Test iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle. Monitor, który zastąpi Wam dwa inne

Test iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle. Monitor, który zastąpi Wam dwa inne

Ultrapanoramiczne monitory o proporcjach 21:9, choć oferują szerszy zakres wyświetlanego obrazu, to jednak nie zapewniają jeszcze takich wrażeń, jak zestawy składające się z dwóch wyświetlaczy. Te z kolei mają swoją wady, bo zabierają mnóstwo miejsca na biurku, a co gorsze musimy zaakceptować sporą przerwą na ramki obu modeli pomiędzy ekranami, co potrafi skutecznie zepsuć wrażenie immersji. Jest jednak rozwiązanie tego problemu, czyli monitory w formacie 32:9, będące w rzeczywistości ekwiwalentem dwóch ustawionych obok siebie monitorów 16:9, pozbawionym odcinającej je ramki. Tego typu produktem jest bohater dzisiejszej recenzji, czyli iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle. Mówimy tu o bardzo niszowej kategorii monitorów, bo to dopiero drugi tego typu model, jaki testujemy na łamach naszego portalu, a ostatni raz robiliśmy to sześć lat temu. Zobaczmy, jak zatem sprawdzi się on w dzisiejszych realiach. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to gamingowy monitor, który wyposażono w 45-calowy zakrzywiony wyświetlacz VA o rozdzielczości o 5120×1440 pikseli.

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to gamingowy monitor, który wyposażono w 45-calowy zakrzywiony wyświetlacz VA o rozdzielczości o 5120×1440 pikseli (proporcje 32:9) i częstotliwości odświeżania 165 Hz. Producent chwali się też niezwykle szybkim czasem reakcji na poziomie 0,8 ms w standardzie MPRT, ale wiadomo, że dotyczy to jedynie trybu podświetlenia stroboskopowego, który ma swoje ograniczenia. Zakrzywienie ekranu 1500R inspirowane krzywizną ludzkiego oka w tym przypadku powinno mieć bardzo praktyczny wymiar, ale aż prosiło się o jeszcze wyraźniejsze zakrzywienie (np. 1200R lub nawet 1000R). Panel VA to z kolei niezmiennie bardzo wysoki współczynnik kontrastu, ale słabsze kąty widzenia od IPS-ów i zapewne widoczne smużenie, ale zweryfikujemy to w trakcie testów. 

Specyfikacja iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle
Przekątna matrycy 45''
Rozdzielczość natywna 5120 x 1440 pikseli
Częstotliwość odświeżania 165 Hz; 48 - 165 Hz FreeSync z LFC
Gęstość pikseli 119
Typ panelu VA
Powłoka matrycy Antiglare, Hard coating (3H)
Maksymalna jasność 450 cd/m
Kontrast statyczny 3000:1 (realnie 3000:1)
Kąty widzenia 178/178 st.
Czas reakcji (MPRT) 0,8 ms
Dodatkowe funkcje wbudowane głośniki, przełącznik KVM, stacja dokującą USB-C
VESA tak, 100x100
Złącza 1x DisplayPort 1.4, 2x HDMI 2.0, 3x USB 3.2 Gen1, 1x USB typu C, 1x LAN (RJ45), gniazdo słuchawkowe
Waga 11,2 kg

Jak przystało na monitor dla graczy, iiyama G-Mster GCB4580DQSN-B1 Red Eagle obsługuje również technologię synchronizacji adaptacyjnej (FreeSync), która eliminuje efekt rozrywania ekranu i przycięcia. Nie zabrakło też obsługi technologii HDR (HDR400), która zapewnia szeroki zakres tonalny, ale przy jasności na poziomie tylko 450 nitów i braku lokalnego wygaszania raczej nie ma co liczyć na imponujące efekty. Monitor jest wyposażony w głośniki stereo (2x 3 W) i oferuje mniej typowe złącza, jak gniazdo ethernetowe RJ45 i stację dokującą USB typu C. Monitor iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle jest już dostępny w sprzedaży, a jego sugerowana cena to 3499 zł.

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - budowa zewnętrzna i wykonanie, ergonomia, porty i głośniki

iiyama G-Mster GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to sporych rozmiarów monitor, bo jego wymiary to 1090 x 409(539) x 275mm, więc rozmiar kartonu raczej nie powinien dziwić. Co ciekawe, w tym przypadku japoński producent zrezygnował z tradycyjnego dla siebie lakierowanego pudełka z wizerunkiem cybernetycznego ninja i postawił na ekologiczny karton kojarzony raczej z rodziną ProLite. Pochwalić trzeba system otwierania pudełka, z uchylnym wiekiem z boku, dzięki czemu nie musimy wysuwać tego kolosa z góry, co zawsze jest kłopotliwe. iiyama jak zwykle nie zawodzi też w kwestii wyposażenia, bo w zestawie poza samym monitorem, jego ramieniem i podstawą, znajdziemy także przewód zasilający, kable USB, HDMI, DP i obowiązkową dokumentację. Zabrakło więc jedynie kabla USB typu C, o który musimy zadbać samodzielnie. Poza tym monitor zabezpieczony jest grubymi okładzinami ze styropianu i solidną warstwą folii. Montaż również jest typowy dla produktów tej firmy, czyli beznarzędziowy i błyskawiczny, bo wystarczy zamontować ramię z tyłu monitora (na zatrzaski) i przykręcić podstawę za pomocą szybkośrubki. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

Sprzęt bazuje na dobrze znanej już linii stylistycznej iiyamy i pod względem designu, oczywiście poza swoimi proporcjami, wygląda niemal identycznie jak inne modele tego producenta. Oznacza to, że ekran "udaje" pozbawiony ramek, gdyż front zakryto niemalże w całości taflą szkła, która dochodzi do krawędzi bocznych i górnej, obejmując również nieco martwego pola na bokach matrycy. W pozostałych miejscach konstrukcji natrafimy na wysokiej klasy tworzywo sztuczne w czarnym kolorze. Materiał ani nie zbiera odcisków palców, ani nie wydaje się przesadnie podatny na zarysowania, a to ze względu na swoją chropowatą fakturę. Mało tego, bardzo przyjemnie przedstawia się powłoka matrycy. Zastosowano warstwę antyodblaskową o niskiej ziarnistości, która to jednak stosunkowo dobrze radzi sobie z minimalizacją wszelkich niechcianych odbić światła. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

Fizyczny panel sterujący umieszczony został pod ekranem, dokładnie po środku. Składa się on z przycisku Power oraz dżojstika. O ile do przycisku nie mamy uwag, tak kontroler mógłby być zaprojektowany troszkę lepiej, bo gałka jest zbyt płaska i niska, przez co palec potrafi się z niej ześlizgiwać i steruje się nią nieco nieporęcznie. Chcąc pewnie przeskakiwać pomiędzy kolejnymi opcjami, trzeba zahaczać o krawędź dżojstika paznokciem, co jest nieco irytujące. To wciąż lepsze rozwiązanie niż tradycyjne przyciski, ale można to rozwiązać lepiej (co zresztą iiyama prezentowała w przeszłości). Tutaj warto wspomnieć, że monitor otrzymał przełącznik KVM, który pozwala współdzielić z innymi urządzeniami nie tylko monitor, ale także peryferia. Myszkę i klawiaturę podłączamy do portów USB w monitorze, dzięki czemu nie musimy ich każdorazowo przepinać (albo korzystać z dwóch zestawów peryferiów). Jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Przechodząc do podstawy, umożliwia ona dość przyzwoite, jak na rozmiary wyświetlacza, możliwości regulacji. Ekran podniesiemy o 130 mm, a także zmienimy jego nachylenie w płaszczyźnie poziomej w przedziale 20° w górę i 3° w dół.  Wszystkie mechanizmy regulacji są płynne i stawiają odpowiedni wyczuwalny opór. Stabilność podstawy także nie budzi obaw, a przy tak wielkim ekranie nawet lekkie szturchnięcie potrafi wywołać bujanie, więc to ważna kwestia.

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

Panel wejść-wyjść umieszczono równolegle do matrycy i jego skład, patrząc od lewej strony, przedstawia się następująco: gniazdo zasilające, dwa HDMI 2.0, DisplayPort 1.4, USB typu C (Power Delivery 90 W, USB 3.2 Gen 1), wejście USB typu B dla huba, RJ45 (LAN), trzy USB 3.2 Gen 1 i wyjście słuchawkowe. Na dobór i liczbę gniazd nie ma więc co narzekać. Osobną kwestię stanowi lokalizacja portów, bo przykładowo dostęp do koncentratora USB jest taki sobie i jeśli ktoś chciałby regularnie podłączać tam chociażby pendrive, to wymagać będzie to sporo gimnastyki. Zasilacz wbudowano, co dla jednych będzie plusem z uwagi na oszczędność przestrzeni na biurku, a dla drugich minusem utrudniającym serwisowanie. Pochwalić trzeba też wbudowane głośniki, a właściwie jakość ich brzmienia. Na palcach jednej ręki możemy policzyć monitory, które mieliśmy okazję testować i grały równie dobrze. Generowane dźwięki może nie zachwycają audiofilskim poziomem, ale w codziennym użytkowaniu sprawdzają się naprawdę dobrze, pozwalając odpocząć od słuchawek i zapomnieć o konieczności dokupienia dodatkowego peryferium tego typu.

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - menu ekranowe (OSD) 

iiyama nie słynie z dobrze rozplanowanych menu ekranowych w swoich monitorach dla graczy i niestety G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle nie jest tu wyjątkiem. Wspomnieliśmy już wcześniej, że zastosowany dżojstik jest dość niewygodny od strony sprzętowej, a warstwa programowa również nie pomaga. Jest to praktycznie to samo OSD co w wielu poprzednich testowanych przez nas monitorach tej marki i wielokrotnie skarżyliśmy się już na nieprzemyślaną nawigację po menu iiyamy, więc nie będziemy się powtarzać tylko odeślemy do poprzednich testów modeli G-Master. Co więcej, w tym przypadku producent wyeksportował kilka funkcji do innych zakładek, jak np. tryb stroboskopowego podświetlenia MBR (podobnie jak HDR), który nie znajduje się już w opcjach obrazu, ale w Ustawieniach, co wydaje się mniej intuicyjne. Żeby jednak nie było, że tylko narzekamy, pochwalić trzeba obecność i działanie PbP czy Multi Stream Transport (MST), które pozwala podzielić monitor na dwa niezależne ekrany, co w połączeniu z przełącznikiem KVM jest bardzo praktycznym, zwiększającym produktywność rozwiązaniem. iiyama wciąż nie oferuje jednak żadnej wspomagających systemowej aplikacji dla swoich monitorów. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - kolory i kontrast + HDR

Na początek - analiza gamutu barwowego. Bryła pokrywa 100% przestrzeni sRGB, przy całkowitej objętości równej 129,9 sRGB. Wartości te dla gamutu Adobe RGB wynoszą odpowiednio 80% i 89,5%, a dla DCI-P3 90,2% i 92%. Mówimy więc o szerokogamutowym wyświetlaczu z potencjałem wykraczającym poza typowo rozrywkowe zastosowania, choć kolejne testy, które zweryfikują fabryczną kalibrację wyświetlacza, dadzą nam lepszy obraz sytuacji. Przesycenia są przyzwoicie subtelne i dobrze zgrywają się z wysokim kontrastem matrycy VA, więc liczymy, że także i tutaj GCB4580DQSN nie zawiedzie. 

Ustawienia domyślne

  • Punkt bieli: 6251 K
  • Jasność bieli: 160 cd/m2
  • Jasność czerni: 0,0512 cd/m2
  • Kontrast rzeczywisty:3122,6:1
  • Średni błąd Delta E: 1,93 (sRGB)

Producent ustawia domyślnie jasność na bardzo niskim poziomie 30%, przez co otrzymujemy jasność wynoszącą dokładnie 160 nitów dla bieli i 0,0512 nitów dla czerni. Oznacza to kontrast statyczny równy aż 3122,6:1, co jest dobrą wartością, pozwalającą na cieszenie się obrazem o głębokiej czerni, choć widzieliśmy matryce VA z wyższym kontrastem (nawet ponad 5000:1). Temperatura barwowa wynosi 6251 K, w efekcie czego czysta biel delikatnie ucieka w kierunku żółtego i wymaga lekkiego ochłodzenia.

Średni błąd Delta E ma wartość 1,93, co oznacza świetny wynik dla konsumenckiego monitora, gdzie wartości poniżej 3,0 uznaje się za bardzo dobre. Problemem jest jednak, że najwyższy błąd notuje dla czystej czerwieni, czyli barwy podstawowej. Można było nawiasem mówiąc, domyśleć się tego już widząc kształt gamutu. Wbrew pozorom jednak, odchylenie na poziomie 4,44 nie jest takie wysokie, bo co rusz testujemy modele, gdzie potrafi wynosić powyżej 10,0. Z racji tego, że nie jest to monitor dla grafików, trudno z tego robić poważny zarzut. Tym bardziej że odwzorowanie barw dla innych popularnych gamutów też wypada bardzo przyzwoicie. Zresztą zobaczcie sami poniżej:

Przebiegi gammy lokalnej udostępniono trzy, ale tylko jeden z nich, i to w dodatku domyślny (2.2), nadaje się do codziennego użytkowania. Nie jest on jednak idealny, bo światła są nieco za ostre, cienie lekko zdławione. Tego typu charakterystyka gammy lokalnej sprawia, że kontrast rzeczywisty wydaje się jeszcze wyższy (wizualnie), ale odbywa się to kosztem utraty szczegółowości w skrajnych punktach gradientu szarości. 

gamma

Kalibracja i profilowanie

  • Jasność: 18
  • Kontrast: 50
  • RGB: 100, 97, 99

Decydując się na kalibrację, należy uporać się z dwoma problemami: obniżyć jasność i ochłodzić biel. W przypadku testowanej sztuki wzorcową jasność udało się ustawić przy suwaku w pozycji 21, temperaturę barwową zaś - 48, 47, 42. Nie da się niestety uniknąć dość dużej korekty jasności, manipulując kontrastem, bo liniowość jest błędna na obydwu końcach gradientu szarości. 

Kalibracja i profilowanie pozwalają ściągnąć średni błąd Delta E do 0,76 (dla sRGB), przy jednoczesnej korekcie temperatury bieli i niemalże utrzymanym kontraście statycznym. Niestety spora korekta jasności przekłada się na widoczne schodkowanie gradientów. Pozostaje także kwestia spodziewanych błędów odcienia, zwłaszcza czystego błękitu. Tym samym, raczej nie będzie to najlepszy wybór dla grafików szukających tańszych alternatyw dla typowo profesjonalnych monitorów. 

iiyama

HDR

Obsługa szerokiego zakresu tonalnego ogranicza się tu do HDR400, co oznacza, że produkt iiyamy oferuje najbardziej podstawową obsługę tego standardu, więc nie ma co liczyć na sensowny efekt (szczególnie przy jednostrefowym podświetleniu). Na pewno nie należy traktować tego elementu jako istotnego czynnika przy wyborze monitora. Poza tym, cały czas należy mieć na uwadze, że technologia ta w przypadku PC, w tym Windows 10 i 11, wciąż pozostawia sporo do życzenia i potrafi zaskakiwać nieprzewidywalnymi problemami. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - Kąty widzenia i podświetlenie

Powszechnie wiadomo, że matryce VA wraz z odchyleniem gubią kontrast. Pod tym względem iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle nie odbiega od reguły, więc dobrze, że przy tak szerokiej matrycy zdecydowano się na zakrzywienie. Już gdzieś od 30 - 40 st. odchylenia, w dowolnej płaszczyźnie, utrata głębi, zwłaszcza w przypadku ciemniejszych odcieni, staje się widoczna. Na szczęście nie idą za tym w parze żadne przebarwienia, ale to i tak dość nieprzyjemny efekt. Owszem, dla pojedynczego użytkownika kąt patrzenia możemy dobrać optymalnie dzięki regulowanej podstawie. Niemniej mając na uwadze rozmiar tego sprzętu, można byłoby się pokusić o rozgrywkę na podzielonym ekranie, ale tu może być już pewien problem. 

900

Podświetlenie monitora GCB4580DQSN oparte jest na diodach W-LED. Jest ono przy tym zdaniem producenta całkowicie bezpieczne dla wzroku. I cóż, zarówno test organoleptyczny, jak i badanie kamerą nie wykazały skłonności do migotania, co jest oczywiście cechą pożądaną. Pomimo użycia do regulacji luminancji przetwornicy prądu stałego, bardzo dobrze przedstawia się zakres regulacji, a mianowicie od blisko 500 nitów (producent deklaruje 450 nitów) do około 40 cd/m2. Ponarzekać musimy za to trochę na jednorodność wyświetlacza, choć nie pod każdym względem, bo czerń jest wprost rewelacyjna. Nawet na zdjęciu wykonanym w zaciemnionym pomieszczeniu, przy 100% jasności, ciężko dostrzec jakieś wycieki krawędziowe, chmurzenie czy przebarwienia. Aby jednak nie było zbyt utopijnie, coś musiało nie zagrać, prawda? Tym czymś jest biel i spory rozstrzał pomiędzy wartościami maksymalnej luminancji, w różnych częściach ekranu. Skrajne punkty, w odniesieniu do środka panelu, momentami zamiast białe wydają się jasnoszare.

iiyama
Rzeczywista jasność względem ustawień w OSD (tryb domyslny użytkownika)
100% 495,66 cd/m2
90% 449,21 cd/m2
80% 408,63 cd/m2
70% 363,32 cd/m2
60% 321,86 cd/m2
50% 263,55 cd/m2
40% 220,58 cd/m2
30% 160,43 cd/m2
20% 137,51 cd/m2
10% 87,63 cd/m2
0% 40,47 cd/m2
Jednorodność bieli w poszczególnych skrawkach ekranu
+2.03% +1.24% +2.36% -4.27% -6.39%
-3.31% -3.51% -1.64% -9.42% -11.63%
-1.22% -4.33% 100% -10.3% -10.07%
-2.49% -5.82% -1.64% -12.4% -11.3%
-2.32% -5.36% -2.38% -11.84% -10.47%

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - gaming (165 Hz, czas reakcji, Adaptive Sync, input lag)

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle pochwalić może się częstotliwością odświeżania na poziomie 165 Hz, co w połączeniu z deklarowanym przez producenta niskim czasem reakcji powinno gwarantować płynny obraz w dynamicznych scenach. Jak jednak powszechnie wiadomo, nawet przy takiej wartości możemy mieć do czynienia z nieprzyjemnymi efektami pokroju smużenia czy powidoków, a to pierwsze zjawisko jest typowe dla matryc VA. Cieszy więc fakt, że producent dostarcza pewne rozwiązania, które w teorii powinny pozwolić z tym walczyć. Wyjściowa ostrość obrazu w ruchu rzeczywiście jest obarczona smużeniem, czego w sumie nie da się uniknąć w wyświetlaczach VA. Zmierzony przez nas za pomocą narzędzia Open Source Response Time Tool (OSRTT) czas reakcji wynosi w tym przypadku blisko 12 ms, co dobrze pokazuje, że jest dość typowym wynikiem dla matryc VA. W OSD znaleźć można jednak tryb overdrive, który ma aż 5 stopni regulacji. Po aktywacji tego dopalacza na poziomie +3 czas reakcji spadł do 8,14 ms, a overshoot był minimalny, więc poprawa jest znaczna. W przypadku poziomu +5 wynik poprawia się do 6,02 ms, ale overshoot jest już wyraźny. Monitor wyposażony jest również w tryb stroboskopowego podświetlenia MBR i ten ma aż 7 stopni regulacji natężenia. Co prawda czas reakcji poprawia się w tym trybie bardzo wyraźnie już nawet na niskich poziomach, gdzie jasność spada nieznacznie, ale wiąże się to pewnymi kompromisami. Overdrive zostaje aktywowany na najwyższym poziomie, co oznacza overshoot, a musimy pożegnać się też z FreeSync/G-Sync. Niemniej jednak obraz w ruchu jest wtedy ostry jak żyleta i smużenie jest całkowicie wyeliminowane przy wyższych poziomach. 

Overdrive: 0, +3, +5

mbr

Tryb stroboskopowy (MBR +5)

Adaptive Sync 

Monitor iiyamy obsługuje technikę FreeSync Premium w zakresie od 48 do 165 Hz i nieco szkoda, że producent nie pokusił się o niższy dolny próg (np. 40 Hz), który przy wysokiej rozdzielczości tego modelu mógłby okazać się przydatny. Synchronizacja działa jednak bez zarzutu, a oferuje też wsparcie dla techniki kompensacji spadków płynności (ang. Low Framerate Compensation - LFC), która niejako niweluje ten problem i poprawia płynność działania monitora poniżej dolnego progu granicznego poprzez duplikowanie klatek, kiedy ich liczba spada poniżej minimum dla FreeSync. Generalnie nie mamy żadnych uwag do synchronizacji adaptacyjnej, gdyż działa ona zgodnie z założeniami, eliminując rozrywanie obrazu oraz przycięcia (stuttering). Bez żadnych zauważalnych problemów obyło się także w przypadku G-Sync, a raczej FreeSync na kartach NVIDII, choć trzeba pamiętać, że w takim przypadku ograniczeni jesteśmy do portu DisplayPort.

