Test i recenzja iPhone'a 16 Pro. Przy tej cenie nie ma mowy o kompromisach

Test i recenzja iPhone'a 16 Pro. Przy tej cenie nie ma mowy o kompromisach

Na początku miesiąca mogliście się przekonać, co sądzę o podstawowym modelu najnowszej generacji smartfonów Apple, czyli iPhonie 16, a teraz czas na coś mocniejszego. Razem z mniejszym bratem do naszej redakcji zawitał też model iPhone 16 Pro, który powinien rozwiązać przynajmniej część problemów, o których wspominałam poprzednio. I tak sugerowały też wasze komentarze, w których można było przeczytać, że podstawowy model to jest dobry co najwyżej na początek przygody z iOS, bo dopiero wersja Pro pokazuje, co naprawdę potrafią telefony producenta. 

Jest więcej dobrego, tyle że trzeba za to solidnie dopłacić w stosunku do iPhone’a 16. Pro w wersji z 1 TB pamięci na dane kosztuje 7799 PLN i ze smartfonów, które testowałam, chyba tylko Galaxy Z Fold wyceniony był na więcej!

 Test Samsung Galaxy Z Flip 6. Za szóstym razem musi być dobrze, prawda?

Z tym pierwszym zdecydowanie się nie zgadzam, bo wciąż uważam, że oprogramowanie Apple wcale nie jest takie przyjazne dla użytkownika, jak próbuje się je przedstawiać. Producent zastawia tu wiele „pułapek”, których stali użytkownicy pewnie nawet już nie zauważają, ale dla osób decydujących się na przesiadkę, a już szczególnie lubiących zmienić trochę domyślne ustawienia, bywają one mało przyjemne. Niemniej, już na papierze widać, że wersja Pro ma więcej legendarnego „emejzingu”, więc sprawdźmy, jak zmieni to nasze wrażenia z użytkowania. O co konkretnie chodzi? 

Specyfikacja Apple iPhone 16 Pro
Wyświetlacz 6,3 cala, 1206x2622 pikseli, Super Retina XDR OLED, 460 ppi, 120 Hz
Procesor Apple A18 Pro (2x 4,05 GHz i 4x 2.42 GHz)
Pamięć wewnętrzna 8 GB RAM + 1 TB
Pamięć zewnętrzna  nie
Aparat tylny 48 Mpx + 48 Mpx +12 Mpx
Aparat przedni 12 Mpx
Bateria 3582 mAh
Połączenia Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac/6e/7, 2,4/5/6 GHz, Bluetooth: 5.3, NFC
Czujniki czujnik oświetlenia, czujnik zbliżeniowy
Złącza USB typu C (USB 3.2)
System operacyjny  iOS 18
Wymiary 149.6 x 71.5 x 8.3 mm
Waga 199 g

Apple wyposażyło ten model w nieco większy, bo 6,3-calowy wyświetlacz o odświeżaniu 120 Hz, mocniejszą wersję swojego nowego 6-rdzeniowego układu, czyli A18 Pro z 6‑rdzeniowym GPU i 16‑rdzeniowym systemem Neural Engine i nawet 1 TB pamięci na dane (iPhone 16 ma do wyboru 128/256 i 512 GB). Fani mobilnej fotografii z pewnością ucieszą się też, że tym razem oprócz 12 MP kamerki przedniej mają do dyspozycji 48 MP obiektyw główny, 12 MP teleobiektyw peryskopowy i 48 MP obiektyw ultraszerokokątny. Jak jednak łatwo się domyślić, trzeba za to solidnie dopłacić w stosunku do iPhone’a 16, bo chociaż cena Pro startuje z poziomu 5299 PLN, to w wersji z 1 TB pamięci na dane jest to już 7799 PLN! Chyba tylko pierwszy Galaxy Z Fold, jaki testowałam kosztował więcej…

iPhone 16 Pro - wygląd i jakość wykonania

Pod względem opakowania jest dokładanie tak samo jak przy modelu podstawowym, tzn. iPhone 16 Pro dostarczany jest w małym białym pudełku ozdobionym dużą grafiką smartfona i bardzo podstawowymi informacjami o nazwie modelu, kolorze i wersja pamięci na dane. Oznacza to również identyczne wyposażenie, tzn. przewód USB typu C do typu C (biały w oplocie), szpilkę do otwierania tacki SIM i trochę papierów. Ładowarki oczywiście ciągle brak, co w przypadku zastosowania uniwersalnego złącza jest nieco mniejszym problemem niż przy poprzednich generacjach smartfonów Apple, ale nie wszyscy zgadzają się z obecną polityką producentów, którzy na dodatek zasłaniają się ekologią. 

