Anonymous zaatakowali rządowe strony internetowe. Nie działa nawet FSB

Anonymous zaatakowali rządowe strony internetowe. Nie działa nawet FSB

Nie słabnie popularność Anonymous na świecie po tym, jak oficjalnie wypowiedzieli cyberwojnę Putinowi za przeprowadzanie działań wojennych na Ukrainie. Tym razem ofiarą padły, po raz kolejny zresztą, rządowe strony internetowe w Rosji.

Można by powiedzieć, że to zwykły DDoS, bo nie wnosi niczego nowego do portfolio i osiągnięć Anonymous. Wcześniej pisaliśmy o tym, że grupa zdołała włamać się na rosyjskiego odpowiednika Netfliksa, czy o tym, że wykradli dane Roskomnadzoru oraz o tym, że szykuje coś "ekstra" na Putina. Dziś ofiarą padły strony rządowe Rosji, wśród których znajdziemy Moscow.ru, główną stronę internetową Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB), Centrum analitycznego rządu Federacji Rosyjskiej i Ministerstwa Sportu FR.

Anonymous znów zaatakowali rządowe strony internetowe Rosji. Nie działa m.in. FSB

 

Zapewne wielu z Was zastanawia się, co takie ataki oznaczają. W skrócie - nic. Ataki DDoS (distributed denial of service) mają na celu uniemożliwienie działania poszczególnych zasobów, czyli na przykład całych stron poprzez ataki z wielu miejsc jednocześnie. Przy dużej liczbie żądań, system generuje przerwy w działaniu lub kompletnie się zawiesza.

Cyberwojna Anonymous z Rosją trwa nadal i nie wiemy, jak to się wszystko skończy. Miejmy nadzieję, że działania hakerów będą jednak przemyślane i przede wszystkim skuteczne, bo zaatakowana przez Federację Rosyjską Ukraina potrzebuje każdej pomocy, jakkolwiek niewielka by ona była.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Anonymous zaatakowali rządowe strony internetowe. Nie działa nawet FSB

 0