motorola edge 50 Ultra - test i recenzja. Dobrze? Tak. Ale czy na pewno ultra?

motorola edge 50 Ultra - test i recenzja. Dobrze? Tak. Ale czy na pewno ultra?

Wystarczy rzut oka na kilka ostatnich flagowych smartfonów motoroli, żeby przekonać się, że producent w końcu wraca na swoje miejsce. Miejsce w ścisłej światowej czołówce, do którego lata temu zaprowadziły go kultowe modele Razr. A przynajmniej w zakresie designu urządzeń, bo edge 50 Ultra, które mam okazję testować od pewnego czasu, zdecydowanie to potwierdza. motorola zdecydowała się bowiem na dwa warianty wykończenia plecków, ale żadne z nich nie jest szkłem czy plastikiem - do wyboru mamy skórę ekologiczną oraz drewno… tak, dobrze przeczytaliście, drewno. Co jednak najważniejsze, atrakcyjna i wyróżniająca sprzęt pośród konkurencji stylistyka to nie wszystko, bo nowa propozycja producenta - zupełnie jak poprzednik - zapowiada się na smartfon kompletny, łączący urodę i topowe możliwości. 

Wystarczy rzut oka na kilka ostatnich flagowych smartfonów motoroli, żeby przekonać się, że producent w końcu wraca na swoje miejsce. Miejsce w ścisłej światowej czołówce, do którego lata temu zaprowadziły go kultowe modele Razr. 

 Test i recenzja Samsung Galaxy S24+. Czy słusznie wszyscy go pomijają?

motorola edge 50 Ultra kusi użytkowników 6,7-calowym wyświetlaczem pOLED o rozdzielczości  Super HD (1220x2712 pikseli) i odświeżaniu do 144 Hz czy topowym układem Snapdragon 8s Gen 3, którego możliwości widzieliśmy ostatnio choćby w realme GT6, wspieranym przez 16 GB pamięci RAM LPDDR5X RAM i 1 TB pamięci na dane UFS 4.0. Za możliwości fotograficzne odpowiadają 50 MP kamerka przednia oraz potrójny zestaw na pleckach, na który składają się 50 MP obiektyw główny z wielokierunkowym PDAF, laserowym AF i OIS, 64 MP teleobiektyw peryskopowy (3x zoom) z PDAF i OIS oraz 50 MP obiektyw ultraszerokokątny z AF. Nie bez znaczenia są także szybkie ładowanie 125 W, dzięki któremu akumulator naładujemy do pełna w mniej niż 30 minut czy niemal czysty Android 14 z długim wsparciem wzbogacony lubianymi i cenionymi dodatkami od motoroli.  

Specyfikacja motorola edge 50 Ultra
Wyświetlacz 6,7 cala, Super HD (2712 x 1220 pikseli), pOLED, 446 ppi, 144 Hz
Procesor Qualcomm Snapdragon 8z Gen 3 (1x Cortex-X4 3.0 GHz, 4x Cortex-A720 2.8 GHz, 3x Cortex-A520 2.0 GHz), GPU: Adreno 735
Pamięć wewnętrzna 16 GB RAM + 1 TB ROM
Pamięć zewnętrzna  nie
Aparat tylny 50 Mpx + 64 Mpx + 50 Mpx
Aparat przedni 50 Mpx
Bateria 4500 mAh, ładowanie przewodowe 120W, bezprzewodowe 50W, zwrotne 10W
Połączenia Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac/6e/7, 2,4/5/6 GHz, Bluetooth: 5.4, NFC, dualSIM (2x 5G)
Czujniki czujnik oświetlenia, czujnik zbliżeniowy
Złącza USB typu C (USB 3.1)
System operacyjny  Android 14, Hello UI 
Wymiary 161.1 x 72.4 x 8,6 mm
Waga 197 g

motorola edge 50 Ultra - wygląd i jakość wykonania

Wygląda na to, że motorola zdecydowała się kontynuować reklamową kampanię zapachową swoich produktów Ultra, bo to już kolejny smartfon firmy dostarczany w perfumowanym pudełku (zapach jest dokładnie taki sam jak przy razr 40 Ultra). Czyżby firma miała nadzieję, że w końcu stanie się tak charakterystyczny i rozpoznawalny jak frytki z McDonald’s? A mówiąc zupełnie poważnie, to sposób na zaznaczenie „wyjątkowości” urządzenia, który z pewnością zwraca uwagę i daje wrażenie obcowania z produktem z „wyższej półki”. Warto też wspomnieć, że tym czarnym matowym kartoniku kryje się też dużo dobrego, bo producent zadbał o pełny zestaw z przewodem USB typu, ładowarką 125 W, a nawet ochronnym etui, którego większość użytkowników pewnie nie będzie używać.