Jeżeli zaś chodzi o samo urządzenie, to również wygląda ono niemal identycznie, tzn. dostajemy smartfon o zaokrąglonych rogach, płaskich pleckach chronionych przez Gorilla Glass i z płaską ramką, która w modelu Pro jest wykonana z tytanu. I chociaż z pewnością świetnie robi to wytrzymałości urządzenia, ta wersja zdecydowanie chętniej niż aluminiowa zbiera odciski palców, więc coś za coś (przynajmniej szklane matowe plecki, gdzie z miejsca zauważymy też inną niż w iPhonie 16 wyspę aparatów, zawierającą nie 2, ale 3 obiektywy, LIDAR i lampę LED, zawsze wyglądają schludnie). Równie chętnie wyślizguje się też z dłoni, co jest o tyle problematyczne, że chociaż serce podpowiada, żeby nie chować tak atrakcyjnych stylistycznie urządzeń w etui, rozum stanowczo protestuje. 

iPhone 16 Pro to jednak wciąż relatywnie kompaktowe urządzenie, mierzące 149.6 x 71.5 x 8.3 mm i ważące 199 gramów, więc nie wymaga zbytniej gimnastyki palców, aby dosięgnąć potrzebnych elementów. Rzućmy jeszcze okiem na ich rozkład na ramce, i tak z lewej strony znajdziemy przycisk czynności, przyciski regulacji głośności i tackę na karty SIM, z prawej strony przycisk zasilania oraz nowość, czyli przycisk sterowania aparatem, góra jest pusta, a na dole mamy grill głośnika multimedialnego, mikrofony i złącze USB typu C (USB 3.2 Gen 2) -  głośnik do rozmów znajduje się standardowo w niemal niewidocznej szczelinie nad ekranem i jest jednym z elementów zestawu stereo. Apple nie zapomniało też o wodo- i pyłoszczelności potwierdzonej certyfikatem IP68, a nawet przekraczającej jego wymagania, bo iPhone 16 Pro przetrwa zanurzenie do 30 min na głębokości do 6 m.

iPhone 16 Pro - ekran

Jak mogliście przeczytać w mojej recenzji iPhone’a 16, byłam bardzo zaskoczona grubością ramek wokół jego ekranu, bo smuklejsze spotkać można w dużo tańszych androidowych urządzeniach, a tu jeszcze część wyświetlacza zabiera dynamiczna wyspa, czyli powiększone wycięcie na kamerkę przednią, Face ID i kilka innych sensorów. I mówiąc szczerze, chociaż w wersji 16 Pro sytuacja wygląda trochę lepiej, to wciąż nie jest to standard flagowych rozwiązań konkurencji. Na szczęście Apple poszło po rozum do głowy przynajmniej w zakresie częstotliwości odświeżania ekranu, bo tym razem mamy już 120 Hz (choć nie mamy nad nim żadnej kontroli).

Producent wybrał dla tego modelu 6,3-calowy panel LTPO Super Retina XDR OLED chroniony nową generacją Ceramic Shield, który oferuje rozdzielczość 1206x2622  pikseli, proporcje 19.5:9, zagęszczenie pikseli na poziomie 460 ppi i wsparcie dla HDR10 i Dolby Vision. Wyświetlacz oferuje wysokiej jakości obraz z przyjemnymi dla oka kolorami, kontrastem, kątami widzenia i wszystkimi innymi zaletami technologii OLED, a wyższe odświeżanie sprawia, że przeglądanie internetu, ustawień czy czytanie jest na nim zdecydowanie przyjemniejsze niż na podstawowej wersji - zresztą wystarczy raz spróbować odświeżania 120 Hz, by przekonać się, jaka to ogromna różnica. 

Jeśli chodzi o jasność, producent podobnie jak w iPhonie 16 deklaruje 1000 nitów jasności typowej i 2000 nitów szczytowej - mnie udało się zmierzyć maksymalnie 540 nitów w trybie manualnym, więc mogło być lepiej. Jeśli zaś chodzi o jasność minimalną, to nie można z kolei narzekać, bo kolorymetr pokazał nam niecałe 2 nity. Podobnie zresztą jak na jasność automatyczną, tj. True Tone, która odpowiednio reaguje na zmieniające się warunki.

Co znajdziemy w ustawieniach? Możemy tu wybrać tryb ciemny z opcją automatycznego włączenia po zmroku czy według harmonogramu, ustawić wielkość tekstu i jego pogrubienie, dopasować poziom jasności (i włączyć True Tone), podświetlenie nocne Night Shift (manualnie albo harmonogram i temperatura kolorów), ustawić czas autoblokady i opcję Unieś, aby obudzić. Tym razem możemy też korzystać z Always-On Display, które w porównaniu z androidową konkurencją jest mocno okrojone z opcji, bo możemy zdecydować jedynie, czy będzie wyświetlać tapetę i powiadomienia, ale jest.

iPhone 16 Pro - wydajność

Już przy iPhonie 16 nie było wątpliwości, że nowe procesory Apple to bardzo kompetentne rozwiązania, a wersja Pro otrzymała na dodatek wariant o nazwie… a jakże, Pro. To produkowany w 3 nm procesie technologicznym 6-rdzeniowy układ (2x 4,05 GHz i 4x 2.42 GHz) A18 z 6-rdzeniową grafiką i 16-rdzeniowym system Neural Engine (tak, do AI), który według deklaracji producenta zapewnia dłuższy czas pracy na baterii i 20% wyższą wydajność niż w iPhonie 15 Pro, co ma być również zasługą udoskonalonej wewnętrznej konstrukcji z podstrukturą termiczną z aluminium oraz zmodyfikowanego tylnego szkła. 

W naszym egzemplarzu testowym wspierany jest on przez 8 GB pamięci RAM (jedyna opcja) i 1 TB pamięci na dane (są też wersje 128, 256 i 512 GB) NVMe. Nie zabrakło także aktualnych opcji łączności, jak 5G, trzyzakresowe WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/6/7, Bluetooth 5.3, NFC, a tym razem nie można też narzekać na USB, bo dostępne jest w standardzie 3.2. Jeśli chodzi o opcje lokalizacyjne, to do dyspozycji jest nawigacja GPS, GLONASS, GALILEO, BDS i QZSS, kompas cyfrowy i mikrolokalizacja iBeacon. 

Jak łatwo można się domyślić, skoro już przy iPhonie 16 nie miałam żadnych uwag do działania systemu, bo całość działa sprawnie, aplikacje uruchamiają się błyskawicznie, a smartfon nie ma w zwyczaju ubijać aplikacji działających w tle, nawet jeśli jest tam ich mnóstwo, to przy wersji Pro może być tylko lepiej. I jest, co pokazują też wyniki benchmarków i zdjęcia zrobione kamerą termowizyjną, które wskazują na wysoką kulturę pracy urządzenia - smartfon nie nagrzewa się przesadnie podczas codziennych aktywności, a temperatury obudowy przy 70% benchmarku AnTuTu sięgają maksymalnie 37.4 stopnia (dużo chłodniejsza jest też ramka, która w tej wersji nagrzewa się do maksymalnie 31,3 stopnia). 

Oczywiście, tak jak wspomniałam przy iPhonie 16, części testów nie byliśmy w stanie przeprowadzić, a te dostępne na obu OS nie zawsze działają tak samo i oferują te same możliwości, więc międzyplatformowe porównania zawsze obarczone są pewnym ryzykiem.

iPhone 16 Pro - możliwości fotograficzne

Chociaż osobiście uważam, że producenci najczęściej bez sensu upychają w smartfonach dodatkowe obiektywy kiepskiej jakości, żeby tylko zgadzała się liczba „oczek”, to widok zaledwie dwóch jednostek w smartfonie za ponad 5 tys. PLN - czytaj: iPhone 16 - był nieco zaskakujący. Owszem, Apple już dawno udowodniło, że potrafi w aparaty, ale podstawowa wersja smartfona korzystała też w dużej mierze z „odziedziczonych” po poprzedniej generacji jednostek, co wpływało nieco na jej odbiór. A jak jest w przypadku iPhone’a 16 Pro? Lepiej, bo chociaż wciąż mamy tę samą 12 MP kamerką przednią z PDAF (f/1.9) i 48 MP (f/1.8) obiektyw główny z Dual Pixel PDAF i OIS, co w poprzedniku, to miejsce 12 MP obiektywu ultraszerokokątnego zajął 48 MP (f/2.2, 120°) z PDAF, a peryskopowy teleobiektyw oferuje 5x optyczny zoom (maksymalnie 25x zoom cyfrowy). 

I nie oszukujmy się, większość użytkowników nie znajdzie tu większych powodów do narzekania, bo zdjęcia wykonane iPhone 16 Pro są naprawdę wysokiej jakości, z dużą rozpiętością tonalną i szczegółowością. Tu nie będę też narzekać na zbyt „mdłą” kolorystykę, bo już na poziomie pstrykania zdjęcia widać, że urządzenie będzie je nieco podbijać, ale efekt jest wciąż naturalny i bardzo przyjemny dla oka. Tym razem też możemy jeszcze zmodyfikować efekt i dopasować go do swoich upodobań za pomocą Tonów i Stylów - te dodatkowo można jeszcze podkręcić używając pada kontrolnego, który ułatwia równoczesną regulację tonów i kolorów albo suwaka do ustawienia nasycenia poszczególnych barw. 

 

Jeśli chodzi o nagrywanie, to możemy poszaleć nawet z 4K w 120 klatkach, jeśli tylko mamy gdzie później takie materiał odtworzyć. Niezależnie jednak od wybranej rozdzielczości, iPhone 16 Pro pokazuje, dlaczego zawsze plasuje się w okolicach szczytu zestawień najlepszych smartfonów do kręcenia wideo:

Nie będę tu powtarzać swoich uwag do aplikacji aparatu i jego ustawień, o których pisałam przy iPhonie 16, ale przypomnę, że tegoroczne iPhone’y doczekały się dodatkowego przycisku sterowania aparatem, który pojawił się poniżej przycisku zasilania, oferując szereg opcji po jego delikatnym i mocniejszym naciśnięciu czy przesunięciu po nim palcem. Tak jak wspominałam poprzednio, teoretycznie działa to całkiem nieźle, bo pierwsze naciśnięcie włącza aparat, a drugie pozwala szybko zrobić zdjęcie, możemy w ten sposób zacząć też nagrywanie w trybie wideo, po delikatnym naciśnięciu zyskujemy dostęp do regulacji przybliżenia, a podwójne otwiera dostęp do kolejnych opcji. 

W praktyce wymaga jednak dużo wprawy i sprawiało mi wiele trudności - wygodnie korzystało mi się z tego przycisku do szybkiego wywoływania aparatu czy rozpoczynania nagrywania wideo, ale kiedy w grę wchodził zoom czy przesuwanie po nim w innym celu, zdecydowanie wygodniej przełączało mi się wszystko klasycznie na ekranie. Co więcej, podczas trzymania smartfona poziomo, często przypadkiem aktywowałam sobie ten przycisk, co jak łatwo się domyślić bywa irytujące. Na szczęście jest opcja zmiany jego czułości, wyłączenia wykrywania delikatnego naciśnięcia czy wręcz całego przycisku, jeśli zajdzie taka potrzeba. Warto też dodać, że Apple poinformowało, że to jeszcze nie koniec możliwości tej nowości, bo jeszcze w tym roku za sprawą aktualizacji przycisk będzie pełnił też funkcję dwustopniowej migawki, która po lekkim naciśnięciu automatycznie zablokuje ostrość i ekspozycję, pozwalając przekadrować ujęcie, nie przenosząc ostrości z wybranego obiektu. I taka rola wydaje się jak najbardziej odpowiednia i chętnie sprawdzę, jak to będzie działało. 

iPhone 16 Pro - oprogramowanie i bateria

Software

iPhone 16 Pro działa na iOS w wersji 18, a Apple gwarantuje co najmniej 5 lat wsparcia aktualizacjami. To dokładnie ta sama wersja systemu, co w recenzowanym na początku miesiąca modelu podstawowym, więc zainteresowanych tematem zapraszam TUTAJ

Bateria

Tu również, jak zaznaczałam poprzednio, nie jestem w stanie bezpośrednio porównać czasu pracy iPhone 16 Pro do konkurencji na Androidzie, bo wykorzystywany przez nas benchmark nie jest dostępny na iOS. W codziennym użytkowaniu smartfon zachowywał się jednak podobnie do konkurencji i swojego mniejszego brata. I w sumie trudno się temu dziwić, bo chociaż mamy tu Always-On Display, a Apple chwali się optymalizacją wydajności procesora, co skutkować ma dłuższym czasem pracy na baterii, to większy ekran, wydajniejsze podzespoły i wyższe odświeżanie robią swoje, a pojemność baterii jest tylko nieznacznie większa (3582 mAh vs 3561 mAh). Dokładnie takie same są za to opcje ładowania, tzn. producent deklaruje 50% w 30 min z zasilaczem o mocy 20 W lub wyższej z przewodem ładującym USB‑C (w praktyce pełne ładowanie z wykorzystaniem ładowarki 65W z PD 3.0 zajmuje niemal dwie godziny). Do dyspozycji mamy też ładowanie bezprzewodowe ładowarkami MagSafe mocą do 25 W, 15 W Qi2 oraz zwrotne 4,5 W.

iPhone 16 Pro - ocena i opinia

Czy iPhone 16 Pro przypadł mi do gustu bardziej niż iPhone 16? Tak, bo uporał się z częścią niedostatków tańszego modelu, które mocno mi doskwierały. Pod względem stylistyki jest bardzo podobnie, ale to akurat zaleta, bo smartfony Apple to naprawdę atrakcyjne urządzenia, a do tego wykonane z najwyższej jakości materiałów i z dużą dbałością o każdy detal. Pod tym względem nie mogę powiedzieć złego słowa - zresztą jak już wspominałam poprzednio, branża nie bez przyczyny tak bardzo inspiruje się ich designem. Co więcej, chociaż iPhone 16 Pro wciąż jest dla mnie nieco za mały i pod tym względem pewnie lepiej sprawdziłaby mi się wersja Max, to 6.3-calowy wyświetlacz był znacznie wygodniejszy w obsłudze. 

Przy iPhonie 16 Pro w wersji z 1 TB pamięci na dane mówimy już o towarze mocno luksusowym. Kto przy cenie 7799 PLN chciałby chodzić na jakieś kompromisy?

 Test Google Pixel 9 Pro XL. W końcu pogromca Samsunga i Apple?

Co prawda wciąż nie rozumiem chwalenia się najcieńszymi ramkami wśród iPhone’ów, skoro do androidowej konkurencji z tej półki cenowej jeszcze daleka droga. Mogę jednak nieco przymknąć na to oko, bo tym razem Apple nie zapomniało o odświeżaniu 120 Hz i Always-On Display. Do tego możemy liczyć na świetne możliwości fotograficzne, topową wydajność z bogatym zapleczem komunikacyjnym czy co najmniej 5-letnie wsparcie systemu aktualizacjami - systemu, który co będę jednak powtarzać z uporem maniaka, nie jest przyjazny „świeżakom” i posiada pewne ograniczenia, które części użytkowników Androida trudno będzie zaakceptować. Podobnie zresztą jak cenę, bo nie oszukujmy się, w przypadku mojej testowej wersji z 1 TB pamięci na dane, mówimy już o towarze mocno luksusowym z metką 7799 PLN. Kto przy tej kwocie chciałby chodzić na jakieś kompromisy?

 

Apple iPhone 16 Pro

 

Apple iPhone 16 Pro - opinia:

 Apple iPhone 16 Pro - zalety:

  • design, materiały, wysoka jakość wykonania
  • wodo- i pyłoszczelność przekraczające wymagania IP68
  • możliwości fotograficzne
  • wyświetlacz z odświeżaniem 120 Hz i Always-On Display
  • 5-letnie wsparcie OS
  • bogate zaplecze komunikacyjne
  • topowa wydajność
  • dobre głośniki
  • czas pracy na baterii 
  • Face ID, ale... 

 Apple iPhone 16 Pro - wady:

  • brak czytnika linii papilarnych, a aż prosi się o jego integrację z przyciskiem aparatu
  • brak ładowarki w zestawie 
  • brak szybkiego ładowania 
  • ograniczenia iOS
  • wysoka cena

*Cena (na dzień publikacji): 7799 PLN (8 GB/1 TB)

Gwarancja: 12 miesięcy

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

apple

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test i recenzja iPhone'a 16 Pro. Przy tej cenie nie ma mowy o kompromisach

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł