Test KFA2 GeForce RTX 4060 Ti 1-Click OC. Karta dobra, ale...

Jeszcze jedną kartą graficzną na układzie NVIDIA GeForce RTX 4060 Ti, która trafiła na testy do ITHardware, jest KFA2 GeForce RTX 4060 Ti 1-Click OC. Dzisiejszy materiał weźmie zatem pod lupę podstawowy model na tym GPU w ofercie tego producenta, wyposażony w 2-slotowe chłodzenie z dwoma wentylatorami i parą ciepłowodów. Jeżeli chodzi o parametry fabryczne, zegar Boost jest podniesiony wzgl. wytycznych zielonych tylko symbolicznie, o 15 MHz. Dzięki aplikacji Xtreme Tuner można jeszcze dodatkowo podbić zegar o następne 15 MHz, co producent nazywa "1-Click OC". Ciekawszym faktem jest jednak dostępność mobilnych wersji tego programu, dla systemów Android i iOS, dzięki czemu można zmieniać ustawienia karty z poziomu telefonu czy tabletu. Gniazdo zasilania to klasyczne 8-pin, a podświetlenie LED jest barwy wyłącznie białej i z możliwością szybkiego wyłączenia iluminacji fizycznym przełącznikiem. Co do ceny, w chwili pisania tekstu wynosiła 1949 zł, co jest kwotą wyraźnie wyższą od kosztu zakupu najtańszych GeForce'ów RTX 4060 Ti. Czy cena jest w tym przypadku uzasadniona, dowiecie się w dalszej części materiału, na podstawie testów praktycznych, do których przejdziemy niebawem.

KFA2 GeForce RTX 4060 Ti 1-Click OC to karta z coolerem z dwoma wentylatorami oraz skromnym podświetleniem LED. Zobaczmy, jak wypadła w testach.

Test KFA2 RTX 4060 1-Click OC 2X. Ada Lovelace w bardzo dobrej cenie

Komentarz odnośnie specyfikacji testowanej karty graficznej

Odnośnie kwestii technicznych, karty graficzne klasy GeForce RTX 4060 Ti korzystają z jądra krzemowego AD106, produkowanego w fabrykach tajwańskiego przedsiębiorstwa TSMC, w procesie technologicznym 5 nm, a dokładnie w opracowanej specjalnie dla NVIDII wersji tej litografii, tj. 4N. Fizycznie chip składa się z 22,9 mld tranzystorów, które zajmują powierzchnię zaledwie ok. 188 mm². Na pokładzie jest 36 bloków SM, ale zieloni na potrzeby tego modelu zablokowali dwie sztuki, przez co aktywnych mamy 34, co przekłada się na tyle samo tzw. rdzeni RT, 136 rdzeni Tensor i jednostek teksturujących, a także 4352 jednostki cieniujące. Innymi słowy, na papierze dostępne zasoby obliczeniowe są skromniejsze niż w wypadku GeForce'a RTX 3060 Ti. Analogicznie sprawa wygląda z ROP-ami, których jest 48, i szyną danych, o szerokości zaledwie 128 bitów, co w połączeniu z kośćmi GDDR6 o zegarze 2250 MHz zapewnia przepustowość tylko 288 GB/s. Aspekt ten ma być kompensowany pojemną pamięcią cache L2, której mamy 32 MB. Zainteresowanych resztą nowości architektury Ada Lovelace odsyłam do premierowego testu GeForce'a RTX 4090, a wracając do dzisiejszej bohaterki, NVIDIA ustaliła referencyjny zegar Boost na 2535 MHz i TDP na 160 W, przy czym recenzowana karta graficzna ma taktowanie podniesione do 2550 MHz.