najbardziej wyczekiwanych gier w historii tej branży. Najnowsze dzieło polskiego studia CD Projekt RED zostało zapowiedziane jeszcze w 2012 roku, zaś faktyczne prace rozpoczęły się cztery lata później. Przedpremierowo superhit znad Wisły jawił się jako gra o niezwykłym wręcz rozmachu, a jego twórcy umiejętnie podgrzewali atmosferę, co jakiś czas wypuszczając kolejny zwiastun czy jakąś inną informację. Finał tej sagi miał z kolei miejsce pod koniec 2020 roku, kiedy po dwóch przesunięciach Cyberpunk 2077 wreszcie ujrzał światło dzienne. Ów finał nie był może katastrofą, ale jednak nie wszystko poszło po myśli CD Projekt RED, gdyż produkcja naznaczona była licznymi błędami oraz problemami wydajnościowymi, głównie na konsolach, ale i edycja pecetowa była daleka od ideału. Aktualnie twórcy wciąż łatają swojego potworka i wydaje się, że nareszcie idzie to w dobrym kierunku, czego dowodem są ostatnie aktualizacje, rozwiązujące istotne problemy czy dodające nowe techniki graficzne. Na tej stronie odnajdziecie też wyniki w God of War, tj. pecetowym porcie przedostatniej części przygód Kratosa, dobrze znanych fanom i użytkownikom konsol firmy Sony.

Cyberpunk 2077

God of War

Dragon Age: Straż Zasłony, Lords of the Fallen

Dragon Age: Straż Zasłony to kolejna odsłona cenionego przez graczy cyklu od BioWare. Co prawda w przypadku tej konkretnej części jej jakość (tudzież brak takowej) jest kwestią sporną, choć w kontekście procedury GPU nie miało to znaczenia. Przeważył tu fakt, iż to najnowszy tytuł na silniku Frostbite i dlatego też znalazł się w testach. Za to Lords of the Fallen to pierwsza w procedurze gra na silniku Unreal Engine 5, za którą odpowiada Hexworks, czyli studio należące do polskiej firmy CI Games. Od strony technicznej tytuł korzysta m.in. z Lumen oraz Nanite i oferuje wysokiej jakości oprawę wizualną, aczkolwiek wiąże się to ze znacznymi wymaganiami sprzętowymi, przez co nawet najszybsze GPU mają kłopot, aby zapewnić odpowiednią liczbę FPS.

Dragon Age: Straż Zasłony

Lords of the Fallen

Dying Light 2, Kingdom Come: Deliverance 2

Dying Light 2 to kontynuacja bardzo ciepło przyjętej produkcji rodzimego studia Techland z 2015 roku. Tak jak w przypadku pierwowzoru, ponownie stajemy do walki o przetrwanie w starciu z hordami zombie, które tym razem opanowały nie jedno miasto, lecz cały świat. Od strony technicznej twórcy chwalą się nowszą wersją autorskiego silnika przemianowanego na C-Engine, która dodaje wsparcie dla nowego API - DirectX 12. Niemniej jego wybór jest zalecany tylko, gdy chcecie grać z włączonym śledzeniem promieni, gdyż wydajnościowo niczego nie wnosi, bez względu na producenta GPU. Dlatego testy są przeprowadzane pod kontrolą DirectX 11. Natomiast Kingdom Come: Deliverance 2 to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji 2025 roku, za sprawą której silnik CryEngine powrócił do procedury testowej po dłuższej nieobecności, spowodowanej brakiem istotnych gier na nim opartych. Dzieło czeskiego Warhorse Studios wykorzystuje DirectX 12, chyba po raz pierwszy wśród tytułów na CryEngine, oraz charakteryzuje się solidną optymalizacją, co obecnie nie zdarza się tak często.