Dlaczego? Po pierwsze, motorola edge 50 Ultra jest urządzeniem dość kompaktowym, o wymiarach 161.1 x 72.4 x 8.6 mm (i wadze 197 gramów), więc bardzo dobrze leży w dłoni. Co więcej, na testy otrzymałam wersję kolorystyczną Forest Grey z wykończeniem ze skóry ekologicznej, która dodatkowo poprawia chwyt, a kiedy już urządzenie nam upadnie, obecność etui ochronnego nie będzie miała najpewniej większego znaczenia, bo najbardziej narażony element konstrukcji, czyli zakrzywiony na boki wyświetlacz i tak nie jest przez ten element chroniony. A na koniec najważniejsze, nowa motorola jest tak ładna, że szkoda ją chować za etui - ekoskóra na pleckach wygląda niezwykle stylowo i elegancko, co w połączeniu z klasycznym stalowo-czarnym kolorem (w zależności od światła raz bardziej szarym, a raz czarnym), również przycisków, obiektywów i wyspy zatopionej w pleckach, nadaje całości „biznesowego” wykończenia. 

Owszem, wciąż nie brakuje użytkowników, dla których skóra ekologiczna to nie materiał premium i nie przystaje do flagowych rozwiązań, ale osobiście się z nimi nie zgadzam. Zwłaszcza, że nie zbiera odcisków palców, dzięki czemu smartfon zawsze wygląda schludnie, a w komplecie dostajemy też aluminiową ramkę, szklaną wyspę, najwyższą staranność wykonania oraz odporność na wodę i pył (certyfikat IP68). Rzućmy jeszcze okiem na rozkład elementów na ramce, i tak na górze mamy mikrofon i grill głośnika do rozmów, lewa strona jest pusta, po prawej znajdziemy przycisk zasilania i przyciski regulacji głośności, a na dole tackę na karty SIM (dualSIM w układzie SIM + eSIM), port USB typu C (USB 3.1), mikrofon do rozmów i głośnik multimedialny - głośnik do rozmów znajduje się w niemal niewidocznej szczelinie nad ekranem i stanowi jeden z elementów zestawu stereo (ze wsparciem Dolby Atmos z funkcją Dolby Head Tracking, które gwarantować ma, że użytkownik zawsze znajduje się w centrum akcji).

motorola edge 50 Ultra - ekran

Podobnie jak to było z edge 40, wyświetlacz to jeden z tych elementów motoroli edge 50 Ultra, obok których trudno przejść obojętnie. To chroniony przez zakrzywione szkło Gorilla Glass Victus i otoczony cienkimi ramkami 6,7-calowy panel pOLED o rozdzielczości Super HD, czyli 1220 x 2712 pikseli, zagęszczeniu pikseli na poziomie 446 ppi i odświeżaniu do 144 Hz. Panel wspiera też 10-bitową głębię koloru i standard HDR10+, który potwierdza realistyczny obraz najwyższej jakości z szeroką przestrzenią barwną i odpowiednio wysokim współczynnikiem kontrastu. Dla użytkownika oznacza to nasycone, żywe i przyjemne dla oka kolory niezależnie od warunków oświetleniowych. 

Bo co warto podkreślić, jedna z największych zmian względem poprzedniej generacji to mocno podniesiona jasność szczytowa, która wynosi teraz 2800 nitów. A przynajmniej w teorii, bo w codziennym użytkowaniu możemy liczyć raczej na 500 nitów w trybie manualnym i 1500 w trybie jasności automatycznej. W tej półce cenowej regularnie widujemy lepsze wyniki, które pozwalają na bardziej komfortowe użytkowanie w bardzo słoneczne dni - motorola w takich warunkach zachowuje wprawdzie czytelność, ale pole do poprawy jest duże. Złego słowa nie powiem za to o jasności automatycznej, która działa bez zarzutu i trafnie dopasowuje poziom jasności do panujących warunków. 