Input lag

Opóźnienia wejściowe, zwane input lag, to zdecydowanie mocna strona monitora. Do pomiaru tego parametru wykorzystujemy urządzenie OSRTT, które świetnie sprawdza się w tej roli, gdyż służy właśnie do pomiaru opóźnienia między wydaniem przez nas polecenia a reakcją widoczną na ekranie monitora. Średnie opóźnienie iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle wyniosło zaledwie 3,8 ms, co jest świetnym wynikiem, gwarantującym, że nie musimy obawiać się odczuwalnych opóźnień z tego tytułu. 

iiyama

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - pobór energii 

Monitor LCD najwięcej energii pobiera wtedy, gdy wyświetla białe tło, a jego jasność ustawiona jest na maksimum. Pomiar wykonany watomierzem Whitenergy EKO w takich warunkach pozwala na wskazanie zapotrzebowania szczytowego, które nie zostanie przekroczone podczas codziennego użytkowania. Nie mniej ważne jest zużycie energii w stanie czuwania, kiedy panel jest wygaszony i teoretycznie nie wykonuje żadnej pracy, ale jednocześnie nie został odcięty od gniazdka sieciowego. A jak przedstawia się sprawa zużycia energii przez testowane urządzenie? W czasie testów nie udało mi się odnotować wartości wyższych niż 57,7 W, co jak na tak duży monitor raczej nie jest przesadnie wysoką wartością. W czasie czuwania sprzęt pobiera 0,7 W.

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - Ocena i Opinia

Nie ma co ukrywać, że iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to produkt skierowany do wąskiego grona odbiorców, bo modele o tak szerokich proporcjach to praktycznie nisza w niszy ultrapanoramicznych wyświetlaczy. Nie zmienia to jednak faktu, że to dobrze zrealizowany sprzęt, którym japoński producent może bez skrępowania chwalić się wśród konkurencji z tego segmentu. Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, a ergonomia również nie zawodzi, choć musimy się tu przyczepić niewygodnego dżojstika do sterowania menu ekranowym (choć to i tak lepsze rozwiązanie niż tradycyjne przyciski). Wśród zalet tego monitora wskazać trzeba także przełącznik KVM, hub USB, USB typu C z opcją Power Delivery o mocy 90 W czy rzadko spotykany w tym segmencie port LAN. Tym samym monitor robić może za swoistą stację dokującą dla kilku naszych sprzętów, np. stacjonarki i laptopa, obsługując oba urządzenia za pomocą tych samych peryferiów. 

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to dobrze zrealizowany sprzęt, którym japoński producent może bez skrępowania chwalić się wśród konkurencji z tego segmentu.

iiyama

Na pochwały zasługuje także sam wyświetlacz, który zapewnia szerokie pokrycie gamutów i jest naprawdę nieźle fabrycznie skalibrowany. Jasność także nie zawodzi, bo to praktycznie 500 nitów w trybie SDR. Jeśli jednak liczycie na wysokiej klasy HDR, to nie ten adres. W grach, czyli swoim podstawowym zastosowaniu, G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle spisuje się naprawdę dobrze, co jest wynikiem relatywnie wysokiej częstotliwości odświeżania ze stosunkowo niskim jak na VA czasem reakcji, choć nie obyło się bez typowego dla tego typu matryc smużenia. Do tego dochodzi naprawdę niski input lag, a proporcje 32:9, czyli odpowiednik dwóch monitorów 16:9, wraz z zakrzywionym ekranem, robią robotę, potęgując naszą immersję w trakcie rozgrywki. Tradycyjnie już przy recenzjach monitorów iiyamy ponarzekać musimy na OSD, ale za to pozytywnym zaskoczeniem okazały się głośniki. Koniec końców za ok. 3500 zł otrzymujemy naprawdę ciekawy monitor, który sprawdzi się nie tylko do gier (w codziennej pracy także robi robotę, ułatwiając wielozadaniowość), w związku z czym otrzymuje od nas ocenę 8 na 10. 

Ocena iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - opinia

 iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - zalety:

  • Kontrastowa i jasna matryca VA  z dobrym odwzorowaniem barw
  • UWQHD o odświeżaniu 165 Hz
  • Niski input lag
  • FreeSync Premium (z LFC)
  • Solidne wykonanie
  • Bogactwo poszczególnych portów i złącz
  • Wygodna funkcja KVM
  • Ergonomiczna podstawa
  • Świetne (jak na monitor) audio
  • Połączenie dwóch monitorów w jednym
  • Dobra cena

 iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle - wady:

  • Czas reakcji matrycy 
  • HDR nie robi dużej różnicy
  • Typowe dla matryc VA smużenie
  • Mało praktyczny tryb stroboskopowy

Cena (na dzień publikacji): ok. 3499 zł

Gwarancja: 36 miesięcy

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Test iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle. Monitor, który zastąpi Wam dwa inne

 0