Dying Light 2

Kingdom Come: Deliverance 2

Assassin's Creed: Mirage, Star Wars: Outlaws

Star Wars: Outlaws to w chwili pisania tego tekstu najświeższa pecetowa produkcja od Ubisoftu. Tytuł ten bazuje na silniku Snowdrop, który zadebiutował w 2013, napędzając Tom Clancy's The Division. Omawiana gra wyróżnia się tym, że zawsze wykorzystuje śledzenie promieni, którego nie można wyłączyć, ale pomimo tego nie wymaga karty graficznej ze sprzętową obsługą RT. W efekcie, zagrać można nawet na starszym GPU, choć z niższym FPS. Poza tym na tej stronie znajdziecie rezultaty w Assassin's Creed: Mirage, a więc najnowszej odsłonie popularnego cyklu przygodowych gier akcji, znowu od firmy Ubisoft. Produkcja ta wykorzystuje silnik Anvil i choć nie może się pochwalić żadnymi nowinkami technicznymi, na jej plus należy zapisać całkiem sensowne wymagania, adekwatne do jakości oprawy wizualnej, która notabene jest co najmniej niezła.

Assassin's Creed: Mirage

Star Wars: Outlaws

Ghost of Tsushima, Resident Evil 4 Remake

Ghost of Tsushima: Director's Cut to tytuł, z którego pecetową wersją Sony wyraźnie się ociągało, jako że gracze konsolowi mogli wcielić się w samuraja Jina już w 2020 roku. Ale jak to mawiają, lepiej późno niż później, a poza tym taki obrót rzeczy nie powinien dziwić, gdyż tytuły Sony z zasady trafiają z opóźnieniem na PC (o ile w ogóle). Za to Resident Evil 4 Remake to odświeżona wersja kultowej gry od Capcom, z oprawą wizualną dostosowaną do obecnych standardów, za sprawą użycia silnika RE Engine. Zmiany na tym jednak się nie kończą, gdyż jej twórcy znacząco zmodyfikowali mechanikę, fabułę i przebudowali niektóre lokalizacje. Poza tym dostaliśmy nową obsadę aktorów głosowych i koniec końców rzecz jasna można dyskutować, które wydanie jest lepsze, oryginalne czy to z 2023 roku, jednak odpowiedź to w zasadzie kwestia gustu. Przy czym nie da się zaprzeczyć, że omawiany tytuł to bardzo solidny horror, w który warto zagrać.

Ghost of Tsushima

Resident Evil 4 Remake

Alan Wake 2, Wiedźmin 3: Dziki Gon NG

W procedurze pojawiła się również najnowsza produkcja od Remedy Entertainment, tj. Alan Wake 2, bazująca na silniku Northlight. Względem Control, zrezygnowano ze starszego API DirectX 11, a kwestii nowinek technicznych mamy nie tylko wsparcie śledzenia promieni, ale także śledzenia ścieżek. Co więcej, Alan Wake 2 do poprawnego działania wymaga obsługi przez GPU tzw. mesh shaders, których brak skutkował na premierę bardzo niskim FPS. Ten problem został jednak częściowo rozwiązany przez jedną z aktualizacji, ale w dalszym ciągu nie można liczyć na dobrą wydajność na starszych kartach graficznych. Ponadto na tej stronie zamieszczone są testy w Wiedźminie 3: Dziki Gon w wersji Next-Gen, która wprowadza m.in. API DirectX 12, techniki skalowania obrazu (DLSS, FSR 2 i XeSS) oraz wyższe ustawienia szczegółowości grafiki.

Alan Wake 2

Wiedźmin 3: Dziki Gon NG

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: osiągi RT

Na tej stronie znajdziecie rezultaty z włączonym śledzeniem promieni, na przykładzie dwóch gier ze standardowej procedury, Cyberpunk 2077 i Dying Light 2, a także Indiana Jones i Wielki Krąg, która wymaga GPU z obsługą RT. Jeżeli chodzi o to, jaki użytek z RT robią poszczególne produkcje, w wypadku dzieł CD Projekt RED oraz Techlandu są to odbicia, cienie, okluzja otoczenia i globalne oświetlenie bazujące na ray-tracingu, a tytuł od Machine Games serwuje nam RTGI.

Uwaga: Wyniki z tej strony nie biorą udziału w obliczaniu średniej wydajności.

Cyberpunk 2077

Dying Light 2

Indiana Jones i Wielki Krąg

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: grywalne ustawienia

Dodatkowo postanowiłem sprawdzić, przy jakich ustawieniach GeForce RTX 5050 będzie w stanie zapewnić płynną rozgrywkę w tytułach, w których w standardowych testach, a więc przy maksymalnych detalach, nie potrafił tego zaoferować nawet w 1080p i ze wsparciem skalowania obrazu. Oprócz skorzystania z tego ostatniego "dopalacza", zweryfikowałem także osiągi po włączeniu generowania klatek, dla standardowego trybu tworzącego jedną klatkę pośrednią oraz mnożnika x4, czyli generowania trzech klatek pośrednich. Wszystkie gry mają wyłączone RT/PT.

  • Alan Wake 2: 1080p, ust. niskie, tekstury max., DLSS jakość - 62,8/55 FPS; DLSS jakość + FG - 103,8/94 FPS; DLSS jakość + MFG - 179,5/164 FPS
  • Black Myth: Wukong: 1080p, ust. wysokie, tekstury max., DLSS jakość - 72,2/66 FPS; DLSS jakość + FG - 95,8/90 FPS; DLSS jakość + MFG - 137,3/128 FPS
  • Cyberpunk 2077: 1080p, ust. wysokie, tekstury max., DLSS jakość - 55,9/50 FPS; DLSS jakość + FG - 94,8/86 FPS; DLSS jakość + MFG - 166,2/152 FPS
  • Dragon Age: Straż Zasłony: 1080p, HBAO, ust. wysokie, tekstury wysokie, DLSS jakość - 61,2/56 FPS; DLSS jakość + FG - 97,6/89 FPS
  • Ghost of Tsushima: 1080p, HBAO+, ust. bardzo wysokie, tekstury max., DLSS jakość - 67,1/63 FPS; DLSS jakość + FG - 106,9/102 FPS
  • Indiana Jones i Wielki Krąg: 1080p, ust. max., tekstury niskie, DLSS jakość - 73,7/69 FPS (FG wyczerpuje VRAM nawet przy teksturach niskich)
  • Kingdom Come: Deliverance 2: 1080p, ust. wysokie, tekstury max. - 64,3/61 FPS; DLSS jakość - 88,2/84 FPS
  • Star Wars: Outlaws: 1080p, ust. wysokie, DLSS jakość - 57,6/54 FPS; DLSS jakość + FG - 95,9/90 FPS; DLSS jakość + MFG - 166,2/152 FPS

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: średnie osiągi

Na tej stronie zamieszczone są wykresy prezentujące średnią wydajność testowanych układów i kart graficznych. Każda rozdzielczość traktowana jest osobno, a poza tym obliczenia zostały wykonane dla renderingu natywnego, jak i włączonego skalowania obrazu (FSR 2, XeSS, itp.). Jak zaraz zobaczycie, wybrany scenariusz potrafi co nieco zmienić relacje między GPU od AMD, Intela oraz NVIDII i warto zwrócić uwagę na ten fakt.

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: podkręcanie

Podkręcanie GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC odbyło się bez ingerencji w konstrukcję sprzętu oraz oprogramowanie układowe, z użyciem programu MSI Afterburner w wydaniu 4.6.6. Obroty wentylatorów ustawiły się automatycznie na 50% (1750 RPM), co przełożyło się na temperaturę GPU maksymalnie 66 °C. Podane niżej wartości są w pełni stabilne, a to oznacza, że karta graficzna musiała przejść wszystkie próby testowe bez zjawisk uznawanych za niepożądane - artefaktów, losowych przycięć oraz wyrzucania do pulpitu. Do badania poprawności pracy posłużyły trzy gry - A Plague Tale: Requiem, Dead Space Remake i Resident Evil 4 Remake. Pierwsza z nich reprezentuje wariant bardzo mocnego obciążenia GPU, druga lekkiego, zaś trzecia wysokiego zapotrzebowania na pamięć VRAM. Taka kombinacja zapewnia, że sprzęt zadziała stabilnie w każdych warunkach.

Test GeForce RTX 5050

Test GeForce RTX 5050

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING

Ustawienia domyślne:

  • Taktowanie bazowe/boost: 2317/2632 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2700-2730 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2685-2715 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 2500  MHz

Manualny overclocking:

  • Stabilne wartości offset i PL: +360/1200 MHz i +15%
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 3097-3127 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 3097-3112 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 2800 MHz

Za stabilny zegar podczas rozgrywki przyjmuje się wartość, która uzyskana została po uprzednim wygrzaniu karty. Jest to konieczne, ponieważ chwilę po włączeniu gry taktowanie typowo jest wyższe, ale spada ze wzrostem temperatury. W związku z tym wygrzanie sprzętu jest niezbędne, by podane zegary były rzetelne. Taktowanie GPU było badane w grze A Plague Tale: Requiem.