Producent postanowił zadbać nie tylko o obraz świetnej jakości, w tym certyfikat Pantone Validated, który gwarantuje realizm odwzorowania odcieni skóry i kolorów na zdjęciach, ale i ochronę naszego wzroku, dlatego edge 50 Ultra oferuje też certyfikaty SGS Low Blue Light i SGS Low Motion Blur, które potwierdzają redukcję ilość światła niebieskiego oraz rozmycia w ruchu. Mamy też kombinację przyciemniania DC i PWM, a także specjalny tryb Zapobiegania migotaniu obrazy dla osób szczególnie wrażliwych na to zjawisko. 

Mówiąc krótko, ekran sprawdza się wyśmienicie podczas każdej aktywności, także oglądania i filmów czy grania, gdzie docenimy bardzo dobre głośniki stereo z Dolby Atmos, które pozwala na korzystanie z dedykowanych trybów oraz inteligentnego dźwięku, który automatycznie identyfikuje treści i dopasowuje parametry dźwięku. Na pochwały zasługuje także czytnik linii papilarnych, który jest szybki, sprawnie odczytuje odcisk palca i znajduje się w wygodnym miejscu. 

A co znajdziemy w ustawieniach smartfona? Możemy tu dopasować poziom jasności, zmienić tryb kolorów (naturalne, promienne, żywy - każdy z opcją zmiany temperatury kolorów), zmienić rozmiar czcionki i elementów na ekranie, włączyć jasność automatyczną, skorzystać z ciemnego motywu (manualnie albo harmonogram), włączyć podświetlenie nocne (manualnie albo harmonogram i intensywność) czy wybrać częstotliwość odświeżania (automatyczne do 120 Hz, 60 Hz, 120 Hz i 144 Hz). To właśnie tu motorola zdecydowała się też umieścić ustawienia podziału ekranu, zrzutu ekranu czy opcję Smart Connect (Ready For po zmianie nazwy). Nie zabrakło też podświetlanych krawędzi, chociaż tym razem nie znajdują się one w ustawieniach ekranu, tylko zakładce Personalizacja.

motorola edge 50 Ultra - wydajność

Pod maską motoroli edge 50 Ultra znajdziemy produkowany w 4 nm procesie TSMC układ Snapdragon 8s Gen 3 (1x Cortex-X4 3.0 Ghz, 4x Cortex-A720 2,8 Ghz i 3x Cortex-A520 2,0 Ghz; GPU: Adreno 735), czyli nieco odchudzoną wersję flagowego procesora Qualcomm na ten rok, którą widzieliśmy już choćby w „zabójcy flagowców” realme GT 6. Może on liczyć na wsparcie 16 GB LPDDR5 i 1 TB pamięci na dane UFS 4.0 (bez możliwości rozszerzenia), więc mamy do czynienia z bardzo kompetentnym zestawem. Oczywiście, jak już wiemy po wynikach benchmarków chińskiego konkurenta, układ plasuje się gdzieś pomiędzy Snapdragonem 8 Gen 2 a 8 Gen 3, ale w codziennym użytkowaniu spisuje się bez zarzutu. 

W połączeniu z czystym Androidem smartfon działa więc jak marzenie, a złego słowa nie można też powiedzieć o jego zapleczu komunikacyjnym, gdzie do dyspozycji mamy USB typu C (USB 3.1) ,5G (dual SIM), trzyzakresowe Wi-Fi 7 (802.11 a/b/g/n/ac/ax), Bluetooth 5.4, NFC oraz nawigację GPS, AGPS, LTEPP, SUPL, GLONASS, BeiDou, Galileo i Navic. A jak z kulturą pracy? Bo jak sugerują testy realme GT 6, Snapdragon 8s Gen 3 nie jest chłodnym procesorem, który w połączeniu z wysokimi temperaturami na zewnątrz bywa mało przyjemny w dotyku, a do tego wykazuje znaczny throttling termiczny. 

