Activision: Nie znaleźliśmy dowodów na systemową dyskryminację. Internauci kpią...

Activision: Nie znaleźliśmy dowodów na systemową dyskryminację. Internauci kpią...

Po głośnych oskarżeniach w sprawie nękania pracowników, zwłaszcza kobiet w Activision, firmę zalały procesy sądowe i kontrole. Wydawca gier odpierał jednak zarzuty i obiecał przeprowadzenie własnego dochodzenia. Znamy już jego wynik.

Rada Dyrektorów Activision utworzyła Komisję ds. Odpowiedzialności w Miejscu Pracy w celu zbadania zgłaszanych zarzutów pod adresem firmy. Wyniki przeprowadzonego wewnętrznego śledztwa przekazano już Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), a z dochodzenia wynika, że firma nie była winna wykroczeń i nie promowała "kultury bractwa", nękania, dyskryminacji lub działań odwetowych. "W przeciwieństwie do wielu zarzutów, Zarząd i zewnętrzni doradcy ustalili, że nie ma dowodów sugerujących, że starsi dyrektorzy Activision Blizzard kiedykolwiek celowo ignorowali lub próbowali bagatelizować przypadki seksizmu, które miały miejsce i zostały zgłoszone". Osoby atakujące firmę kierowały zarzuty bezpośrednio do dyrektora generalnego Bobby'ego Koticka, od którego żądano ustąpienia ze stanowiska.

Wewnętrzne śledztwo Activision nie wykazało, że kierownictwo wiedziało i tolerowało nieliczne przypadki seksizmu i nękania. Internauci już kpią, że przecież nie mogło być inaczej.

twitter - activision - dochodzenie

Dochodzenie wykazało jednak, że faktycznie istniały przypadki seksizmu, ale nie odnaleziono dowodów, że wiedzieli o tym przełożeni wyższego szczebla i przyzwalali na takie zachowania. "Podczas gdy Zarząd i kierownictwo wdrożyli... kroki w celu dalszego ulepszania miejsca pracy, należy powiedzieć, że Spółka była poddawana nieustannej fali krytyki medialnej, która próbuje zamalować całą Spółkę (i wielu niewinnych pracowników) plamą bardzo małej części naszej populacji pracowników, która angażowała się w złe zachowanie i została za to ukarana".

Przeciw Activision wciąż prowadzone jest postępowanie sądowe w Kalifornii, jednak sprawa utknęła w miejscu z powodu braku dowodów. Osobne śledztwo w tej sprawie prowadzi Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Niektórzy uważają również, że o ile sprawa seksizmu i toksycznego miejsca w pracy z pewnością jest w jakimś stopniu prawdziwa, to zostało to rozdmuchane specjalnie na chwilę przed przejęciem firmy przez Microsoft, by osłabić jej pozycję.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Activision: Nie znaleźliśmy dowodów na systemową dyskryminację. Internauci kpią...

 0