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: osiągi po OC

Skoro wiemy, do jakich wartości można podkręcić recenzowaną kartę GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC, to teraz trzeba sprawdzić praktyczny wpływ overclockingu na liczbę klatek. W tym celu wykorzystuję dwie gry standardowo używane do weryfikacji wydajności poszczególnych GPU, tj. A Plague Tale: Requiem i Atomic Heart. Dla zachowania miarodajności, bez zmian pozostają przebiegi testowe i ustawienia (rozdzielczość oraz detale).

A Plague Tale: Requiem

Atomic Heart

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: temperatury

Wszelkie odczyty w trakcie testów modelu GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC były wykonywane przy wykorzystaniu niezmienionej platformy testowej, obudowa była zamknięta i postawiona obok biurka, podobnie jak u większości użytkowników. Temperatura w pomieszczeniu wahała się w zakresie 23-24 °C. Do przeprowadzenia pomiarów posłużyła aplikacja GPU-Z w wersji 2.65.1. Test stanowi 15-minutowa rozgrywka w grze A Plague Tale: Requiem, a wartości na wykresach są najwyższymi spośród zarejestrowanych.

Dodatkowe informacje na temat wykonanych pomiarów:

  • Prędkość obrotowa wentylatorów: 1550 RPM; 34,0 dBA,
  • GPU: 62°C,
  • Hot Spot: b.d. (czujnik niedostępny),
  • VRAM: 68 °C,
  • Test uzupełniający #1: 1900 RPM (54%), 59/64 °C; 35,2 dBA,
  • Test uzupełniający #2: 2300 RPM (66%), 57/62 °C; 38,0 dBA.

Warunki testu głośności GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC

Do pomiaru głośności wentylatorów na recenzowanej karcie GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC użyto decybelomierz Voltcraft SL-100 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA, a także dokładności ±1,5 dBA. Pomiary były wykonywane w godzinach nocnych, tak aby poziom tła był jak najniższy. W celu zapewnienia możliwie dokładnych odczytów, karta graficzna była jedynym źródłem hałasu. Jednocześnie oznacza to, że pomiar pod obciążeniem był symulowany, poprzez ustawienie prędkości wentylatorów na maksymalny zanotowany podczas testów temperatur poziom, bez dodatkowego obciążenia grą (co pozwala nie aktywować chłodzenia zasilacza). Decybelomierz został umieszczony w odległości 30 cm od obudowy komputera, a tło wynosiło 33,5 dBA.

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: pobór prądu

Tradycyjne pomiary poboru prądu z użyciem watomierza sprawdzają się według mnie względnie dobrze, ale mają jednak tę wadę, że nie pokazują wartości tylko dla karty graficznej. Powoduje to lekkie spłaszczenie relacji między poszczególnymi akceleratorami, a ponadto pewien wpływ ma procesor, który przy mocniejszym GPU generującym więcej FPS będzie bardziej obciążony, zużywając tym samym więcej energii. Właśnie dlatego, jako że udało mi się wejść w posiadanie zestawu NVIDIA PCAT, zdecydowałem się wykonywać testy wyłącznie z jego wykorzystaniem. W skład kompletu (pomijając kable) wchodzi riser, który wkładamy do płyty głównej i dopiero do niego kartę, oraz płytka pośrednicząca w dostarczaniu prądu gniazdami PCIe 6-pin/8-pin. Te dwa elementy, połączone przewodem, zapewniają pomiar dla samego akceleratora, dzięki dedykowanemu oprogramowaniu zielonych. Co więcej, sprzęt działa w połączeniu z GPU wszystkich producentów, co całkowicie eliminuje potrzebę sięgania po watomierz.