I tu jest bardzo podobnie, bo chociaż temperatury obudowy są zazwyczaj znośne, to smartfonowi zdarza się mocniej nagrzewać i to nie tylko przy bardzo wymagających aktywnościach typu ładowanie, a że najcieplejsza robi się ramka, trzymanie edge 50 Ultra staje się wówczas niekomfortowe. W spoczynku temperatura podzespołów to 27 stopni dla baterii i 28,9 stopni dla CPU. Zdjęcie kamerą termowizyjną wykonane przy ok. 70 proc. benchmarku AnTuTu pokazuje maksymalnie 40,6 stopnia, a po zakończeniu tego testu temperatury CPU i baterii są dość wysokie, bo sięgają 59 i 38 stopni. Niestety urządzenie nie jest też wolne od throttlingu termicznego, bo CPU Throttling Test pokazuje, że wydajność rdzeni spada aż do 63%, a tąpnięcie do tej wartości następuje agresywnie po 8 min testu. 

motorola edge 50 Ultra - możliwości fotograficzne

Za możliwości fotograficzne edge 50 Ultra odpowiadają 50 MP (f/1.9) kamerka przednia z AF oraz potrójny zestaw na pleckach, na który składają się 50 MP (f/1.6) obiektyw główny z wielokierunkowym PDAF, laserowym AF i OIS, 64 MP (f/2.4) teleobiektyw peryskopowy (3x zoom) z PDAF i OIS oraz 50 MP (f/2.0, 122°) obiektyw ultraszerokokątny z AF. Każda z tych jednostek wydaje się przemyślana i powinna być przydatna, szczególnie że niewiele można im zarzucić pod względem jakości wykonywanych zdjęć. 

Owszem, do topowych propozycji największych graczy na rynku, trochę tu jeszcze brakuje, ale większość użytkowników nie ma przecież w zwyczaju powiększać fotek na dużych ekranach i szukać na nich niedoskonałości. A w „normalnych” zastosowaniach docenimy przyjemne dla oka kolory, dobrą rozpiętość tonalną i dużą szczegółowość. Warto też wspomnieć, że motorola pozwala nam tym razem wybrać, czy chcemy zapisywać zdjęcia w stylu naturalnym, czy może po automatycznej korekcie - ta ostatnia najczęściej podbija kolory, a efekt nie jest bardzo karykaturalny, więc to już kwestia gustu. 

Na duży plus na pewno zaliczyć trzeba możliwości kamerki przedniej, która najczęściej mocno odstaje od możliwości obiektywów na pleckach, ale nie tym razem - ba, czasem chciałoby się, żeby radziła sobie nieco gorzej z wyłapywaniem szczegółów :) Jeśli chodzi o nagrywanie wideo, możemy liczyć na 4K UHD (60/30 kl./s), FHD (60/30 kl./s), 4K UHD HDR10+ (30 kl./s), FHD HDR10+ (30 kl./s z EIS):

motorola edge 50 Ultra - oprogramowanie i bateria

Software

motorola edge 50 Ultra działa pod kontrolą systemu Android 14 z nakładką interfejsu użytkownika Hello UI, czyli po prostu czystego OS od Google z dodatkami od motoroli, których tym razem jest chyba nieco więcej niż zwykle i odrobiną bloatware’u w postaci gier mobilnych. Producent obiecuje 3 aktualizacje systemu operacyjnego i 4 lata poprawek bezpieczeństwa, więc długość wsparcia jest jak najbardziej akceptowalna. 

Jeżeli zaś chodzi o samo Hello UI, to każdy użytkownik motoroli poczuje się tu jak w domu, bo dostajemy znane i lubiane gesty (podzielone na ekranowe i kinetyczne, m.in. potrząsanie, by włączyć latarkę - wszystkie mają teraz przydatne filmiki wyjaśniające), bogate opcje personalizacji (styl nawigacji, kolory, kształt ikon, czcionka, tapety - tak, takie ze wsparciem AI też, motywy, animacja czytnika linii papilarnych, podświetlane krawędzie.), pakiet bezpieczeństwa Moto Secure (bezpieczny folder, kontrola prywatności, wykrywanie phishingu, mieszanie klawiatury PIN), Dolby Atmos z różnymi trybami dźwięku, tryb gry czy wspomniane wcześniej Smart Connect, które zastąpiło funkcję Ready For. Mówiąc krótko, motorola nie wymyśla koła na nowo i trzyma się tego, co przez lata przypadło do gustu jej użytkownikom.

Bateria

W odróżnieniu od większości smartfonów obecnych na rynku, zwłaszcza w tej półce cenowej, motorola edge 50 Pro nie jest wcale wyposażona w akumulator o pojemności 5000 mAh, ale mniejszy 4500 mAh, co pozwoliło zachować smukły profil urządzenia. I w sumie biorąc pod uwagę fakt, że większość użytkowników i tak ładować będzie urządzenie każdego wieczoru, ma to nawet sens. Zwłaszcza że producent zadbał też o szybkie ładowanie 125 W, która pozwala błyskawicznie naładować telefon i odpowiednią ładowarkę w zestawie. I tak, pełne ładowanie motoroli zajmuje 25 min, a po 15 min mamy już 77 proc., a możemy jeszcze urwać kilka minut z tego czasu, jeśli zdecydujemy się włączyć domyślnie wyłączoną opcję Przyspieszenie ładowania. edge 50 Ultra wspiera też ładowanie bezprzewodowe 50 W i ładowanie zwrotne 10 W. 

 

motorola edge 50 Ultra - podsumowanie

motorola edge 50 Ultra to urządzenie, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia i to nie tylko ze względu na bardzo atrakcyjną stylistykę, która zamiast typowego w tej półce cenowej szkła wykorzystuje - w zależności od wersji - skórę ekologiczną lub drewno. Ta ostatnia z pewnością wzbudza więcej zainteresowania, ale osobiście nie miałam z nią kontaktu, więc nie będę jej oceniać. Mogę za to powiedzieć, że „skórzany” wariant w kolorze Forest Grey wygląda świetnie - stylowo, elegancko i sprawdzi się w każdych okolicznościach, a do tego urządzenie jest wodo- i pyłoszczelne. motorola edge 50 Ultra błyszczy też z pewnością w zakresie ekranu, bo korzystanie z tego 6,7-calowego wyświetlacza pOLED o rozdzielczości Super HD (1220 x 2712 pikseli) i odświeżaniu do 144 Hz to czysta przyjemność - co prawda w pełnym słońcu jego czytelność mogłaby być większa, ale nie jest źle. 

motorola edge 50 Ultra to urządzenie, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia i to nie tylko ze względu na bardzo atrakcyjną stylistykę.

 realme GT 6 - test i recenzja "jedynego zabójcy flagowców 2024". Ale czy na pewno?

Możliwości fotograficzne smartfona również nie zawodzą, bo chociaż do top topów jeszcze trochę brakuje, większość użytkowników będzie zadowolona zarówno z zestawu obiektywów, jak i jakości wykonywanych zdjęć. Ogromnym plusem motoroli jest też szybka ładowarka 125 W w zestawie, która potrzebuje dosłownie 20 minut na pełne naładowanie telefonu. Nie można też nie wspomnieć o kombinacji niemal czystego Androida 14 z lubianymi dodatkami od motoroli oraz przyzwoitym wsparciu aktualizacjami. Na koniec mamy zaś najsłabszy punkt programu, a mianowicie układ Snapdragon 8s Gen 3, a mówiąc precyzyjniej fakt, że motorola edge 50 Ultra to już kolejny smartfon, który nie potrafi utrzymać go w ryzach. Owszem, zapewnia on świetną wydajność w codziennym użytkowaniu, ale zastosowane chłodzenie nie radzi sobie z odprowadzaniem jego ciepła, a efekt jest dokładnie taki sam jak w realme GT 6, kultura pracy urządzenia pozostawia sporo do życzenia, a procesor throttlinguje szybko i agresywnie.  

 

motorola edge 50 Ultra

 

motorola edge 50 Ultra - opinia:

 motorola edge 50 Ultra - plusy:

  • atrakcyjna stylistyka
  • materiały wysokiej jakości, wodo- i pyłoszczelność (IP65)
  • świetny ekran pOLED
  • szybka pamięć RAM i wewnętrzna
  • możliwości fotograficzne
  • Android 14 z nakładką Hello UI 
  • bogate opcje łączności
  • szybkie ładowanie 125 W i ładowarka w zestawie

 motorola edge 50 Ultra - minusy:

  • kultura pracy
  • agresywny throttling termiczny
  • jasność maksymalna mogłaby być wyższa
  • trochę za wysoka cena

 

*Cena (na dzień publikacji): 4499 zł (16 GB/1 TB)

Gwarancja: 24 miesiące

 

Sprzęt do testów dostarczyła firma:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: motorola edge 50 Ultra - test i recenzja. Dobrze? Tak. Ale czy na pewno ultra?

 0