Odkąd giganci technologiczny przestali się kryć z wprowadzaniem modeli biznesowych, które zagrażają prywatności użytkowników, Apple zaczęło jeszcze agresywniej promować się jako marka przyjazna dla prywatności, która jest alternatywą dla produktów i usług skupionych wokół Google. Wiele osób uważało oczywiście, że jest to fikcja i jedynie marketingowe działanie, a Apple swoimi pomysłami tylko dostarcza kolejnych powodów, by właśnie tak uważać.
Apple mocno zaniepokoiło obrońców prywatności, gdy gigant ogłosił, że rozpocznie skanowanie urządzeń iPhone użytkowników z USA w poszukiwaniu obrazów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Wygląda jednak na to, że nie tylko klienci Apple, ale także wielu pracowników firmy ma problem z zaakceptowaniem takiego rozwiązania. Nieoficjalnie mówi się nawet, że wewnątrz Apple miało miejsce coś w rodzaju "powstania", a jak donosi Reuters, kanał firmowy kanał Slack jest zalewany wiadomościami pracowników, którzy są mocno zaniepokojeni nową funkcjonalnością.
Pracownicy Apple buntują się przeciw nowej opcji skanowania iPhone'ów i innych urządzeń w poszukiwaniu zdjęć z wykorzystywaniem dzieci. Gigant chce wprowadzić masowy nadzór, co przeczy ich dotychczasowym zapewnieniom o ochronie prywatności.
Już sam fakt, że wiadomości te wydostały się poza firmę świadczy o dużej motywacji pracowników, biorąc pod uwagę, jak ściśle i do tej pory skutecznie Apple kontrolowało swoich podwładnych. Sugeruje to, że ta trwająca od wielu dni wewnętrzna debata, może być znacząca dla wdrożenia całego pomysłu, choć z drugiej strony w rozmowach podobno nie nie biorą udziału żadne osoby bezpośrednio pracujące nad nową funkcją. Według anonimowych źródeł, na które powołuje się Reuters, pracownicy obawiają się, że obraz firmy jako dbającej o prywatność zostanie zburzony, a skanowanie zdjęć będzie wykorzystywane do zupełnie innych celów, niż powstrzymanie wykorzystywania dzieci. Oczywiście są też tacy, którzy bronią tej funkcji i decyzji firmy o jej wdrożeniu.
Grupy zajmujące się prawami do prywatności, takie jak EFF i Centrum Demokracji i Technologii (CDT), mocno krytykują działania Apple i podobno kilka organizacji ma zamiar wystosować list otwarty, namawiający Apple do porzucenia swoich planów. Dyrektor projektu CDT Emma Llanso podkreśla, że postępowanie Apple przeczy wszystkiemu, co firma robiła i mówiła do tej pory.
Zobacz także:
- DDR5-4800 vs DDR4-3200 na platformie Alder Lake. Jak wypada porównanie?
- Akcja serwisowa dla GP-P850GM i GP-P750GM. Gigabyte zna problem wybuchających zasilaczy
- Intel podobno zarezerwował większość mocy przerobowej TSMC w 3 nm. To może utrudnić działanie AMD
Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple będzie skanować zdjęcia w iPhone'ach, by chronić dzieci. Pracownicy są tym zaniepokojeni