Test GeForce RTX 5050

Zużycie energii

Test NVIDIA GeForce RTX 5050: konkluzje

W testach wydajności GeForce RTX 5050 wypadł bardzo słabo. Po uśrednieniu wyników nowe GPU jest w 1080p o ~7% wolniejsze od RTX 4060, a RTX 5060 jest aż ~37% szybszy od młodszego brata. Efektywność energetyczna również szału nie robi, bo pobór prądu jest na podobnym poziomie co w przypadku RTX 4060, a więc efektywność jest gorsza od przed chwilą wymienionego modelu oraz RTX 5060. Broni się jedynie potencjał podkręcania, gdyż przyspieszenie GPU o 360 MHz, VRAM do 2800 MHz oraz podbicie limitu mocy do 150 W razem zapewniło średni wzrost FPS o ok. 12%. Przy czym trzeba dodać, że paradoksalnie RTX 5050, mimo swej słabości, jednak pozwala na płynną rozgrywkę nawet w najbardziej wymagające gry jak Alan Wake 2 czy Black Myth: Wukong, ale kosztem znacznego cięcia detali. O ile oprawa Alan Wake 2 nie cierpi na tym znacznie, to jednak chińska produkcja przy w teorii wciąż niezłym profilu wysokim prezentuje się bardzo słabo, dużo gorzej od ustawień maksymalnych oraz ze śmieszną odległością rysowania, przez co cienie pojawiają się dosłownie metr przed głównym bohaterem. Do tego 8 GB VRAM miejscami bardzo przeszkadza, jako że np. w Indiana Jones z uwagi na pojemność pamięci nie można włączyć FG nawet przy teksturach niskich.

GeForce RTX 5050 to bardzo nieudany produkt - wolniejszy od RTX 4060 oraz mniej opłacalny od RTX 5060. Zieloni mogliby sobie darować wypuszczanie tego GPU.

Test GIGABYTE GeForce RTX 5060 GAMING OC. Mocne chłodzenie, choć w niemałej cenie

Wygląd karty, układ chłodzenia, koszt zakupu oraz ocena końcowa

W sferze wizualnej recenzowany sprzęt stawia na stonowany design, stąd brak charakterystycznej osłony coolera jak w modelach GAMING OC serii Ampere, zamiast której jest standardowo wyglądający element. Kolorystycznie akcelerator bazuje na czerni i odcieniach szarości, co moim zdaniem może się podobać. Idąc dalej, chłodzenie jest tutaj świetne, oferując niskie temperatury przy bardzo wysokiej kulturze pracy. Szkoda jedynie plastikowej płytki usztywniającej, zamontowanej w ramach oszczędności. Całościowo kartę GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC oceniam na 7,5/10, gdyż to udana konstrukcja, ale to nie znaczy jednak, że mogę ją polecić, ponieważ ogólna charakterystyka użytego GPU jest mało przekonująca. Wszak mamy do czynienia z układem graficznym słabszym od RTX 4060 i wyraźnie mniej opłacalnym od RTX 5060, co jest zwyczajnie niedopuszczalne (!). Poza tym, typowo dla niskiej półki w ramach linii Blackwell, flagowy "dopalacz" zielonych, tj. generator wielu klatek MFG, ma bardzo ograniczoną użyteczność, bo jego aktywacja jest sensowna tylko przy mocno obniżonych detalach (przypominam, że poniżej około 60 FPS nie powinno się włączać FG). Dlatego też RTX 5050 otrzymuje ode mnie ocenę 4/10. To produkt, z którego NVIDIA zdecydowanie nie powinna być dumna i który Wam odradzam.

 

NVIDIA GeForce RTX 5050

Ocena układu graficznego NVIDIA GeForce RTX 5050

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC

Ocena karty graficznej GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC - opinia

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC - plusy

  • Solidne chłodzenie
  • Spore możliwości podkręcania (ok. 12% przyrostu FPS w 1080p)
  • Dobra jakość wykonania i stonowany wygląd
  • Sprzętowe wsparcie śledzenia promieni oraz DLSS 4
  • Wreszcie obsługa DisplayPort 2.1
  • Sprzętowy dekoder i koder wideo nowej generacji

GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC - minusy

  • Tylko 8 GB VRAM
  • Wydajność powinna być lepsza
  • Opłacalność jest gorsza od RTX 5060
  • Użyteczność DLSS MFG jest ograniczona w tej półce wydajnościowej

Cena GIGABYTE GeForce RTX 5050 GAMING OC (na dzień publikacji): b.d.

Gwarancja: 36 miesięcy

Sprzęt do testów dostarczył:

Test GeForce RTX 5050

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test GeForce RTX 5050. Co za katastrofa

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł